Wpis z mikrobloga

W sumie ciekawi mnie - jaki jest wasz powód, dla którego wolelibyście hybrydę/całkowita praca z biura? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Ad 2: nauka od doświadczonych przez obserwacje czy rozmowy przy kawce na open space
Ad 7: oddzielanie życia prywatnego od pracy (przełamanie nawyku klepanie kodu a potem przeglądania neta/netflixa w tym samym pomieszczeniu)

#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #heheszki #korposwiat #pracait

Prawdziwy powód niechęci do pracy zdalnej to:

  • Spokój w biurze / ciężko wytrzymać z żoną /dziećmi 10.5% (18)
  • Skille, które ciężko uzyskać na zdalnej w izolacji 14.0% (24)
  • Można szybko załatwić sprawy bez calli 9.4% (16)
  • Brak pasji i zainteresowań 8.2% (14)
  • Brak znajomych poza pracą, osamotnienie 17.0% (29)
  • Konieczność ruchu do pracy (spacer/rower) 7.6% (13)
  • Higienia pracy(oddzielanie pracy od prywatnego żyć 26.9% (46)
  • Inne (komentarz) 6.4% (11)

Oddanych głosów: 171

  • 15
nauka od doświadczonych przez obserwacje


@Pozytywny_gosc: na czym miało by to polegać? Że wisisz seniorowi nad głową i wypytujesz co pisze i dlaczego? xD

czy rozmowy przy kawce na open space


Może raz w życiu spotkałem takiego kosmitę który w wolnym czasie przy kawie p*erdolił jakieś farmazony o nowych frameworkach, nawet jak pracowałem z biura to od takich dziwolągów trzymałem się z daleka. W wolnym czasie to mam lepsze rzeczy do
@Pozytywny_gosc ja kocham prace zdalna, ale u mnie w robocie trzeba raz w tygodniu się pojawić. Inni z mojego zespołu natomiast chodzą częściej albo na full do biura. Jak ich pytałam „dlaczego?” To głównie mówili o ciszy (maja małe dzieci w domu), braku kontaktu z ludźmi (chyba nie maja za bardzo kontaktu ze znajomymi poza praca, albo po prostu chcą kontaktu z innymi dorosłymi bez dzieci gdzieś w pobliżu).
@Kitku_Karola: to samo u siebie zauwazylem. Ja bym mogl full na zdalnej byc albo wpasc do biura raz na 2 tyg na kilka spotkan i zalatwic pare spraw, jak byl covid i wszystkich wygonili z biura. Przychodzili tylko chetni i Ci chetni to byly wlasnie glownie osoby przyjezdne ktore pewnie znajomych/rodziny mialy poza miastem i woleli z kims sie zobaczyc i pogadac.
Ja tam z pracy malo z kim trzymam kontakt
@Pozytywny_gosc: spotkanie z żywymi ludźmi, obgadanie bieżących tematów projektowych, wymiana informacji i doświadczeń zawodowych - co piszczy w firmie, gdzie warto uciekać, jakich firm nie rozważać nawet, jakie tam nowe technologie i tematy inne zespoły wdrażają, jakie są z tego zyski, jakie problemy, poznanie jakichś ciekawych knyfów, co tam w okolicy słychać, zawarcie nowych ciekawych znajomości.
@Pozytywny_gosc: Ale ograniczeni ludzie pod wątkiem co zarzuciłeś xD. Obrażanie, że ktoś jest piwniczniakiem, bo woli zdalnie pracować, samemu mając na tyle bogate życie towarzyskie i rodzinne, że muszą do biura jechać na obgadywanie ludzi, żeby mieć jakikolwiek kontakt społeczny. W Polsce jak widać nadal zacofanie i nic się nie zmieni z podejściem do zdalnych przez tych pustostanów niestety.
@Kamilo67: moim zdaniem jeśli ktos pisze, że woli hybrydę/całkowitą z biura to właśnie on jest upośledzony społecznie xD A nie ten kogo wyzywają od piwniczaków. Korpo ludki nie mają zazwyczaj duszy, charakteru, ciekawych pasji i ciekawych rzeczy do powiedzenia. Większość gada tylko o kredytach i dzieciach i jakieś plotki albo nerdowskie newsy, które poza niektórymi autystami nikogo nie obchodzą, bo ludzie pracują żeby żyć a nie żyją żeby pracować i nie
@Pozytywny_gosc: brakuje mi zamienienia paru słów o pogodzie podczas robienia kawy, czy pogadania o hobby, nawet szykując jakiś raport. Z drugiej strony jak czasem przejadę się do biura i naslucham się #!$%@? o niczym, naoglądam gierek i zagrywek politycznych, to wolę już swoją samotność na home office (przy czym przy sprzyjających warunkach i dobrej kulturze organizacji nawet zdalnie można zawrzeć fajne znajomości i rozmawiać na luzie na tematy nie związane wyłącznie