Wpis z mikrobloga

#pracbaza #zalesie #januszebiznesu Muszę się tu wyżalić bo oprócz jednej osoby w pracy nie mam komu. Pracuje jako hydraulik w typowym januszexie (3 braci- szefowie, 5 pracowników). Dostaliśmy ostatnio zlecenie które będziemy realizować ok 3 miesięcy. Mój problem polega na tym, że zbieramy się na bazie o 6.00, a kończymy o 17.00 i wracamy ponad 1h do bazy. Po ostatniej wypłacie dostałem znacznie mniej niż myślałem ze będzie. Pytam sie szefów o co chodzi, a oni że praca zaczyna się o 7 (czas przyjazdu na budowę) i kończy o 17. Czyli płaca za 10h, gdzie realnie jest 12h. Oczywiście wielce oburzeni, że zwróciłem im uwagę i chciałbym pieniądze za siedzenie na dupie. #!$%@? chyba zbliżam się do decyzji o #!$%@? tego i wyjazdu za granice. Czy u was tez dojazdy/powroty są niepłacone i tylko ja mam jakieś dziwne wymagania?
  • 13
  • Odpowiedz
@gerypl89: Przecież czas pracy liczy się od wyjazdu z bazy chyba, że akord. Jesteś okradany z tygodniówki. Już nie pisząc o nadgodzinach. Jak będziesz się zwalniał do PIP i sprawa w sądzie o godziny i nadgodziny. Dokumentuj czas pracy, mogą być fotki z zapisem lokalizacji gps.
  • Odpowiedz
@gerypl89 jak cokolwiek umiesz idź na swoje, ostatnio u szwagra potrzebowaliśmy przenieść 2 kaloryfery ot jedno popołudnie. 3 dni szukania hydraulika by dać mu te marne 500zł zrobić.
  • Odpowiedz
@gerypl89:
Tak jak kolega @rymcykpymcyk napisał:

Powinni płacić od wjazdu na baze do wyjazdu z bazy do domu, inaczej #!$%@? ta robotę


Jeżeli podróż służbowa odbywa się w harmonogramowych godzinach pracy to jest zaliczana do czasu pracy. Do tego powinieneś mieć na to wystawioną delegację i dostać dietę. Niewiele, bo od 8 do 12 godzin należy się połowa stawki dziennej ale zawsze to 22,50 zł do przodu.
  • Odpowiedz
  • 0
@sberatel: Ogarniam właściwie wszystko, mój problem to brak pewności siebie i przywiązanie do tej firmy. Była to moja pierwsza praca i ich ojciec mnie wszystkiego nauczył. Siedzę tam w sumie tylko z obawy, że gdzieś indziej może być gorzej ale ten ostatni incydent tak mnie załamał, że chyba będzie trzeba to kończyć
  • Odpowiedz
@gerypl89: Jeśli jest minimalna to przecież może być, ty musisz udowodnić, że miałeś więcej godzin niż na dany miesiąc wychodzi. O diecie nie pomyślałem ale w miesiącu to 450 zł.
  • Odpowiedz
  • 0
@kureci_paratko: Pewnie zależy na kogo się trafi. Znajomy opowiada, że jak robił w Berlinie na budowie to wszystko było liczone, i dodatkowo dostawał pieniądze na powrót do domu. Zjazdy co 2 tyg, 4 dni w domu
  • Odpowiedz
@gerypl89 já pracowałem w logistyce, przez niemiecką agencje pracy i nie było płacone. Z tym że to było 15 lat temu, tak może coś się zmieniło. Na umowę o pracę raczej takie coś nie przejdzie, pewnie OP ma umowę zlecenie albo umowę o dzieło.
  • Odpowiedz
  • 0
@smk666: dzięki za uświadomienie w sprawie diet, człowiek nawet nie zastanawia się nad takimi kwestiami, a pijawki oprócz kantowania państwa okradają nawet swojego wieloletniego pracownika
  • Odpowiedz
  • 0
@kureci_paratko: chyba jeszcze inaczej. Ma dzialalność jednoosobowa w Polsce i wykonuje zlecenia dla Polskiego pośrednika działającego w Niemczech. Jest to młody człowiek i tak go namówili żeby zrobił ponoć dużo Polaków tam tak było zatrudnionych. Nie wiem czy to tez nie jest jakieś obchodzenie Niemieckich przepisów
  • Odpowiedz