Wpis z mikrobloga

@b4neno: Prędzej czy później myślę że tak. Ludzie się śmieją, gdy rosjanie mówią że konflikt eskalowny jest dalej, ale taki fakt. Z resztą jak poczytasz komentarze choćby tu na wypoku to poziom wiedzy ludzi o broni jądrowej i jej użyciu jest już od parudziesięciu lat nieaktualne, dalej mówi się o doktrynie MAD czy zime jądrowej które od dawna są już nieaktualne. Wszyscy mówią że Rosja nie użyje broni jądrowej bo od
@musztym: Chociażby poważne naruszenie tego co uważają za kluczowy elemetn integralności terytorialnej, np. Krym. Wiadomo, że Krym jest Rosyjski tylko dlatego że został zaanektowany przez Rosję i zasadniczo Ukraińcy jak najbrdziej zasługują żęby go odbić, natomiast to, czego ludzie nabijający się z gróźb Rosji nie zdają sobie sprawy, to fakt, że tak na prawdę takiego poważnego zagrożenia dla integralności terytorialnej jeszcze nie było. Wiadomo że były pojedyncze wybuchy i ataki na
Prędzej czy później myślę że tak. Ludzie się śmieją, gdy rosjanie mówią że konflikt eskalowny jest dalej, ale taki fakt. Z resztą jak poczytasz komentarze choćby tu na wypoku to poziom wiedzy ludzi o broni jądrowej i jej użyciu jest już od parudziesięciu lat nieaktualne, dalej mówi się o doktrynie MAD czy zime jądrowej które od dawna są już nieaktualne. Wszyscy mówią że Rosja nie użyje broni jądrowej bo od razu zostanie
@Grzegorzfloryda420:

Noo tutaj możemy mieć inne zdanie :D

Wiadomo — to tylko nasze takie... gdybanie. Na pewno (podobnie jak Ciebie) śmieszy mnie to całe... umniejszanie ryzyka... zagrożenia, związanego z rosyjskimi zapędami do użycia broni atomowej.

Tzn. no też mam świadomość jaki jest tego cel. Chodzi o to, żeby na tym etapie ludzie nie bali się pomagać Ukrainie ze względu na to ryzyko.

Może niektórzy byliby mniej skłonni wtedy do pomocy? A
Może niektórzy byliby mniej skłonni wtedy do pomocy? A pamiętaj, że to właściwie opinia publiczna ma decydujący głos, prawda?


@Thorrand: Ludzie i tak nie mają zasadniczo nic do powiedzenia, rządy NATO raczej już nie zgodzą się na wycofanie czy porażkę, więc myślę, że jeśli dojdzie do ewentualnego ataku jądrowego ze strony Rosji, NATO najprawdopodobniej odpowie bronią konwencjonalną. Jak piszę, co będzie dalej to nikt nie wie.
@Grzegorzfloryda420:

Chiny swoją drogą ale mam inną hipotezę nt. tego co blokuje ruskich przed wojowaniem atomem.
Po takim ataku w tajemniczych okolicznościach zaczęłyby ginąć rodziny ważnych polityków i oligarchów. To ruski establishment jest tutaj hamulcowym bo ma najwięcej do stracenia.
To ruski establishment jest tutaj hamulcowym bo ma najwięcej do stracenia.


@Jin: Tyle co na stracie Krymu i przegraniu wojny. Z jednej strony wojna jądrowa i szansa na upadek Rosji, kontra Ukraina w NATO centralnie pod ich granicą i potencjalnie upadek gospodarczy i rozwiązanie aktualnej klasy politycznej. Dlatego też myślę, że prędzej czy później dojdzie w tym konflikcie do użycia broni jądrowej. W obu przypadkach Rosja zalicza upadek, kwestia tylko który
@Grzegorzfloryda420:

Zdrowy rozsądek pojedynczych jednostek powinien wybrać sposób nieatomowy. Licząc na to, że rozpadającą federację będzie można jeszcze raz rozkraść, a potem robić interesy z zachodem jako mniejsze, niezależne podmioty. A jak kogoś odwiedzi agent SBU/Mosadu/CIA to już żadnych interesów nie zrobi.
Zdrowy rozsądek pojedynczych jednostek powinien wybrać sposób nieatomowy.


@Jin: Pytanie czy będzie taki wybór. Jak pisałem, w przypadku przegranej Rosji tak czy owak zagraża jakaś forma upadku gospodarczego i demograficznego. Ludzie, którzy decydują o ataku jądrowym tak na prawdę tracą wszystko w obu wypadkach. Sugerowanie, że zgodzą się od tak po prostu ponieść konsekwencje swoich działań i pozwolić na upadek ich klasy politycznej są jednak trochę myśleniem życzeniowym. Na razie ze
@Grzegorzfloryda420:

Nie będę się wypierał, że to moje myślenie życzeniowe, ale nie do końca abstrakcyjne.
Kiedy upadał Związek Radziecki narodziła się całkiem nowa kasta - ludzie z drugich szeregów partii i agentury nagle stali się postaciami pierwszoplanowymi i to nieskończenie bogatymi. Sam Putin chociażby.
Może to tylko moje wrażenie, ale częstotliwość gróźb atomowych znacznie spadła po śmierci córki Dugina. Być może nieprzypadkowo.