Wpis z mikrobloga

Dlaczego Polska powiatowa jest tak nietrakcyjna dla osób w wieku 25-35 lat i większość z niej ucieka? Cenami mieszkań i wynajmu wygrywa, cenami usług wygrywa, brakiem korków wygrywa + można mieszkać z rodzicami i oszczędzać na kosztach wynajmu szczególnie przy dzisiejszych cenach #pytanie #polska #praca #pracbaza #studia #studbaza #warszawa #poznan #krakow
snorli12 - Dlaczego Polska powiatowa jest tak nietrakcyjna dla osób w wieku 25-35 lat...

źródło: Fontanna_w_Ko%C5%84skich

Pobierz
  • 41
@snorli12 bo tu się nic #!$%@? nie dzieje, to są miasta dla starych ludzi, same apteki i supermarkety a z atrakcji to spotkania sympatyków PiS i droga krzyżowa po mieście. właśnie odwiedzam rodziców w takiej mieścinie. do tego żadnej normalnej pracy za godziwą płacę, zostaje ci tylko zdalna albo szeroka sieć znajomości i wtedy ci się może poszczęści.
@snorli12 przegrywa bo w Polsce B jako pracodawcy są januszexy, albo państwowka. W jednym płacą kijowo i jest zapierdziel, a w drugim zatrudniają po znajomości, może się mniej narobisz ale też hulia zarobisz. Nie ma wzamian za to też jakiekolwiek życia towarzyskiego, kulturalnego, jest jedną pizzeria z kijową pizza, która jest pustawa. Właśnie wracam z weekendu w takim miejscu i pozdrawiam serdecznie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@snorli12: No jakby Ci to wyjaśnić? W pewnym momencie człowiek powinien dążyć do usamodzielnienia się i opuścić rodzinne gniazdko. Na tym właśnie polega dorosłość. Jakby nasi rodzice wychodzili z założenia, że do 30-tki pomieszkają i pożyją sobie na koszt mamy, to pewnie by nas na świecie nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście broń Boże nie jestem z tych co to każą brać śluby jak najszybciej i
@snorli12: pochodzę z małej wsi, leżącej blisko miasta powiatowego. Tam też chodziłam do liceum. Po maturze wyjechałam do Wrocławia- ilość atrakcji przebija małe mieściny. Mam taki charakter, ze nie tylko po pracy siedzenie w domu się liczy. W mieście - niezliczona ilość atrakcji, jakiś rzeczy do zrobienia, baseny, parki, muzea, etc. Mimo, że nje korzystam z tego dzień w dzień - ale bardzo często. Po prostu lubię wyjść j sobie coś
@snorli12: bo różowe naogladaly się seriali o Warszawce i już nie mogą żyć bez korków i Starbucksa. Wyjeżdżając do wielkiego miasta już marzą o tym że wpadną na weekend i będą śmiać się z drożdżówek z lokalnej piekarni bo przecież ona w mieście je donuty. A za nimi, by się rozmnażać, wyjeżdżają faceci. Nie ma w tym żadnej logiki, są tylko kompleksy.
@snorli12: jak ktoś jest specjalistą w swojej dziedzinie to znajdą cię i na Marsie i wcisną ci kasę do ręki, a jak ktoś jest średniakiem to ucieka tam gdzie dają mu więcej... Czasy trochę się zmieniły, mowa o braku pracy na wsiach to kwestia po prostu braku wyobraźni, wiele rzeczy działa dzisiaj wysyłkowo/zdalnie.