Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: Polecam zainwestowanie 2 stów w maszynkę do strzyżenia. W trakcie globalnego #!$%@? (czyt. lockdownu) kupiłem maszynkę, obczaiłem 2 tutoriale na YT i od tamtej pory strzygę się sam. Nie dość, że więcej kasy zostaje w kieszeni to jeszcze coraz lepiej mi to wychodzi, więc +1 do kolejnej umiejętności w razie czego.
@Kamokamo: Gdzieś na YT krąży filmik jak jakiś tam zwiedzających świat był u fryzjera za 8 euro w podobno drogiej strasznie Hiszpanii, więc też coś koło tego płaci się poza Polską. Te 20 złotych w górę, do 40 złotych, za zabawę maszynkę nie dłuższą niż 15 minut to maksymalna cena takiej usługi. Ceny droższe za taką usługę to mniej więcej taka różnica jak podkoszulek z H&M, a z Biedronki. Ten z