Wpis z mikrobloga

@snorli12: Ja słyszałem argument o restauracji i znajomych, a jak większość jest dzieciata - to najwyżej spotkamy się na urodzinach bąbelków na chacie u któregoś. Jeden woli ogórki, drugi ogrodnika córki.
  • Odpowiedz
  • 230
@snorli12 bo tu się nic #!$%@? nie dzieje, to są miasta dla starych ludzi, same apteki i supermarkety a z atrakcji to spotkania sympatyków PiS i droga krzyżowa po mieście. właśnie odwiedzam rodziców w takiej mieścinie. do tego żadnej normalnej pracy za godziwą płacę, zostaje ci tylko zdalna albo szeroka sieć znajomości i wtedy ci się może poszczęści.
  • Odpowiedz
Dlaczego Polska powiatowa jest tak nietrakcyjna dla osób w wieku 25-35 lat


@snorli12: miasto powiatowe 50k here
odpowiadając na pytanie: bo to #!$%@? nic nie ma
piątek godzina 19 miasto jest wymarłe
  • Odpowiedz
Cenami mieszkań i wynajmu wygrywa, cenami usług wygrywa


@snorli12: To jeszcze dołącz do tego jakże przenikliwego porównania dostępność pracy i płace, a jak nadal nie będziesz rozumiał odpowiedzi na swoje pytanie to jeszcze możliwości rozwoju.
  • Odpowiedz
@snorli12 przegrywa bo w Polsce B jako pracodawcy są januszexy, albo państwowka. W jednym płacą kijowo i jest zapierdziel, a w drugim zatrudniają po znajomości, może się mniej narobisz ale też hulia zarobisz. Nie ma wzamian za to też jakiekolwiek życia towarzyskiego, kulturalnego, jest jedną pizzeria z kijową pizza, która jest pustawa. Właśnie wracam z weekendu w takim miejscu i pozdrawiam serdecznie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@snorli12: No jakby Ci to wyjaśnić? W pewnym momencie człowiek powinien dążyć do usamodzielnienia się i opuścić rodzinne gniazdko. Na tym właśnie polega dorosłość. Jakby nasi rodzice wychodzili z założenia, że do 30-tki pomieszkają i pożyją sobie na koszt mamy, to pewnie by nas na świecie nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście broń Boże nie jestem z tych co to każą brać śluby jak najszybciej
  • Odpowiedz
@snorli12: pochodzę z małej wsi, leżącej blisko miasta powiatowego. Tam też chodziłam do liceum. Po maturze wyjechałam do Wrocławia- ilość atrakcji przebija małe mieściny. Mam taki charakter, ze nie tylko po pracy siedzenie w domu się liczy. W mieście - niezliczona ilość atrakcji, jakiś rzeczy do zrobienia, baseny, parki, muzea, etc. Mimo, że nje korzystam z tego dzień w dzień - ale bardzo często. Po prostu lubię wyjść j sobie
  • Odpowiedz
@snorli12: bo różowe naogladaly się seriali o Warszawce i już nie mogą żyć bez korków i Starbucksa. Wyjeżdżając do wielkiego miasta już marzą o tym że wpadną na weekend i będą śmiać się z drożdżówek z lokalnej piekarni bo przecież ona w mieście je donuty. A za nimi, by się rozmnażać, wyjeżdżają faceci. Nie ma w tym żadnej logiki, są tylko kompleksy.
  • Odpowiedz
@snorli12: jak ktoś jest specjalistą w swojej dziedzinie to znajdą cię i na Marsie i wcisną ci kasę do ręki, a jak ktoś jest średniakiem to ucieka tam gdzie dają mu więcej... Czasy trochę się zmieniły, mowa o braku pracy na wsiach to kwestia po prostu braku wyobraźni, wiele rzeczy działa dzisiaj wysyłkowo/zdalnie.
  • Odpowiedz
Dlaczego Polska powiatowa jest tak nietrakcyjna dla osób w wieku 25-35 lat i większość z niej ucieka?


@snorli12: Dlatego, że te zadupia właŚNIE TAKICH LUDZI POTRZEBUJĄ, A RZĄDZI STARY BETON.

Mieszkam w takim miejscu i znam realia.

P.S. jestem już staruszkiem, ale te stare dziady działają mi na nerwy.
  • Odpowiedz
@snorli12: Bo jest problem z dobrze płatną pracą biurową i ogromny odpływ młodych ludzi, przez co wymieranie. Jak ktoś ma ogarniętą dobrą pracę na miejscu to sobie chwali. Na starość też jest słabo z dostępem do opieki zdrowotnej specjalistycznej, oraz brak komunikacji do centrum wojewódzkich miast.
  • Odpowiedz