Wpis z mikrobloga

@dashcambandit: To zależy... Gdybym jechał którymś ze swoich codziennych samochodów, to nawet przy tak ewidentnej winie tego pajaca z gruza i tak wcisnąłbym hamulec w podłogę. Ale miałem jeszcze niedawno wysłużonego dostawczaka i nawet bym się w nim nie zastanawiał, tylko #!$%@?ł aż by się cwelowi oranżada z komunii odbiła. A tak serio, to chyba naturalny odruch każdego kierowcy, który nie jest śmieciem jak ten z BMW, żeby w sytuacji zagrożenia,
@dashcambandit: Mając kamerę w aucie i widząc, że gość hamuje celowo, bez powodu, to sam bym zaczął hamować (żeby nie było, że walnąłem go celowo), ale na końcu bym trochę odpuścił, tak, żeby go jebnąć w zderzak i klapę. Bez większych szkód, ale żeby debil widział czym grozi hamowanie przed innymi pojazdami. No i oczywiście telefon na policję i pokazanie nagrania.