Wpis z mikrobloga

@arsen-zujew: zresztą w Biedronce było tak samo. Miałem dwie dogrywki z samym CEO, które polegały na tym, że pytal mnie jak bardzo mi zależy żeby dostać te prace. Przedtem 4 etapy inne.
Ogólnie oni bardzo chcieli i produkowali dla mnie kontakt b2b ale się do dziś draftu nie doczekałem.
A po miesiącu baba zadzwonila i pytala czy się zgadzam na warunki (których mi nie przeslano).
Nawet im zaproponowałem, ze sam napisze