Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wynajmuje pokój w mieszkaniu 3 osobowym w mieście wojewódzkim. No i lokatorka oraz lokator jadą na wakacje do domu i nie przedłużają umowy, a ja zostaje (miałbym wracać do toksycznego domu na wies?). No i dzisiaj przyjechał właściciel z papierami i mając na uwadze moje dotychczasowe, smutne doswiadczenia zapytałem go, czy mógłby na te dwa pokoje brać pod uwagę tylko chłopów, bez dziewczyn. Pewnie pomyślał o mnie, żem gej, ja argumentowałem tym, że z poprzednią lokatorka non stop zajęta łazienka oraz pełno kłaków w zlewie i pod prysznicem. Tak na prawdę przy poprzedniej lokatorce mocno się stresowałem, ona coś tam na początku zagadywała o sprawy związane z mieszkaniem, a ja ze stresu jąkałem się, gadałem nieskładnie, trzęsły mi się ręce. Po pewnym czasie to w ogóle się nie odzywałem, co najwyżej "czesc", a ona to zauważyła, bo w końcu zaczela mnie unikać xd. Pomyślałem sobie, że cóż- zostałem pewnie zaszufladkowany jako uposledzony creep, pogodziłem się z tym i przestałem sobie robić wyrzuty sumienia z tego tytułu. Teraz tak sobie myślę, że to może być jakis objaw zaawansowanej fobii społecznej? Czemu potrafię zachowywać się normalnie w wybiórczych sytuacjach (z lokatorem miałem w miarę dobry kontakt, był small talk przy prawie każdej okazji)? A przy kobietach (zwłaszcza atrakcyjnych) łapią mnie objawy somatyczny? W robocie mam okazję ekspozycji, staram się rozmawiać z kobietami i jako tako też to umiem (ale tylko jeśli nie jest w moim guście, typie). Wiadomo nie jest to to poziom Alvaro, ale umiem wówczas utrzymać kontakt wzrokowy i skoncentrować się na temacie rozmowy zamiast tego, czy przypadkiem nie jestem odbierany jak creep i zjeb.

Właściciel koniec końców powiedział, że nie może spełnić mojej prośby, bo u niego każdy na rownych zasadach może wynająć pokój. Ehh.

#psychologia #psychiatria #fobia #przegryw



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to dziwne że nie przyzwyczaiłeś się do niej po czasie. Bo rozumiem że na początku, ale po miesiącu powinno być to już normą. Ale nie martw się na zapas. Każdy człowiek jest inny, może kolejna lokatorka będzie taka że się polubicie.
  • Odpowiedz
, a ja ze stresu jąkałem się, gadałem nieskładnie, trzęsły mi się ręce. P


@mirko_anonim: jak można nie umieć porozmawiać jak człowiek z człowiekiem z lokatorką, z którą nomen omen mieszkasz i to przez kilka dobrych miesięcy (pewnie około 10), widujesz się w kuchni, mijasz na korytarzu, korzystasz z tej samej lodówki?

Lokatorka słusznie wzięła Cię za creepa, bo nim jesteś. Co więcej - to nie jest tylko objaw przegrywu. To
  • Odpowiedz