Wpis z mikrobloga

Jak określilibyście kołchoz a jak korpo?

Co najbardziej #!$%@? te miejsca pracy?

Ja zacznę

Kołchoz:
-najważniejsza jest robota, trzeba robić jak najwięcej godzin, brać jak najmniej urlopów, nie chodzić na L4 tylko chorym do pracy, w święta do roboty bo produkcja musi iść;
-płacenie najmniej jak się da, najlepiej minimalna i premia w kopercie;
-jakość jest drugorzędna, jak klient nie będzie chciał zaakceptować to się poprawi bo ludzie i tak mało zarabiają i robią dużo godzin, więc poprawki są niemal darmowe;
-płaska struktura zatrudnienia, są robole nad nimi 1-2 kierowników a potem właściciel, żadnych liderów, dyrektorów czy prezesów bo szkoda kasy lepiej mieć więcej roboli i kilku kierasów co będą robić od 6 do 20 bo mają "nienormowany czas pracy";
-wypłata może na czas, może nie;

Korpo:
-dziesiątki losowych stanowisk, każdy jest ponad każdym i ma kogoś pod sobą;
-możesz cały dzień pić kawkę jak na koniec miesiąca w excellu zgadza się ilość zadań, które zamknąłeś;
-możesz pracować 24/7 jeśli będzie zbyt wiele "tasków na asap";
-dziesiątki godzin miesięcznie na spotkaniach, które przez min 50% czasu nic nie wnoszą do waszej pracy
-im wyżej jesteś, tym mniej robisz;

Zapraszam do dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #praca #kolchoz #finanse #januszebiznesu #polityka #gospodarka #humorobrazkowy
wqeqwfsafasdfasd - Jak określilibyście kołchoz a jak korpo?

Co najbardziej #!$%@? te...

źródło: 0f649bf0567a0d5f4e5881ad61263763

Pobierz
  • 7
@wqeqwfsafasdfasd: Czy my pracujemy w jednej firmie, skoro wszystkie punkty kołchozu to wielki rel? Można dodać jeszcze wyrzucanie każdego kto tylko wspomni o zakresie obowiązków, bhp, kodeksie pracy czy płatnych nadgodzinach. Pracownik ma o siebie nie walczyć żeby dało się go dymać i być bojaźliwym żeby dało się go zastraszyć. Ludzi z własnym życiem i asertywnością nie potrzebujemy.