Wpis z mikrobloga

Co kieruje człowiekiem który odmawia ewakuacji gdy dostaje ostrzeżenie o śmiertelnym zagrożeniu?
#powodz
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kielek96: Dorośniesz, dorobisz się czegoś, staniesz przed taką sytuacją, to się dowiesz.

Póki co, piszesz to zza bezpiecznej klawiatury i nie grozi Ci taki dylemat.
  • Odpowiedz
@Kielek96 trudność w akceptacji sytuacji i niechęć do pozostawienia swoich rzeczy. Niektórzy myślą życzeniowo i wierzą, że będzie ok i jakoś ich to ominie albo myślą, że jak będą w domu to cokolwiek zdziałają.
  • Odpowiedz
@Kielek96: nadzieja, że nie będzie tak źle jak mówią, strach przed utratą wszystkiego co się ma i nadzieja, że zostając w domu jakoś ten dom uratuje, u niektórych pewnie myśl, że ich bóg uratuje. Będąc bezpiecznie w domu z dala od tego wszystkiego człowiek sobie nie zdaje sprawy z tego jak trudno jest w takich sytuacjach zostawić wszystko i się ewakuować, nawet jeśli ci ludzie nie mają jakiś wartościowych domów
  • Odpowiedz
@bardzomalyczlowiek: Których nie uratujesz... pakujesz biżuterię, kasę jeżeli masz w skarpecie, dokumenty i out. Nawet jakby próbowali Cię okraść potem, to z czego? Zalanego Telewizora, Pralki, Lodówki?
  • Odpowiedz
@slawek887: ah proszę wytłumacz, co jeszcze można zrobić w domu do którego już wlewa się woda ryzykując życiem swoim i innych

Ps stałam przed taką sytuacją, udało mi się nie być kompletnym debilem
  • Odpowiedz
@Kielek96: To co pisali wyżej + strach przed szabrownikami. Bo może się okazać, że się ewakuujesz, dom jakoś się przed zniszczeniem uratuje, ale to co przetrwało zostanie w międzyczasie ograbione.
  • Odpowiedz
  • 11
@slawek887: czego się niby dorobisz? Wodogłowia imbecylu? Przecież nic na miejscu nie zrobisz a szabrownicy też raczej odpuszcza sobie polowanie w takiej sytuacji. Się k---a zarobas wypowiedział.. Ty byś pewnie z całej rodziny wał powodziowy zrobił, żeby bronić tego Twojego tv Manta 45' z 2009 roku
  • Odpowiedz
ale co tam na miejscu niby zrobisz?


@kishurki: Wszystko i nic. Przecież każda historia jest inna. Natomiast nie każda ewakuacja to bezpośrednie zagrożenie życia, nie każde zalanie to absolutne zniszczenie wszystkiego. A wtedy okazuje się, że realia nie są czarno białe, tylko szare.

Nie da się jednoznacznie uogólnić i ocenić wszystkich osób. Na pewno wśród takich są typowe Janusze co to oni wszystko wiedzą lepiej, ale mogą też być osoby, które mają konkretne argumenty i obawiają się o swoje majątki albo firmy, które mogliby w jakimś stopniu zabezpieczyć, zamiast zostawić i stracić wszystko, a to co przetrwa wodę, zostanie rozkradzione. Przecież państwo im nie pomoże. Ubezpieczyciele też będą kombinowali, żeby wyjść na
  • Odpowiedz