Wpis z mikrobloga

#bieganie #maraton #biegajzwykopem
Panie, panowie mam ciekawy problem. Jak wyglada sprawa z sikaniem podczas maratonu(lecę pierwszy we wrześniu)? Podczas biegania zazwyczaj muszę skręcić do kibla, czytaj w krzaki, aby się odlać. Przy bieganiu ~30 km muszę skręcić z 4 razy( _), 2 razy to minumum(taki mam powalony organizm). Walić po nogawce? ( ͡ ͜ʖ ͡)
Jakie są sposoby na tego typu problem?
  • 10
@obczajam :-) generalnie jak koledzy napisali są punkty sikowo/kupowe, ale takich jak ty będzie więcej :-) chyba, że Ci chodzi o to, że czas stracisz, to wtedy zostaję tylko lanie w pory ;-) Ale chyba nie o to Ci chodzi, chodź jak mnie pamięć nie myli była w tym temacie kiedyś afera z biegaczką, ale tam była grubsza sprawa i jej się opłacało. Ale smród pozostał.
@obczajam: Też miałem i mam tak zawsze, tak samo się zastanawiałem jak to będzie na biegu, a jak brałem udział w maratonie to tętno/stresik/temperatura/odwodnienie zrobiło swoje i na cały maraton + jeszcze z godzinę później totalnie nie miałem ochoty sikać. A druga sprawa - jak dobrze zaplanujesz 3-4 dni przed startem pod kątem żywieniowym i nawodnienia to można całkowicie "zablokować" pęcherz na ten krótki okres ;)