Wpis z mikrobloga

okręgowe stacje pojazdów maja strajkować bo inflacja a stawki w miejscu (98zl) domagają się 180zl
Facet w radio na powiedział że żeby zarabiać musi mieć 10aut średnio dziennie a ma 2-3

czujecie mieć np zakład fryzjerski i 2-3 klientów dziennie i zamiast go zlikwidować bo znaczy że w tej lokalizacji nie da rady albo może obsługa jest nie przyjemna i ludzie nie przyjeżdżają (albo może nie podbijacie przeglądu bo auto niesprawne) to zebrzecie o 100% większą stawkę.

#przeglad #samochody
  • 26
@neeet tak ale te z mniejszym obłożeniem przestają być rentowne. kiedyś był to bardzo lukratywny biznes. I stawki pozwalały na amortyzację nowo otwieranych SKP.
Czy jest jakiś limit że np nie może być więcej stacji niż jedną na 2-3 tys pojazdów?
@Migmus lekarz pediatra też tyle bierze a koszt to tylko gabinet. kardiolog 300 zł za 30minut ale ma droga aparaturę pewnie podobną kosztowo co SKP z osprzętem
@zibizz1: opłatę zostawić na obecnym poziomie, ale zlikwidować 50% gówno stacji darmozjadów i te, które zostaną będą miały odpowiednią ilość roboty... stówa za sprawdzenie amortyzatorów i wejście pod samochód poświecić latarką to nawet na dzisiejsze ceny duża kwota. normalny mechanik musi się 10x więcej nagimnastykować żeby zarobić stówę...
@dlaczego_michau: Też tak uważam, ale mogli by wprowadzić waloryzacje teraz 100zł przy średniej pensji 7tys. 200zł przy średniej pensji 14tys. Na każdego zatrudnionego diagnoste na średniej pensji trzeba 85 aut miesiecznie. Jak na stacji pracuje szef i 2 pracowników to musza zrobić średnio z 17 aut dziennie i zostaje z 8k na koszty(prąd/ogrzewanie/amortyzacja/leasing/kredyt)

Na wiejskiej stacji to moim zdaniem wystarcza w zupelności ale na takiej w Warszawie/Krakowie to może byc troche