Wpis z mikrobloga

Nie wierzę. Rekrutywka wczoraj mnie próbowała przekonać argumentami niematerialnymi do tego, że praca w systemie hybrydowym jest fajna :D Nie wierzę :D

To się dzieje naprawdę?

Plułbym w mordy tym, którzy się godzą na pracę w hybrydzie, albo stacjonarnie, w IT

#homeoffice #praca #pracbaza #pracait #programowanie #programista15k #programista25k #zalesie #bekazpodludzi #januszex
  • 287
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kierowcaautobusuofficial: Jak jesteś programistą co może zdalnie podłączyć się do biura, to nie widzę sensu dojeżdżania do pracy. Odpada czas stracony na dojazdy, paliwo też zaoszczędzone.

To jest spora różnica. A jak jeszcze masz pracę na zasadzie wykonania pewnych etapów projektu, to jeszcze lepiej bo nie klepiesz równe 8h tylko tyle ile masz wykonać.
  • Odpowiedz
  • 107
@robertx: Nie znam kogoś kto nie jest kretynem i:
- sra na swój czas wolny i chce go przeznaczać na stanie w korkach
- sra na swój samochód i jego eksploatację, za którą pracodawca mu nie zwróci
- chce marnować swoje nerwy i skupiać uwagę na relacjach międzyludzkich, intrygach, plotkach (tam gdzie ludzie w biurze, tam zawsze coś się dzieje, zawsze są aferki, zawsze kogoś nie lubisz)
- nie chce w czasie pracy robić miliona innych rzeczy, które może zrobić typu pranie, zmywarka, wyprowadzić psa, zakupy, drugi projekt, doszkalanie - milion innych spraw
- ogranicza się poprzez konieczność bycia w biurze i nie pojechania sobie np popracować w domku
  • Odpowiedz
@sikalafou: najbardziej #!$%@? mnie jak ktoś kto nigdy nie pracował zdalnie , powotpiewa w zdalna i gada głupoty w stylu czy jestem samotnikiem że mi pasuje
  • Odpowiedz
najbardziej #!$%@? mnie jak ktoś kto nigdy nie pracował zdalnie , powotpiewa w zdalna i gada głupoty w stylu czy jestem samotnikiem że mi pasuje


@Kano7: dokładnie. A z IT najbardziej do biur ciągnął wszystkie stanowiska nietechniczne, które właściwie nic nie robią tylko dużo szumu wokół siebie, a pracując z domu namacalnie widać, że ich praca gówno wnosi, albo można spokojnie zredukować liczbę stanowisk.

Pracowałem kiedyś stacjonarnie i nie brakowało takich asów, szczególnie wśród
  • Odpowiedz
@sikalafou: ale pie*dolisz kocopoły. Jak siedzisz całe życie w piwnicy to się nie ma co dziwić. U mnie w robocie Sami z własnej chęci jeździmy do biura żeby się spotkać. I jest to ok. Więcej razy nie widzę sensu
  • Odpowiedz
@tata_romana: wręcz przeciwnie drogi prawiczku z wykopu. Tylko wolę uzyskany dzięki pracy zdalnej czas pracy przeznaczyć na przyjemniejsze rzeczy niż ty stojąc w korkach żeby spotkać się z ludźmi z pracy w biurze, którzy spotykają się z tobą tylko dopóki i dlatego, że razem pracujecie :D
  • Odpowiedz
chce marnować swoje nerwy i skupiać uwagę na relacjach międzyludzkich, intrygach, plotkach (tam gdzie ludzie w biurze, tam zawsze coś się dzieje, zawsze są aferki, zawsze kogoś nie lubisz)


@sikalafou: W międzynarodowych zespołach gdzie swoich rodaków masz <10% ten problem w zasadzie nie występuje, w szczególności gdy nie ma kobiet (to tylko taka luźna uwaga)
  • Odpowiedz
@tata_romana: no to spotykajcie się, ale niech to nie będzie przymusowe, nawet hybryda. Po drugie jak doceniasz spotkania z firmie to na pewno bardzo produktywny jesteś w tym czasie, pewnie przy kawie i ciastku xD

juz pomijajac z mojej perspektywy czas, koszty dojazdy to

z perspektywy pracodawcy na zdalnych nie widzę problemu w otworzeniu laptopa po południu, w środku nocy (ale sumarycznie liczba godzin się zgadza - nie nadgodziny) albo
  • Odpowiedz
@sikalafou: Powiedz mi znafco jak mam wdrażać serwerownie/szafy sieciowe zdalnie? Bo chyba że są jakieś techniki telekinezy której nie umiem.
A trolować to trzeba umieć chyba że się jest kompletnym ignorantem no to cóż.
  • Odpowiedz