Pewnie na allegro ktoś tak napisał lub ustawił taką kategorię wiekową. Książka zaawansowaniem przypomina książki dla 2-4 latków. Tematyka może jest lekko zbyt wcześnie,
@katienca: jak #!$%@? dla 2-4 latków jak one czytać nie potrafią. To ściągawka dla rodziców żeby podjęli temat różnic między płciami i innych płciowych spraw. I takie książki są potrzebne żeby potem uniknąć salwy chichotu u lekarza na wieść o uszkodzonej łechtaczce w kolanie.
W wieku 5 lat dzieci są ciekawe swojego ciała, z chęcią sie rozbierają po kryjomu i sobie pokazują nawzajem rożne rzeczy
@arinkao: jakoś nie pamiętam takich akcji z przedszkola, czy podwórka. OPka ma rację. Uczenie tak małego grzdyla gdzie jest łechtaczka to jak uczenie budowy oka. Bez sensu w tym wieku.
no tak, te obrazki nie są skierowane do dzieci, tylko do dorosłych xDDD "patrz stara, tak wygląda odbyt, teraz musimy zobrazować to Maciusiowi, bo nie może patrzeć na obrazki".
@Kolarzino: nie rob #!$%@? z logiki, @katienca napisala, ze ksiazka jest dla rodzicow a nie obrazki. obrazki maja charakter pomocniczy w wytlumaczeniu dziecku co jest czym ale finalnie to rodzic decyduje ktore tresci dziecku pokazac a nie daje cala ksiazke, zeby sobie
@katienca tak naprawdę im wcześniej tym lepiej. Nawet bardzo małe dzieci potrafią się masturbować, nie mając nawet pojęcia co dokładnie robią. Ja pamiętam, że to robiłem jako nie wiem, 10 latek? I byłem jednocześnie ciekawy i przerażony. Jak spytałem się o to rodziców to byli zakłopotani i nie dali mi dobrej odpowiedzi. Dobrze, że dziś powszechna edukacja zaczęła wyręczać w tym rodziców. Dziś konsensus jest taki, ze warto wcześnie zacząć tłumaczyć takie
@WedkaKrillsona: Świetny przykład czemu takie książki są pomocne....
Dziecko wie gdzie ma oko, którym patrzy. Gdzie ma nos, którym oddycha. Gdzie ma serce, które bije i pompuje krew. Ale że ma siusiaka albo wulwę to już nie może wiedzieć, bo spłonie w piekle XDDD
@Elmirka16: podstawówka i gimnazjum wszystkie klasy miałem z czerwonym paskiem xD Nie kojarzę żeby coś takiego tam było albo po prostu nie pamiętam, tak czy inaczej xD
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@dudurudu: generalnie masz rację, ALE.
Pewnie na allegro ktoś tak napisał lub ustawił taką kategorię wiekową. Książka zaawansowaniem przypomina książki dla 2-4 latków. Tematyka może jest lekko zbyt wcześnie,
@arinkao: jakoś nie pamiętam takich akcji z przedszkola, czy podwórka. OPka ma rację. Uczenie tak małego grzdyla gdzie jest łechtaczka to jak uczenie budowy oka. Bez sensu w tym wieku.
Oi #!$%@?, ponad 26 lat i nie wiedziałem o tym xD
@Kolarzino: nie rob #!$%@? z logiki, @katienca napisala, ze ksiazka jest dla rodzicow a nie obrazki. obrazki maja charakter pomocniczy w wytlumaczeniu dziecku co jest czym ale finalnie to rodzic decyduje ktore tresci dziecku pokazac a nie daje cala ksiazke, zeby sobie
@katienca: a coś o kwiatkach i pszczółkach też?
Ten obrazek z łechtaczka absolutnie nie jest "demoralizujący" ale jest zbyt dokładny w porównaniu z resztą - w tej kwestii trochę się kłóci.
Bo dlaczego nie ma takiego obrazka z napletkiem, wiezadelkiem i żołędzią?
'niby tak, ale nie do konca' ;). Pokazalbys obrazek dziecka od pasa w gore i nikt by nie powiedzial,ze to dziewczynka ;)
Dziś konsensus jest taki, ze warto wcześnie zacząć tłumaczyć takie
Dziecko wie gdzie ma oko, którym patrzy. Gdzie ma nos, którym oddycha. Gdzie ma serce, które bije i pompuje krew. Ale że ma siusiaka albo wulwę to już nie może wiedzieć, bo spłonie w piekle XDDD
@Elmirka16 no tak, skąd miałem wiedzieć xD
Nie kojarzę żeby coś takiego tam było albo po prostu nie pamiętam, tak czy inaczej xD