Wpis z mikrobloga

Siema Mirki&Mirabelki
TLDR:
Kolejny miras chce dołączyć do gildii #programista15k

Prolog:
37lvl na karku, background w offpage seo i szeroko pojętym marketingu szemranym ale mam dość tej branży i chce pójść w stronę webdev.
Napisałem trochę skryptów w pythonie, wystawiałem fv za usługi programistyczne, ale umówmy się... zescrapowanie stronki używając requestów i bs4 to nawet nie jest lvl trainee. Prosty crud we flasku z kilkoma endpointami i wykorzystaniem jednego zewnętrznego api to jest lvl tutoriali z youtube więc żaden ze mnie programista. Widzę, że nie znam dobrze samego pythona (nie używam lambd, yield itp), moja wiedza niewiele wykracza poza książkę python crash course (w sumie nawet jej nie przeczytałem od deski do deski). Tyle wystarczało do tego co robiłem aktualnie, ale to za mało by pójść pewnym krokiem dalej, trzeba nabić trochę expa.

Przechodząc do sedna, chce ogarnąć backend (python + może nodejs/golang lub c# żeby zobaczyć jak inne języki wyglądają), frotnend (pewnie react), bazy danych(postgresql, redis), linuksa (którego używam, ale niewiele umiem poza wklepaniem w konsole top, nload i blkdiscard /dev/sda), pewnie też trochę devopsa i UI/UX co rodzi pytania które dręczą mnie od jakiegoś czasu:

1. Ile się uczyć/do jakiego poziomu dojść zanim zacznę klepać swój(e) projekt(y) (mam na myśli projekt(y) w stylu 10k loc albo więcej)? Jedni mówią żeby robić projekty asap, z drugiej strony mam wrażenie że pisanie czegokolwiek bez dogłębnej wiedzy o używanym języku/bibliotekach zaowocuje marnej jakości kodem który po kilku miesiącach będę chciał wyrzucić do kosza widząc jakie spaghetti napisałem.

2. Mam pomysł na SAAS - będzie musiał pobrać kilkaset TB danych miesięcznie, odpowiednio obrobić i zaprezentować userowi na stronie oraz udostępnić dane przez api, nie mam $$ żeby komuś zapłacić za wykonanie więc pozostaje zrobienie wszystkiego samodzielnie po nabyciu odpowiednich skilli. Jestem zdecydowany i chętnie uszczknę tę jagódkę - jak nie wyjdzie to doświadczenie które zdobędę w trakcie powinno wystarczyć(?) na stanowisko juniorskie. Czy dobrze wnioskuje, że taki... rozbudowany projekt otworzy wiele drzwi? Nie użyje sformułowania "dobrze napisany projekt" chociaż mam nadzieję, że obrabianie takiej ilości danych wymusi optymalizacje kodu która wiele mnie nauczy.

Wiem, że to jest (trochę) porywanie się z motyką na słońce, ale na głupotę nie ma lekarstwa więc nie ma dla mnie ratunku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

3. Jak ogarnąć kwestie potencjalnego code review. Wrzucać na tutaj i na reddit, czy szukać mentora?

4. Używanie github copilot na początku drogi to dobry czy zły pomysł?

Wszelkie sugestie mile widziane :)

P.S. Tak, wiem, na jedno stanowisko juniorskie jest 6,02 · 10^23 CV, przez chatgpt cała branża it za rok będzie żebrać na ulicy, a lvl 37 to o 25 lat za późno na przebranżowienie, bo jak nie zacząłem klepać kodu w podstawówce to nigdy nie będę prawdziwym programista15k
( ͡° ͜ʖ ͡°).

#pracait #programowanie #przebranzowienie #pracbaza
  • 20
XD najlepiej napisz soft do łazika marsjanskiego albo zoptymalizuj ten do falcona heavy i wtedy skladaj cv na juniora. W czasach kiedy ty klepiesz jakies duze projekty na wlasna reke, hindus ktorego rodzina zapozyczyla sie zeby wyjechal do usa, sprzedany w kontraktorni jako ekspert


klepie kolejny projekt dla klienta xD zdobywa doswiadczenie i zaraz bedzie skakał po podwyzke. Niech ci to coś uświadomi
@peoplearestrange: jest to ciekawy punkt widzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko gdyby tak było każdy wannabe dev dostawałby pracę bo kontraktornia mogłaby na nim zrobić, byłby wysyp ofert na juniorów i nikt by nie gadał o setkach CV na jedno miejsce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@lubie_placki777: nie chce CIe martwić, nikt Cie nie zatrudni - jakbyś był materiałem na zatrudnienie, to byś się wykopu nie pytał. Ileż ja widziałem ludzi, którzy w podeszłym wieku probówali sił w IT. Uwierz mi, rekruter po prostu się nie odezwie patrząc na wiek i wiedzę. Po prostu rynek obecnie jest przesycony juniorami, i zdecydowanie lepiej jest zatrudnić juniora 20 lat, niż juniora 37.
@lubie_placki777:

da rade wejsc na juniora w tym wieku jak masz kogos kto pracuje w IT i cie jakos wkreci na staz, pracowalem z takim gagatkiem i nie polecam btw :) jednak stazysta ze studiami to inna bajka
@ZielonaMarysia:
1. Podeszły wiek zaczyna się od 60.
2. Mam nadzieję, że mój saas wypali i nikt nie będzie musiał mnie zatrudniać ( ͡° ͜ʖ ͡°).
3. Mam znajomą rekruterke, nie sugerowała że wiek byłby problemem, a wiedzy rekruter z HR nie jest w stanie zweryfikować.

Z podejściem życiowym w stylu nikt mnie nie zatrudni, nikt mnie nie {dowolne słowo} to nic tylko kłaść się do trumny
@lubie_placki777: Na dev będzie ciężko, branża ogólnie jest otwarta na ludzi z niekierunkowym doświadczeniem, ale tak do 30-tki i przydałyby się znajomości. Na pewien pułap zarobkowy tez zapewne nie wejdziesz. Może coś innego niż sam development, jakaś analiza biznesowa? Po paru latach kasa też jest ok a dotychczasowe twoje doświadczenie też gdzieś okazać się jakimś tam atutem.
mainstream dowiedzial sie o wysokosci zarobków w IT i nagle każdy magister obierania pieczarek odkrył w sobie dawno zakopaną miłość do komputerów ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Kolczaneiro: W sumie coś w tym jest. Może wybitny nie jestem i często załamuję się, że coś mi nie idzie, ale lubiłem grać w gry i tweakować linuxa czy pisać skrypciki. To zawsze jakaś baza była do IT. Ostatnio sporo mamy
@lubie_placki777: setki cv sa, ale skoro sa setki cv, to jaka masz pewnosc, ze rzetelnie je od dechy do dechy trzepia? Algorytmy? Papier przyjmie wszystko, wiec kazdy moze napisac ze potrafi ABCD, myslisz ze jak ze XXX bedzie 30 fajnych cv to oni beda kazdego z 30 weryfikowac? Tylko jezeli zaden z pierwszych 3-5 im nie podpasuje. Moj punkt byl taki, ze uwazam iz z tym co robiles/potrafisz moglbys juz uderzac
@lubie_placki777: Co do scrapingu to jeśli uważasz że to się robi pyk pyk jako tako i fajrant, i już chcesz robić jakąś potężna aplikacje i biznes, to się niestety rozczarujesz bo z większą skala powstaje mnóstwo problemów.
@Jacek12: jakie problemy masz na myśli? Widzę póki co tylko trzy poważne problemy:
- strony mogą walczyc z moimi działaniami czyli captchy, bany itp.
- koszty proxy
- koszty serwerów

Resztą powinna być do ogarnięcia. Czegoś oczywistego nie widzę?
@lubie_placki777: No właśnie chodziło mi o walkę serwisów. Czasami mocno niektórzy z tym walczą i trzeba pilnować czy przypadkiem nie wrzucili nowego rozwiązania. Jak kupujesz proxy od dostawcy to też często są oflagowane. Czasami może być to frustrujące i nie wszyscy sobie zdają z tego sprawę.