Wpis z mikrobloga

Maturzyści, osoby, które boją się, że nie dostaną się na jakąś mega uczelnię w kraju i będziecie musieli wybrać inną zapamiętajcie, każdy sra na to czy skończyłeś kierunek, na który aplikujesz do pracy na Uniwersytecie Jagielońskim czy Wyższej szkole rolniczej, a już, szczególnie jak chcecie wyjechać z kraju, zróbcie sobie studia dla papierka i wiedze pogłębiajcie samemu, bo poziom szkolnictwa w Polsce jest mocno outdated, realizujcie się w rzeczach, którymi chcecie się zajmować szlifując odpowiednie skille, a już na starcie będziecie przed 90% owieczek, które myślą, że wejdą świeżo po studiach dziennych na dyrektora w korpo, nie tak to nie działa, jeśli prześpicie moment i nie będziecie mieć a ni umiejętności a tylko skończony kierunek, duże prawdopodobieństwo, że będzie czekał na was magazyn lub call center, oczywiście z pełnym szacunkiem do ludzi tam pracujących, wszystko w waszych rękach, a i etat nie zawsze jest rozwiązaniem uwierzcie lub nie glazurnik jest w stanie spokojnie zarobić na porsche :)

#matura #studbaza #studia #pracbaza #praca
  • 29
  • Odpowiedz
@PanNieznanypl: Przestań, zaraz ci jakiś studenciak powie, że zrobiłeś słabe studia i na jego studiach mnóstwo się nauczył. Fakt, jak idziesz na X studia z zerową wiedzą, to nauczysz się dosyć sporo, jednocześnie niewystarczająco do podjęcia pracy w zawodzie, bo to podstawy. Ludzie, którzy ogarniają i idą na studia przeważnie jedynie mogą uznać niektóre przedmioty jako interesujące, a to tyle xD
  • Odpowiedz
@PanNieznanypl: jeśli chcesz iść do dobrej pracy, to uczelnia ma znaczenie. Raczej nie ma szans np. na pracę w big4 po #!$%@? uczelni. A mimo, że na dłuższą metę nie polecam tam pracy, to płacą zajebiście i dla kasy i wpisu w cv warto.
  • Odpowiedz
każdy sra na to czy skończyłeś kierunek, na który aplikujesz do pracy na Uniwersytecie Jagielońskim czy Wyższej szkole rolniczej,


@PanNieznanypl: temat poruszany wielokrotnie i jest to po prostu nieprawda, i nawet nie trzeba jakis specjalistycznych danych tylko wejsc na linkedina, i wyszukac po np: sgh oraz po wsb w jakis lepszych korpo. Po jakims gownie bedzie max pare osob w calym oddziale.

Ja moge od siebie napisac, ze nawet jak wam
  • Odpowiedz
@depish: Co to znaczy dobra praca? Znajomy skończył PWSZ i radzi sobie zawodowo lepiej niż ludzie z dyplomem z AGH xD Bez stresu skończył studia w rodzinnym mieście, a teraz ma z 20-21k brutto w znanym skandynawskim korpo przy 3 lata expa. A znajome łebki po AGH jebia za połowę z tego w kijowych firmach. Oczywiście ten znajomy to ogarnięty gość, a łebki z AGH to łebki.
  • Odpowiedz
@depish: #!$%@?, znam pełno ludzi co skończyło uczelnie w małych miastach i pracują w Big 4 i to nie na stanowiskach chłopca od excela a dyrektorskie, znam nawet dyrektora generalnego jednego z korpo co też skończył niszową uczelnie odpowiedz nasuwa sie sama
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: @RapIArbuzy uczelnia nie jest najważniejsza, jak ktoś jest przychlastem to nawet uczelnia mu nie pomoże, ale twierdzenie, że uczelnia nie ma znaczenia słysze tylko od ludzi, którzy dobrej uczelni nie skończyli.
  • Odpowiedz
@depish: No nie wiem, kończyłem ten słynny AGH i PK ładny czas temu. Nawet specjalnie mam odniesienie z dwóch różnych uczelni, bo taki był mój zamysł ze studiowaniem na dwóch różnych. Z tego co pamiętam to wtedy AGH miał topowa informatyke, a pk również była w czołówce. Zakladam ze dalej tak jest. Nie było żadnej dużej różnicy między uczelniami, ponownie pojedyncze osoby znały się na tym co wykładały i w zasadzie
  • Odpowiedz
@Betoniarka69: temat poruszany wielokrotnie i jest to po prostu nieprawda. uczelnie uznawane za dobre nie produkują uzdolnionych i ambitnych ludzi, tylko po prostu tacy ludzie lgną do takich uczelni, a potem ci ludzie dalej są uzdolnieni i ambitni i kontynuują swoją karierę w miejscach dla ambitnych i uzdolnionych ludzi. bez tych uczelni również by sobie poradzili. to jest prawda stara jak świat.
  • Odpowiedz
@ly000: Ciekawe wnioski, a jak wytłumaczysz ze większość absolwentów AGH/Uj/PK w Krakowie po infie, jebia w firmach typu Sabre/Comarch/Motorola/Ericsson/Bank/Kontraktownie? Bardzo łatwo to zweryfikować na linkedinie. Jak rozumiem są to miejsce dla ambitnych i uzdolnionych?
  • Odpowiedz
@PanNieznanypl: pitolenie. IT - osoba z AGH po informatyce z EAIiIB- praktycznie mozna brac w ciemno i rozmowa to dogadanie stawki. Inne uczelnie/kierunki juz trzeba sprawdzac bo czesci zwyczajnie nie chcesz. No ale zadnego znaczenia nie ma - chyba tylko dla tych co zaczynaja rekrutacje.
  • Odpowiedz
@abgaha: A skąd to wytrzasnąłeś? Łatwo zweryfikwoac gdzie pracują ludzie po samogłoskach i wciąż w większości są to firmy które wymieniłem xD A jak to jest ze samogłoski są tak zajebiste, że studenci nawet nie dostają się na staż w comarchu od drugiego roku? A inne firmy przyjmujące na staż, chociażby Pega, gdzie mają po 500-1000 kandydatów na pojedyncze miejsca stażowe, nie biorą ludzi tylko z samogłosek, tylko biorą osoby po
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: pisze o it i informatyce a nie ogole samoglosek. Elekrotechnika vs informatyka to jednak nie te same kierunki - i wiekszosc po informatyce jakich ja spotykalem to byla sensowna
  • Odpowiedz
@abgaha: A o czym ja piszę? Oczywiście, że o informatyce i to co mówisz, to cope powtarzany przez wykładowców/studentów o elitarności. xD Sensowne osoby, to ja spotkałem po każdym wydziale/uczelni i nie ma żadnej korelacji ze studiami. Większość osób po infie na samogłoskach #!$%@? w korpo dla kucy-klepaczy jak Sabre, Motorola, Abb, Zooplus, czy Comarch, ewentualnie kontraktownie/banki. Fakty są takie, że samogłoski na infie nawet nie zapewniają stażu w comarchu, nie
  • Odpowiedz
by musieli nadrabiac sami z ksiazek pol materialu bo ich wykladowca jest niekumaty.


@Betoniarka69: nie wiem czy kiedyś studiowałeś poważny kierunek na poważnej uczelni, ale nauka na studiach właśnie przede wszystkim polega na czytaniu tych książek (lub innych źródeł) na własną rękę i wyciąganiu z nich wiedzy. m. in. do tego służy ta literatura podawana w sylabusie, o czym w sumie nie wszyscy pamiętają. nie da się pokazać kompletnej wiedzy za
  • Odpowiedz
@Betoniarka69 Studiowanie jak sama nazwa wskazuje polega na studiowaniu czyli samodzielnej nauce. Prowadzący są po to żeby pomagać w nauce, pokazywać kierunek, a nie prowadzić za rączkę jak w podstawówce. Wiadomo, że nie każdy taki jest, ale widać zdecydowaną zmianę w nowym pokoleniu wykładowców
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: zebym zrozumial - jeden z kiernkow na ktory ida osoby z ponadprzecietnymi wynikami ma slabe osoby ktore nie dostaja sie do pracy? Czy moze chodzi ze ogolnie nie roznia sie od innych osob i studia maja taki sam poziom? Moze zaczynasz tworzyc jakies mity na podstawie 1-2 przypadkow? Twoje twierdzenie jest podobne do opini ze dzieciaki po szkole sportowej z klasy plywackiej sa kiepskimi plywakami - ma to sens? Nie
  • Odpowiedz
@abgaha: Co to znaczy ponad przeciętne wyniki? Ponad przeciętne wyniki to od zawsze na infie miały osoby na UJ/AGH, czy PK.

zebym zrozumial - jeden z kiernkow na ktory ida osoby z ponadprzecietnymi wynikami ma slabe osoby ktore nie dostaja sie do pracy?


Gdyby poziom tych studiów był taki zajebisty, to te słabe osoby znalazłyby pracę za sprawą poziomu wydziału. Aczkolwiek nie o to chodziło. Nie ma dosłownie żadnej znaczącej różnicy
  • Odpowiedz