Wpis z mikrobloga

Znowu na terapię z opiekunem pod postacią ojca.
Myślałem dzisiaj nad psychoatrykiem ale nawet to by chyba nie pomogło. Nawet na benzo zachowywałem się niewiele inaczej niż zazwyczaj.
Zaczynam się oswajać z myślą, że zostanię bezdomnym i będzie over
Niby jakbym miał zapewniony dach i jedzenie to by było dużo lepiej, ale nie ma czegoś takiego.

Nie lubię ludzi czy nie lubię ludzi, bo nie wiem jak się przy nich zachowywać?
Sam nie wiem.
Ostatnio było tylko spanie i chęć płakania w domu.
Jeszcze ten przeszywający ból głowy jak tylko nad czymś się skupiam.

Cokolwiek nie zrobię to skazuje się na cierpienie na cały życie. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem szczęśliwy. Może nigdy. Jedynie ulotne chwile radości.

Niby uciekam przed lękiem. Mnie się wydaje że robię tyle ile daje rady.
Bez taty bym dzisiaj chyba nie wyszedł z łóżka i potem pewnie byłby szpital.

Jeszcze pocę się niezależnie jak cienko się ubiorę o ciągle mi się siku chce.

Nie wiem co dzisiaj będzie ale spodziewam się dalszego pogrążania się. Jedynie może szybciej albo wolniej.

#przegryw #qewnakwadracie #nerwica #depresja #neet #hikikomori
Pobierz qew12 - Znowu na terapię z opiekunem pod postacią ojca.
Myślałem dzisiaj nad psychoat...
źródło: temp_file.png5627652866203553179
  • 43
@eisil: Podoba mi się jak mi się włosy układają jak mam troche dłuższe.
Z sylwetką ciężko, ehh ale troche zacząłem ćwiczyć z tatą od postu.

Czasem zrobię jakąś rzecz typu umycie klatki schodowej, umycie umywalki.
Ale bardzo nie lubię stałych obowiązków, bo ciągle myślę, że to i to będę musiał robić co mnie odpycha.
@qew12: nom, wiec do obfitego pocenia to musisz się przyzwyczaić bo SSRI i SNRI maja takie skutki uboczne, u mnie to było tak, ze nagle oblewał mnie pot jakby ktoś mi wiadro wody na łeb wylał, a z sikaniem to miałem tak przy serttralinie bo musiałem co godzinę chodzić do łazienki, lekarz coś mi #!$%@?ł że minie z czasem ale się uparłem i mi zmienił na inne leki i było lepiej,
@qew12: a gadasz tak sobie z kimś? jakiś wyluzowany koliega na żywo czy chociażby przez tel? bo tak przez neta to fajnie, ale to jednak nie żywy kontakt.
@qew12: a jakby jakiś kolega, którego kiedyś lubiłeś Cię odwiedził, to byłbyś zadowolony, czy jednak byłoby to poza Twoją strefą komfortu?

no bo jednak potrzebę kontaktu masz, tutaj jesteś aktywny, a ten kontakt via internet nie jest dla Ciebie męczący a i podejrzewam, że mimo wszystko trochę satysfakcjonujący. Tutaj nie masz problemu z komunikowaniem tego, co się u Ciebie dzieje. Lekarz ma w ogóle świadomość, że online to z Ciebie towarzyska
@Cadfael Są różne powodu. Zacząłem pisać bo myślałem że ludzi zaciekawi pobyt w szpitalu i może z tego będzie jakiś blog. Chciałem strimowac, to może przy okazji bym się wybił ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
oczywiście nic z tego nie wyszło
Aktualnie to głównie nadzieja że ktoś mi pomoże i wyciągnie z tego bagna. Plusy, atencja tez jest powodem, ale wcale nie takim dużym.
No i może ktoś ma
@qew12: nie , miałem na myśli ze dzięki temu możesz łatwo znaleźć coś co cię może zainteresuje i pustka w głowie częściowo zniknie bo tematyka do wyboru dość szeroka,
a co do leków to serio, jeśli po 3miechach niema poprawy to trzeba szukać innych.