Wpis z mikrobloga

@blackghost Jak byłem na Krymie na wakacjach, jakieś 15 lat temu, to zwróciłem uwagę, ale nie na darcie się, tylko ignorowanie swojego hałasu. Ukraińcy się zwykle zachowują, jakby nie rozumieli, do czego wynaleziono słuchawki. Zamiast rozmawiać z kimś normalnie albo na słuchawkach - spoko, volume na full, tryb głośnomówiący i wszyscy dookoła słuchają jak wujek Wowa opowiada, co u niego, a Swietłana mu streszcza, co robiła w robocie. To samo z bajkami
@blackghost: Nie spotkałem się jeszcze chyba, albo było to tak ciche, że nie zwróciłem uwagi.
Za to poleczki drący mordy są standardem, z tym się spotkałem nawet dziś. A w weekend z okazji jakiś meczów było to nagminne.