Wpis z mikrobloga

@kodecss: ale za to, jak nie mają czasu jeździć na wyceny, to jak wyszlesz mu e-mail albo sms z wymiarami szafki i innymi szczegółami to i tak nie będzie nawet łaskaw odpisać

#!$%@?ć takich ludzi, żerujących na ludzkiej niewiedzy

podstawową umiejętnością w biznesie jest wycena własnych usług i wykminienie sposobu, który pozwoli to robić w efektywny sposób
@mlody1912: O #!$%@?, a ja sam wszystko ręcznie... Tylko formatki zamawiałem i te tanie przymiary bo na drogie mnie nie stać przy robocie dla siebie... I tak używam tylko Bluma bo te wszystkie tańsze chińszczyzny czy jakieś #!$%@? wie co to straszne gówno a niewiele tańsze. Może Hettich jeszcze ma sens.

Nie mówiąc o tym, że większość tych pożal się borze stolarzy to nawet gówno wie co jest w katalogu. Jedna
@kodecss: też byłem w podobnej sytuacji, dzwonił gość ze potrzebuje 2 gniazdka przenieść, i ile to będzie kosztowało. Ale on nie wie z czego jest ściana, ile metrow to przenieść etc, to jak miałem okreslić cenę? A jak miał bym zobaczyć to najlepiej teraz bo on za 30 minut wychodzi, w momencie kiedy byłem z 200km od tego miejsca. Jazda specjalnie po to żeby pomierzyć jakaś drobna robotę jest mało sensowna
  • 8
@yazir: Ale rozumiesz to że ten typ powiedział coś typu
"Wyceniać ci nie będę, ale jak chcesz to ci zrobie ale #!$%@? wie za ile"
Nie znam się, dajmy że taka szafka kosztuje 3 tys PLN bo marketowa kosztuje 1400 - to jak on by mi zrobił za 10 tys szafkę to mam dziękować Bogu że mi zrobił czy o #!$%@? chodzi.
@mlody1912: No to jest inna sprawa, że te meble z płyty to naprawdę nie wymagają jakichś magicznych umiejętności obróbki drewna... Trzeba tylko umieć dwa dodać do dwóch tak żeby wyszło cztery.
I boli mnie, bo myślę o budowie domu i najchętniej to te meble bym ogarnął sobie sam, tylko pracując normalnie na etacie to trudno coś ugrać czasowo (a pewną bazę trzeba mieć zrobioną wcześniej - szafy i szafki to sobie
Ale rozumiesz to że ten typ powiedział coś typu

"Wyceniać ci nie będę, ale jak chcesz to ci zrobie ale #!$%@? wie za ile"


@kodecss: nie, powiedział, że nie będzie przyjeżdżał i mierzył takiej pierdoły, a później jeszcze robił ofertę w nadziei, że go wybierzesz
jego sprawa, wybierz innego który się zgodzi na takie warunki, chociaż może się okazać, że nie znajdziesz takiego ;3
@kodecss: ale to właśnie o to chodzi nie kalkuluje się przyjazd do takich pierdółek. Może można było to rozegrać inaczej, w stylu ok ale przyjazd i pomiary kosztują tyle i tyle, ta kwota zostanie odjęta od wyceny. Ale z drugiej strony jeśli gość wycenia swój czas na 100pln/h niech już będzie brutto + koszt dojazdu. To powiedzmy mamy pomiar i dojazd (i powrót) 2h + 50 dojazd. To 250, zapłacisz 250
@kodecss jak zaczynałem przygody z firmą to jeździłem z każdą pierdołą. Dzisiaj, kiedy potrafie mieć dniówki tyle co nie jeden w miesiąc na etacie na to pracuje to niestety, jestem jak ten stolarz. Nie dziw się.
@kodecss: no ale dlaczego się dziwisz. Czas i paliwo kosztują. W firmie w której pracuję (inna branża ale zasada ta sama) jest tak: klient płaci za pomiar 200pln. Wtedy ktoś od nas się do niego fatuguje, mierzy i daje wstępną wycenę.

Jeśli się zdecyduje to 200 jest odejmowane od kwoty zamówienia. Jeśli nie, to za 200 zł ma wymiary z którymi może sobie iść do kogoś innego.

Nawet mi się nie