Wpis z mikrobloga

@Aureos: skoro mamy konsensus kiedy kończy się życie człowieka - gdy następuje śmierć mózgu, ustaje aktywność neuronów - to per analogiam łatwo stwierdzić że początek życia człowieka powinien być wyznaczony przez początek aktywności mózgu.
Być może ciężko to precyzyjnie wyznaczyć z dokładnościa co do dnia ale z całą pewnością zlepek komórek przed 6 tygodniem nie przejawia aktywności neuronów.

Stwierdzenie że człowiek zaczyna się w momencie połączenia plemnika i komórki jajowej
  • Odpowiedz
@Aureos: ludzie nie maja problemu wy sterylizowac swoje zwierzeta, a nawet zabijac juz narodzone male, ale jak juz abrocja to juz nie xD niestety abrocja to karta polityczna zagrywana za kazdym razem. W raz z abrocja powinna isc dobrowolna eutanazja, bo to wybor ludzi czy chca dalej zyc czy nie.
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth niestety w naturze nic nie jest zawsze analogicznie. Wziąłeś dwa kompletnie inne zjawiska i zacząłeś je porównywać na zasadzie analogi, co jest błędne.
Człowiek zaczyna się w momencie zapłodnienia. To jest jedna stała granicą jaką możemy wyznaczyć w cyklu rozwoju dziecka. Reszta to jest gdybanie i strzelanie w ciemno, że gdzieś tam w 3-4 a nawet 6 tyg. jak autor pierwszego wpisu napisał. Jeżeli to naukowy sposób definiowania czegokolwiek, to
  • Odpowiedz
Wziąłeś dwa kompletnie inne zjawiska i zacząłeś je porównywać na zasadzie analogi, co jest błędne.


@Nofuck: wziąłem początek życia i koniec życia co jest absolutnie porównywalne. Tak jak można porównać początek przepływu prądu w obwodzie i koniec na podstawie tych samych mierzalnych kryteriów.
Jeżeli z jednego końca uznajemy ze życie mierzymy czynnikiem X to dlaczego z drugiego końca mamy czynnik X nagle i nielogicznie odrzucić? Bo panowie w sukienkach tak
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth Pierwsze zjawisko to proces który trwa co najmniej 9 miesięcy, a drugi może zająć dosłownie ułamek sekundy. Taka mała różnica.

Jeżeli uznajesz religię za kompletne bzdury, to dlaczego chcesz argumentować cokolwiek, co jest oparte na tych bzdurach? ;)
  • Odpowiedz
thorgoth Pierwsze zjawisko to proces który trwa co najmniej 9 miesięcy, a drugi może zająć dosłownie ułamek sekundy. Taka mała różnica.


@Nofuck: a powstawanie i umieranie galaktyk trwa miliony lat a mimo to też mierzymy je metodologią naukową w oparciu o mierzalne kryteria a nie bajaniem panów w sukienkach.
Dla tego czy zastosujemy metodologie badawczą czas w jakim zachodzi dane zjawisko nie ma znaczenia

Jeżeli uznajesz religię za kompletne bzdury, to dlaczego chcesz argumentować cokolwiek, co jest oparte na
  • Odpowiedz
@Aureos: myślę że dla rodziców którzy wyczekują potomstwa dziecko jest od momentu pozytywnego testu ciążowego , to jest kwestia własnych odczuć
Co wrażliwsi ludzie też widzą to jako "zabijanie"
  • Odpowiedz