Wpis z mikrobloga

#artroskopia #kolano #szpital #bieganie
Mirki jestem po artroskopii kolana, planowo miałem mieć szytą łąkotkę( rezonans- uszkodzenie horyzontalne).
Ból pojawiał się po obciążeniu wieczorem lub na drugi dzień po większym obciążeniu.

Lekarz jednak nie zdecydował się na szycie i usunął fragment tzw język, mówi ze uszkodzenie było stosunkowo nie wielkie.
Jestem ponad dwa tygodnie od zabiegu poruszam się bez kul ale noga jeszcze boli w lekkim zgięciu i obciążeniu np próba zejścia po schodach nie mówiąc o wyjściu.

Miał ktoś podobne doświadczania, jaki czas powrotu do sprawności ?
Bez tego fragmentu będę mógł normalnie wrócić do aktywności jak przed ?

Teraz czas na rehabilitację, jakieś rady - rowerek stacjonarny to dobry pomysł ?
  • 10
Przeszedłem identyczny zabieg. Nie wiem co u mnie poszło nie tak, ale miałem duże problemy, ciągle zbierał się płyn w kolanie. Wyeliminowało to możliwość rehabilitacji. Po 6 latach biegam nic mi nie dolega, ale z powodu zaniku mięśni bez rehabilitacji nie mogę ich odbudować. Jeżeli nie masz problemu z obrzękiem to moja rada, ostra rehabilitacja. Do granic możliwości.
@awdr Przede wszystkim - nie baw się w tę rehabilitację sam. Idź do dobrej placówki zajmującej się fizjoterapią, najlepiej takiej, która specjalizuje się w sporcie. I nie zwlekaj z tym, im wcześniej, tym lepiej.
Trudno powiedzieć, czy uda Ci się wrócić do biegania w takim zakresie, jak wcześniej. Ja blisko 2 lata po zabiegu nie wróciłem do ultra, od czasu do czasu robię jakieś przebieżki, ale mam wrażenie, że powrót do tej
@svaraiz: a czemu tak źle ? miałeś szycie czy wycięcie fragmentu ? u mnie lekarz określił to mianem języka... który wyciął.
Na razie kupiłem rowerek i zaczynam pedałować, lekarz powiedział ze mogę normalnie obciążać nogę do granic bólu.
Jestem 3 tygodnie od zabiegu 2 tygodnie trochę odpuszczałem tz pracowałem tylko na czworogłowym i bolało jak chodziłem.
Kul już się pozbyłem, chodzę normalnie ale czuje sztywniejsze kolano przy zgięciu, (wyprost nogi mam
@rzygaj: a ta rehabilitacja to bardziej naciągania i walka za bólem, czy bardziej męczenie mięśni np rowerkiem, przysiadami itd.. Czy wszystko razem ?

Te 2,5 tygodnia trochę odpuściłem, żeby się goiło i zresztą bolało przy stawianiu nogi, teraz już chodzę prawie normalnie, jakiś dziwny nawyk mi wszedł i staram się go wyeliminować (taki nie naturalny ruch kolana przy chodzeniu )

Co do płynu w kolanie - w drugim tygodniu zacząłem ostro
@awdr: Mięsień czworogłowy do dziś po tylu latach mam praktycznie o 1/4 mniejszy niż na nodze zdrowej. Pewnie dałoby się to wyrównać ale problemy z obrzękami jak u Ciebie zniechęcały do rehabilitacji. To błąd, gdyż oszczędzałem kolano, a cała noga coraz bardziej osłabiała. Teraz uważam, że spowodowało to wady postawy ciała. Ostatnimi czasy przy dłuższych wybiegach ok. 10 kilometrach bolą mnie plecy w dziwnym miejscu. Podejrzewam, że to efekt nierównanych obciążeń.
@awdr: miałem wycięty fragment rogu tylnego. krótko mówiąc, kolano nadal trochę pobolewa, czasem coś przeskakuje. prawa noga po wysiłku jest dużo bardziej pospinana.
generalnie, może i dałoby się tu coś poprawić ćwiczeniami, ale szczerze mówiąc nie mam za bardzo motywacji ku temu.
@rzygaj: @svaraiz Dzięki zmotywowaliście mnie do ćwiczeń, wczoraj przełamałem się i poszły przysiady, schodzę po schodach (choć czasem noga ucieknie) rowerek 12km przy już troch większym obciążeniu.
Przyciągam nogę do uda ( tu jest największy problem ). Jak trochę się ogarnę fizycznie to wtedy do rehabilitanta żeby zerknął co jest do poprawy.
@svaraiz: @rzygaj chyba rzeczywiście pójdę od razu do fizjoterapeuty, zacząłem przyciągać piętę do uda (bez bólu) i w pewnym momencie noga się zablokowała nie mogłem jej wyprostować... Delikatnie coś przeskoczyło ( bilało) gdy prostowałem. Masakra