Wpis z mikrobloga

Czytam jak Hamilton się żali że zespół go nie posłuchał co do W14. A gdyby tak Lewis poszedł do Ferrari? Skoro zmieniono szefa, zreorganizowano zespół a mimo to coś nie działa to może winni są kierowcy? Może Leclerc nie nadaje się na bycie liderem zespołu jakim jest Ferrari? Lewis też chyba zdaje sobie sprawę że Toto stawia na Russella i to on będzie przyszłością Mercedesa. Włosi lubią Hamiltona? Tak na szybko rzuciłem okiem i na 34 mistrzów świata 15 zaliczyło przygodę z Ferrari. McLaren jest pod tym względem lepszy bo 16.

#f1
  • 8
  • Odpowiedz
@Gieekaa: nieironicznie chciałbym zobaczyć Hamiltona w Ferrari, jako siedmiokrotny mistrz ma potężny autorytet i twardy charakter, w Ferrari jest potrzebny właśnie ktoś z mocnym charakterem potrafiący wytykać błędy tym dzbanom
  • Odpowiedz
@Gieekaa: lewis zawsze narzeka i jakby zespol sie go sluchal to by gorzej na tym wyszedl i on i zespol. A z tym stawianiem na russella to raczej sie boja bo w wyscigu widzielismy jak bylo prawie sie zderzyli bo tak wolno jechal hamilton a pozniej George dostal slaby pitstop i juz nie byl blisko. Ham predzej odejdzie niz pojdzie do ferrari xd
  • Odpowiedz
@JuzefCynamon: Akurat tutaj Lulu miał rację, bo on chciał zmienić koncepcje auta już w połowie 22, ale to Sedes się uparł, że nie, bo oni mają jakieś magiczne rozwiązanie, które sprawi, że ten koncept zadziała.

I w nagrodę za zaufanie i cierpliwość Lulu dostał 4 auto w stawce XD

Tutaj 100% winy ponoszą klauny z Mercedesa. Pokazali właśnie jak porządną są drużyną bez dominacji silnikowej.
  • Odpowiedz
bo on chciał zmienić koncepcje auta już w połowie 22


@RzutKamieniem: Ale jakie on ma kompetencje żeby ocenić zachowanie pojazdu w kontekście jego projektu. On dostaje maszynę o konkretnych parametrach i może powiedzieć co mu w tej maszynie nie pasuje, na co zwrócić uwagę co poprawić. Ale nie ma kompetencji (albo ma mocno ograniczone) żeby powiedzieć jak to zrobić. To kierowca a nie inżynier.
  • Odpowiedz