Wpis z mikrobloga

489 289 + 33 = 489 322

Pomerania MTB - Gniew

Ten start dał mi ostro w kość. W poprzednich wyścigach trochę się oszczędzałem z początku, żeby potem mieć siłę na koncowki. Dziś postanowiłem zrobić odwrotnie i mnie ostro pokarało.
Chciałem iść szybko od początku, żeby potem uniknąć korków na trasie. Udało mi się ustawić z przodu sektora startowego i dać mocno już od początku. Pierwsze 5km szło zajebiscie, następne 5 nawet nawet. Jedak upał i duchota zrobiły swoje i od 15km wszedł kryzys. Mocny kryzys. Myślałem że zaraz zwymiotuje kabanosem z rana (no zajebisty pomysł na posiłek przed startem deklu). Izo nie wchodziło, dopiero bufet z wodą utatowal sytuację bo mogłem się schłodzić wylewajac za kark pół butelki.
Jak już temperatura trochę odpadła i odzyskalem siły, to jeb znów problemy. Podsiodłówka na rzepy zaczęła odpadać. No #!$%@?, trzy postoje, żeby koniec końców wlożyc ją w kieszonkę na plecach. Na ostatnie 5km fajne ściganie z jednym gościem. Świetnie odjeżdżał ma prostych, ja starałem się kontrolować i planowałem mocno wcisnąć na ostatnim podjeździe pod gniewski zamek. Udało mi się gościa wyprzedzic na sam koniec podjazdu, z 300m przed metą :) On też nie odpuścił i przyjechał na metę ledwie 2 sekundy za mną. Zbicie piątek za dobrą walkę i do domu.
Jak poprzedni start w Kartuzach był dobry, to dziś mam uczucie dużego niedosytu. W sierpniu jeszcze start w Żukowie i liczę że tam poprawie.

#rowerowyrownik #rower #mtb

Skrypt | Statystyki
Pobierz AlteredState - 489 289 + 33 = 489 322

Pomerania MTB - Gniew

Ten start dał mi ostr...
źródło: strava3719330296238895180
  • 2
@faxepl: nie, wyrzucam to gówno z Ali za 4 dychy i zmieniam na Topeaka z klamerkami.
Tak myślę że przepinając często jedną podsiodłówkę pomiędzy dwa rowery, te rzepy poprostu się zużyły. A jeżdżę już z nią dwa sezony.