Aktywne Wpisy

ZenujacaDoomerka +19
W ogóle dzwoniłam pierwszy raz w życiu na 112 wczoraj i jestem dalej roztrzęsiona
Bardzo daleki znajomy poinformował mnie o swoim planie na zrobienie sobie krzywdy i musiałam interweniowac.
Nie dość, że panicznie boje się telefonów to jeszcze ta cała sytuacja mnie naprawdę poruszyła.
Mam nadzieję, że policja coś zrobiła jednak
#zalesie #gownowpis
Bardzo daleki znajomy poinformował mnie o swoim planie na zrobienie sobie krzywdy i musiałam interweniowac.
Nie dość, że panicznie boje się telefonów to jeszcze ta cała sytuacja mnie naprawdę poruszyła.
Mam nadzieję, że policja coś zrobiła jednak
#zalesie #gownowpis
kamil-tika +23
Jak ktos mnie zapyta co jest kwintesencja p0lki to dla mnie ostatnia inba rowerowa jest idealnym tego typu przykladem. W skrocie p0lka jedzie na rowerku nie po sciezce rowerowej tylko po ulicy. Ma w dupie przepisy ruchu drogowego. Liczy sie tylko ona i jej rowerek. Przepisy mowia jasno:
Art. 33. - [Obowiązki kierującego rowerem, motorowerem lub hulajnogą elektryczną] - Prawo o ruchu drogowym.
1. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać

Czy to już ten czas gdy polski programista zaczyna rozumieć, że jest zwykłym wyrobnikiem jak na zachodzie i masa osób w stolicy zarabia podobnie lub więcej? Dobry handlowiec z premiami wyciągnie więcej od senior deva w stolicy. Z resztą trenujcie umiejętności miękkie jak AI was zastąpi to się przyda.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
hmmmmm
20k brutto to byloby prawie 6 pensji minmalnych
20k netto to byłoby 8 pensji minimalnych
to ile trzeba tych pensji minimlanych mieć żeby mieszkać w 80m już nie na śródmieściu, ale chociaż w obrebie szeroko rozumianego centrum i nie w wielkiej płycie?
Gdzie mają mieszkać nauczyciele, policjanci, sprzedawcy w żabce czy biedronce, urzędnicy tacy czy inni, wszyscy pracownicy centrów handlowych itp itd - no gdzie oni mają mieszkać?.... w Piasecznie
mówisz... nie to żebym był był zwolennikiem hasła "mieszkanie prawem nie towarem" ale to będzie miało swoje konsekwencje, bo utrzymanie sytuacji że większość mieszkańców miasta którzy je zwyczajnie obsługują swoją pracą nie stać na zakup mieszkania w tym mieście jest absurdalne, np. nie będzie chętnych na policjantów czy nauczycieli w waw (czyli już) i efekt tego będzie taki że trzeba będzie im dopalcac i dopalcac ale to też ma swój kres
to kto ma pracować w biedronkach w waw? przecież tam palca powyżej minimalnej, ale daleko od średniej krajowej - to co? kto ma tam pracować? ludzie dojeżdżający po 50km w 1 stronę?.... ta sytuacja się trzyma właśnie przez dziedziczenie ale w miarę upływu czasu to będzie się komplikować
Możesz zarabiać 20k, ale i tak jesteś biedniejszy niż kasjer w Żabce, który dostał po babci mieszkanie w centrum dużego miasta.
A ten ze screena niech sprawdzi po ile są mieszkania w domu, na Ukrainie.
@del855: to nie nasz problem tylko biedronki. Ktoś tam jednak pracuje. Poza tym biedronka jest wszędzie i nie trzeba mieszkać w Warszawie żeby w niej pracować. A wręcz przeciwnie. W Warszawie powinno się pracować tam gdzie nie da się pracować w innym miejscu. Jest dużo firm it, high tech itd gdzie średnia pensja to pewnie 12k
Ale wysryw xDDD
Śmiać mi się chce w sumie jak typowy programista myślał, że zarabiając trochę więcej niż przeciętni bo złapią kontrakt zagraniczny będzie mógł kupować mieszkanie co pół roku z oszczędności xD a tu zonk mając 20k netto na parę trzeba się kredytować i trochę to pospłacać