Wpis z mikrobloga

1. Dlaczego nie montujecie nóżki w rowerze?

@SzybkieSondy:
Jak kolega wyżej napisał, do tego wnerwia straszliwie podczas jazdy w gorszym terenie czy po bruku, bo okropnie hałasuje na wybojach, jakby Ci coś zaraz miało odpaść od roweru.

2. Dlaczego kupujecie w ch*j twarde siodełka, a potem wsadzacie sobie pieluchę do gaci?

Ja tam jeżdżę na miękkim nawet na gravelu, jak ktoś ma fetysz na pieluchy to jego sprawa. Polecam wittkop medicus
@trzyes Zatrzymując się gdziekolwiek i tak najczęściej masz coś w okolicy o co możesz oprzeć rower (nawet kamień do podparcia pod pedał, rów itd.). Większość jednak nie jeździ z 40kg na rowerze, no chyba że jesteś jednym z sakwiarzy dla których codzienna walka z jak najciezszym rowerem to pasja. Z nóżką mam raczej takie doświadczenia, że częściej rower mi się przewracał narażając się na jakieś szkody niż miałbym z tego pożytek.
Teraz
@Najmilszy_Maf1oso @ignosce
ej, to kupcie lepszą nóżkę i zero problemu, zero hałasu, zero przeszkadzania a i rower z 50 kg bagażami będzie stał stabilnie na nawet nie w pełni utwardzonym miejscu. Faktycznie te nóżki w rowerach warte 9 zł to już lepiej nie mieć nic. Ale porządna nóżka to fajna sprawa. Używam cały czas, wygodne, nie muszą szukać gdzie odstawić rower, łatwiej przypiąć w mieście, orzy sakwach łatwo się zatrzymać i coś
@SzybkieSondy:
1. Bo podnóżka waży ze 300 g, a to 4,4% wagi roweru. Poza tym rower służy do jeżdżenia a nie stania.
2. Duże miękkie siedzonko może tylko spowodować odparzenia i ból 4 liter na dystansie 50 km+. Jakby było wygodniej bez pieluchy to by każdy zawodowiec tak jeździł. Ludzie robią ponad 1000 km w takim setupie, więc raczej bardziej znają się na rzeczy niż typowy kowalski jadący 1 km po