Wpis z mikrobloga

obecna sytuacja na rynku #nieruchomosci to █▬█ █ ▀█▀ na skalę całej historii gatunku ludzkiego

Mieszkam niedaleko dużego miasta a starzy budowali się w okolicy roku 2005 - dom 200m2 z działką, stary pracował za granicą w normalnej pracy (żaden polityk, lekarz, prawnik itp.) po jakiś 6 latach spłacił kredyt i ma dom na własność. Podobnie reszta sąsiadów, wszędzie pełno januszy z domami po 2 piętra i passatem b5 na posesji zarabiających średnią krajową

Z kolei 500 metrów dalej znajduje się osiedle DEVELOPERSKIE gdzie mieszkają ci wszyscy co kupili domy po 2019 - pracujący w korpo z toyotami c-hr w leasingu w szeregowcach po 50m2 kupionych za >400k niektórzy pewnie mają tu konto i udzielają się na tagu neuropa, bekazpisu, bekazkonfederacji i cisną bekę z dziadów głosujących na PIS. Niestety mogą patrzeć z góry na boomerów jedynie w przenośni, bo to oni patrzą codziennie na osiedla developersie z góry ze swojej 30m2 sypialni na piętrze

Doszliśmy do momentu, w którym nie mając dobrze prosperującej firmy lub będąc wybitnym specjalistą nigdy nie osiągniesz tyle co twój stary kupujący w 98' mieszkanie za 30k zł pracującym w cegielni, brutalny #agepill

Edit: dopiero przeczytałem wpis @Viado , idealnie wpasowuje się w to co napisałem

#nieruchomosci #przegryw #mieszkaniedeweloperskie
iluvmypickle - obecna sytuacja na rynku #nieruchomosci to █▬█ █ ▀█▀ na skalę całej hi...

źródło: nfnfnfnf

Pobierz
  • 96
@strfkr: Tylko kredyt hipoteczny znacznie zwiększył ceny na rynku. Łatwy pieniądz.na długi okres spowodował, że praktycznie każdego stać na mieszkanie "od reki" a ilość mieszkan jest ograniczona, więc napędziło to ceny. Tak "ogolnie" rzecz biorąc. 90% rentierow bez kredytu by się pakowało się po samej jaja w kilka mieszkań od razu. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dostęp do łatwego i taniego pieniądz to przepis na inflacje. ????
Przeczytałem całą dyskusje i widzę narracje śmiania się z "korpo szczurków 10k" którzy kupują szeregówki z kredytem na milion a starsi "robole" mają chaty na hektarowych działkach. Tylko jaka jest alternatywa? Bo o tym jakoś nikt nie wspomina. Skąd mam teraz wziąć ten hektar działki i kasę na dom 300m2? Ludzie kupują co mogą, każdy marzy o własnym koncie. Nie należy się z tego śmiać tylko załamywać ręce jak bardzo rynek nam
@Lambo994 Dokładnie. To się w głowie nie mieści jak ludzie mogą być tak bezrozumne, żeby tego nie ogarniać. Kiedyś ktoś tu wrzucał karteczkę swojej babci z przed lat z listą ile i za co musi zapłacić ludziom za budowę chaty. i takie rzeczy jak materiał, czy jakieś murowania rozliczało się w flaszkach wódki. jak wyżej ktoś napisał, że jego stary był drwalem i dom postawił bez kredytu to ja bym chciał zobaczyć
@Dorth: ja to mam taki kontrowersyjny pogląd, że dostęp do dóbr, szczególnie tak podstawowych jak mieszkanie, nie powinien być sztucznie ograniczany. Jak ktoś chce kredyt, a bank chce mu go udzielić, to umowa między nimi zwiększa efektywność gospodarki. Klient potrzebuje kasy bardziej teraz niż później, a bank mu to umożliwia za odpowiednią opłatę, wszyscy są zadowoleni, alokacja dóbr w gospodarce jest lepsza
Na starym wykopie opisywałem ludziom jak 20-30 lat temu ludzie budowali metoa własną bez kredytu Domy i gospodarstwa rolne. moi dziadkowie za mielenie zboża w małej maszynie pobudowali GOSPODARSTWO


@dzikuZplasriku: tylko weź pod uwagę że Ci ludzie zazwyczaj dziadowali, czyli nigdzie nie podróżowali, rozrywek innych poza flaszką też nie było, więc po godzinach sobie kombinowali co zrobić żeby tanio chałupę wybudować. Dzisiaj korpoludek bierze kredyt na 25 lat spłaca średnio w
@dzikuZplasriku:
Niby dobrze piszesz ale gloryfikujesz,
powiedziałbym ze koloryzujesz też odrobinę .

Nie 20-30 lat temu a raczej 30-40 albo i 50.

Budowali samodzielnie owszem, metodą gospodarczą bo cała rodzina dalsza i bliża była w to całe lata zaangażowana.

Kobiety sypały piach na sito żeby odsiać kamyki, no i oczywiście zajmowały się karminiem całej zgrai pracowników.

Wójek elektryke kładł, ale rynny też polutował i znał się na piorunochronach. kuzyn nadał się
@card_man:
Do tego zapomina się o jednej drobnostce.
Teraz dom stawia się w jeden sezon od dziury w ziemi do kostki na podjeździe bo to zapewnia taki czy inny kredyt.
Kiedyś o domu najpierw mówił dziadek latami i zbierał kantówki, deski i kątowniki i jakieś przypadkowe pręty potem syn dostał działkę uzbrojoną w wodę i prąd bo wcześniej był tam jakiś kurnik potem znów wszyscy z rodziny totalnie wszytko załatwiali na
I to, że ktoś ma leasingi nie oznacza, że go nie stać za gotówkę, tylko w wielu przypadkach tak się bardziej opłaca wziąć na firmę


@Lambo994: Ogólnie to prawda, ale wątpię, żeby większość leasingobiorców liczyła zdyskontowaną sumę przepływów pienięznych w dwóch wariantach. A już ci drobni usługodawcy na jdg, to nie wiem w co by mieli inwestować, żeby leasing był bardziej opłacalny.
Kiedyś o domu najpierw mówił dziadek latami i zbierał kantówki, deski i kątowniki i jakieś przypadkowe pręty potem syn dostał działkę uzbrojoną w wodę i prąd bo wcześniej był tam jakiś kurnik potem znów wszyscy z rodziny totalnie wszytko załatwiali na lewo i pomagali potem było to co piszesz, lata wyrzeczeń


@last_of_us: Dokładnie tak, teraz mój ojciec robi remont i opowiada co to było 85-95 kiedy stawiali dom. Lata wyrzeczeń a
@iluvmypickle: ale #!$%@?. Anegtotycznie: w takim powiecie krakowskim rdzenni mieszkańcy pobudowali domy, ale na własnej ziemi, której niejednokrotnie mają hektary i żyją często sprzedając po kawałku deweloperom. Auta to już nie passat B5, przeważnie to kilkuletnie SUVy, choć z kim nie gadasz to pracuje gdzieś w produkcji/handlu lub (młodsi) w korpo, które mają w zasięgu ręki. Ludzie na wsi zawsze mieli lepsze możliwości budowania, bo każdy z otoczenia się na czymś
@wiewiorka_na_kolankach odpowiadam jako osoba która jest aktywnie zainteresowana taką zabudową. Otóż:

1. Jest tego po prostu najwięcej jeśli chodzi o nowe budownictwo poza miastem

2. W cenie 50m2 w mieście masz w takiej zabudowie 100m2 pod miastem

3. Ja i pewnie spora część osób pracują zdalnie/hybrydowo i biuro widzą rzadko albo wcale. Dopłacanie za lokalizację nie ma dla mnie najmniejszego sensu, bo w mieście potrzebuję być może raz na miesiąc.

4. Nie
@iluvmypickle: no dobra ale gdzie tu beka z kogokolwiek? To że kiedyś uwarunkowania na zakup mieszkania byly lepsze nie znaczy ze dzisiaj z takim poziomem przebiegłości kupiłbyś cokolwiek. Mój ojciec pracując w Niemczech tez w normalnej pracy kupił mieszkanie 45m2 w bloku w wieku 24 lat XD pozdrawiam teraz taki manewr przeprowadzić