Aktywne Wpisy
jakuba94 +118
30 urodziny. Jak to brzmi :)
Ostatni rok był najlepszym pod wieloma względami:
Minęły 2 lata od operacji bariatrycznej i waga nie wraca - jest to okres po którym 50% zoperowanych wraca do swojej wagi. Zdrowie jest w jak najlepszym porzadku, progres na siłowni olbrzymi, rowerowe kilometry rosną. Coraz bardziej mnie nakręca myśl o dystansach większych niż 200 km. Dziewczyna zdrowieje a i przez to życie się zmienia. W tym roku spełniło
Ostatni rok był najlepszym pod wieloma względami:
Minęły 2 lata od operacji bariatrycznej i waga nie wraca - jest to okres po którym 50% zoperowanych wraca do swojej wagi. Zdrowie jest w jak najlepszym porzadku, progres na siłowni olbrzymi, rowerowe kilometry rosną. Coraz bardziej mnie nakręca myśl o dystansach większych niż 200 km. Dziewczyna zdrowieje a i przez to życie się zmienia. W tym roku spełniło
Randy_the_Ram +40
Głosowałem na konfederację, mój różowy na lewicę i wiecie co? G---o, żyjemy ze sobą i się dogadujemy, bo nie jesteśmy jak zwierzęta, rzucające się sobie do gardeł na podstawie poglądów politycznych, nie leczymy frustracji wojenkami o partię i mamy szacunek dla innych ludzi.
Wy się żrecie jak psy, a na górze politycy śmieją się z was, jak udało im się pięknie was podzielić. Pozdrawiam cieplutko normalnych ludzi.
#lewica #4konserwy
Wy się żrecie jak psy, a na górze politycy śmieją się z was, jak udało im się pięknie was podzielić. Pozdrawiam cieplutko normalnych ludzi.
#lewica #4konserwy
1. poznaję jedną laskę, jest idealnie
2. stwierdzamy, że żeby był związek to ludzie muszą się poznać z pół roku
3. spędzamy ze sobą masę czasu, dzwoni, pyta jak się czuje, czy coś jadłem i w ogóle jak tam i plany na przyszłość
4. po paru miesiącach znajomości zdecydowałem żeby się przeprowadzić do jej miasta żeby się lepiej poznać
5. zamieszkała u mnie i gotowała i sprzątała i jeździliśmy razem dużo w różne miejsca w kraju
6. poznała mnie ze swoimi znajomymi dużo gadała i było mi z nią ogólnie genialnie
7. i minęło już 5 miesięcy że mieszkamy sobie razem i poprosiłem żeby się określiła w sprawie związku
8. ona stwierdziła, że nie chce być razem, że zmarnowałem czas i nie chce mnie ranić
9. zaczyna być coraz bardziej agresywna w moim kierunku, stwierdza że nigdy nie będziemy razem
10. wyprowadza się ode mnie, ale chce żebyśmy byli znajomymi
11. gada przez telefon jak zawsze na kamerce, opowiada co tam u niej, pyta co tam u mnie, co chwila zaznacza że jestem jej kolegą
12. reaguje agresją na nasze wspólne zdjęcia sprzed paru miesięcy, tygodni i twierdzi że nic nie pamięta przez depresję i nerwicę
13. mi to ryje psychikę, k---a, ona nie chce tego przegadać, tylko słucha koleżanek i gada im jak to ja ciągle chcę związku
14. w-----a mnie to bo nie rozumiem co to miało znaczyć na początku, skąd ta zmiana w moim kierunku, czy to wszystko było kłamstwem czy nie, ale nie da się wyjaśnić, nie da się z nią normalnie pogadać bo zaczyna kłamać i mataczyć jakbym jej wbijał szpilę w mózg
Czy to przez zdiagnozowaną silną depresję? Ona jest po traumatycznych przeżyciach i w domu jak i po poprzednim związku.
Ja tylko nie rozumiem czemu ona tak źle na mnie reaguje. Testowała mnie na milion sposobów czy aby na pewno się nadaję do związku, ale to nieoficjalnie bo takie rzeczy się czuje i ni cholery nie udało jej się mnie wyprowadzić z równowagi bo jestem zrównoważonym, cierpliwym i wyrozumiałym do skraju człowiekiem. No i to mnie chyba zgubiło, bo wytrzymałem tyle czasu.
A dziś już mnie bloknęła i się nie odzywa bo raczyłem jej wysłać fotkę z przeszłości.
#pytanie #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
Zfriendzonowala cie po prostu, lepiej ja zghostuj i tyle
To nie jest standardowa sytuacja.
I z jednej strony jestem ogromnie wkurzony i rozczarowany a z drugiej strony próbuję pojąć co ją boli. Może jakiś różowy ma doświadczenia z osobami z
Już na tym poziomie coś mi się tu nie klei w tej historii.
Serio ludzie tak robią, że najpierw poznają się pół roku a potem dopiero stwierdzają, że mogą wejść w związek? ( ಠ_ಠ)
1. Fakty - jak jest teraz, ale nie o tym co kto i dlaczego myśli, tylko same suche fakty dotyczące tego, jak jest. Tak, jakbyś pisał dziennik w punktach, plan dnia, opis pokoju, bez dodatkowych wyjaśnień.
2. Emocje - co czujesz. Co TY czujesz w związku z tym, jak jest. Tylko emocje, bez usprawiedliwień jej czy siebie. Bez wnikania czy to dobrze czy źle. Czy jest Ci dobrze, źle, smutno, czy czujesz frustracje itd.
3. Własne potrzeby - czego chcesz, do czego zmierzasz, żeby uniknąć złych emocji, żeby Tobie było dobrze. skąd wynika konkretna emocja - ale nadal bez wnikania głębiej - jakie zachowanie powinno zniknąć, co musisz zmienić, z czym wiążą się złe emocje, które trzeba zmienić.
4. Ocena sił na zamiary - bez usprawiedliwień, co było, dlaczego jest tak, a nie inaczej, bez drugiego dna, zastanów się, czy da się zmienić to, co chcesz zmienić, ale nie myśleniem życzeniowym - zapytaj się siebie, co daje Ci druga osoba i co jest w stanie Ci dać, nie jeśli poprosisz, tylko do czego jest statystycznie zdolna i istnieje szansa, że to nastąpi. To samo odnośnie swojego zachowania - jak czujesz się źle, gdy coś mówisz - nie mów tego, gdy coś robisz - nie rób tego. Jeżeli tutaj ustalisz, że druga strona nie da Ci tego, co potrzebujesz, choćby bardzo chciała, była cudowna i wszystko złe było kwestią przypadku - ewakuacja. To nie musi być jej wina, że Ty się ewakuujesz.
5. Oczekiwania - jak już wiesz, na czym stoisz i stwierdzasz, że próbujesz, i wiesz, co druga strona jest w stanie zrobić realnie dając od siebie coś, to postaw przed nią sprawę jasno i konkretnie, czego od niej oczekujesz: czy chodzi o drobne zachowania czy o grubsze sprawy, jak określenie się. Nadal bez tłumaczeń, każdy ma swoje powody, mogą być to najczystsze intencje, ale to nieważne, bo liczy się to, czy druga osoba zrobi to, czego potrzebujesz, czy nie. Jeśli nie - ewakuacja. Jeśli tak -
Opie daj sobie spokój. Nie jesteś niczyim terapeutą. Jak ma problemy, to niech szuka fachowej pomocy, zamiast wyżywać się na Tobie i odstawiać jakiś emocjonalny rollercoaster.
Znałam podobny przypadek. Jak będziesz to ciągnął, to będzie jeszcze gorzej. Dasz sobie wkręcić, że trzymasz ją przy życiu i tylko wrzucisz sobie na bary ogromną presję. Zostaniesz niewolnikiem i jak kiwniesz nie tym palcem, co trzeba, to znowu będzie jazda. Niesamowicie ciężko
Twoje oczekiwania:
być z nią w związku.
@artur-tyminski: prawdopodobnie jeszcze border
miesiące-lata terapii nim się ogarnie
Tak samo jak rozmawiamy to jest ta pieprzona chemia zawsze i genialnie się rozmawia. Tylko coś ją hamuje przed tą decyzją
@artur-tyminski: wybacz, ale to wszystko nie ma znaczenia.
Gdy znajdę wgniecenie w samochodzie tuż przed wyprowadzką do innego miasta, to tak naprawdę nie będzie miało znaczenia, czy ktoś to zrobił złośliwie, czy przez nieuwagę, czy to jakiś dzieciak kopnął, pijany czy sąsiad i czy osoba odpowiedzialna jest dobrym człowiekiem czy wrednym. Jest wgniecenie i już, a ja wyjeżdżam, więc się już nie powtórzy. Jak się czuję z tym źle, to naprawiam, jak nie