Wpis z mikrobloga

@CheSlaw: ludzie nie maja nic do gadania, wsadzaja w cipe to maja XD

wogle te wylewne posty o tym jak to albo sa szczesliwi bez gowniaka albo nagle odnalezli sens zycia XD masz albo nie masz dzieciaka no i juz, jak z istnieniem boga, jak juz musisz albo sie oszukiwac ze jest albo walczyc z tym zeby nie istnial to tak naprawde w zadna z opcji nie wierzysz i zaden tam
@binx1: dziecko to taka sama zajawka jak inne, po prostu dłużej trwa. Nie bez powodu są takie określenia jak kryzys wieku średniego czy syndrom pustego gniazda
@wyindywidualizowanyentuzjasta: Wygodnie się tak pewnie gada jak całą „brudną” robotą zajmuje się żonka, a ty tylko spijasz śmietankę, a jak robi się za gorąco to zmykasz do biura czy gdzie tam pracujesz, „odpocząć” od dzieci xD

Gadasz jak jakiś potłuczony, jest masa osób która żałuje rodzicielstwa i opisuje jak to naprawdę wygląda, podczas kiedy twoje komentarze brzmią jak materiał z reklamy xD

Zresztą tak samo wyglądają tu komentarze wszystkich dzieciolubów. Jakimś
@goferek:
@graczboo: czyli leć znajdź babę, machnij gówniaka albo najlepiej jeszcze trzy bo tak jest lepiej dla społeczeństwa, weź kredyt na mieszkanie/dom, umrzyj a i tak zostaniesz zapomniany po jakimś czasie. Twoje geny przetrwają, ale kogo to obchodzi, zresztą i tak będą już wymieszane a z każdym nowym gówniakiem wyprodukowanym przez gówniaki twoich gówniaków będzie ich coraz mniej. Trzeba tak żyć bo "co ludzie powiedzą", bo "społeczeństwo tego żąda", bo
Jak mój syn skończy 18 lat będzie ok?


@Nester86: prawie, większość rodziców, choć oczywiście wciąż kocha swoje dzieci, przestaje tasować się cudem rodzicielstwa dużo wcześniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) ty jesteś jak użytkowni, który po jednym dniu używania pralki spuszcza się w opiniach, że w życiu tak zajebistej pralki nie miał i namawia wszystkich dookoła, żeby taką pralkę sobie kupili. jesteś po prostu niewiarygodny.
plusy? bo wyglądają jak minusy :)

można by sobie było leżeć i pachnieć, odpoczywać, itd.. ale trzeba zapierydalać do roboty bo dzieci trzeba wykarmić i ubrać ;)


@SpalaczBenzyny: Dla mnie to jest duzy plus, bo do dzialania nie potrzebujesz zadnej zewnetrznej motywacji, chec dzialania wyplywa z twojego wnetrza. Wiem jak to jest byc samemu i zmuszac sie do dzialania, "bo to dla mnie korzystne" itd. - po prostu jest ciezej. Co
@bord0: ale to mówisz o jakichś idealnych warunkach, nawet nie mam na myśli jakieś typowej patologii ale po prostu życia codziennego, każdy właśnie ma swoje sprawy, swoje prace, te oklepane kredyty, mając dzieci zwykle właśnie trzeba więcej pracować i ma się mniej wolnej kasy i czasu i mało go pozostaje aby utrzymywać specjalne więzi rodzinne,
spotkania rodzinne to są raz albo dwa razy do roku, w święta,

to o czym pierzesz