Wpis z mikrobloga

Czy jestem normalny? xD Wyjeżdżam pozwiedzać Londyn przez kilka dni i na 2,5 miesiąca przed wyjazdem mam prawie gotowy rozkład godzinowy, zaplanowane trasy i czasy przejścia między atrakcjami. W innym miejscu mam spisane planowane wydatki (np. jaką książkę/pamiątkę w którym miejscu kupić).

#podrozujzwykopem #podroze #londyn
Clermont - Czy jestem normalny? xD Wyjeżdżam pozwiedzać Londyn przez kilka dni i na 2...

źródło: londyn

Pobierz
  • 101
  • Odpowiedz
@Clermont: jak z tym dobrze się czujesz to się cieszę twoim szczęściem i trochę nie do końca rozumiem czemu musiałeś się upewniać czy jesteś normalny i to jeszcze tu na wykopie XDD
  • Odpowiedz
Ale kiedy mam takie zagęszczenie rzeczy, których za wszelką cenę chciałbym spróbować, zobaczyć, doświadczyć, to jadąc bez planu, nie zrobię nawet 30%.


@Clermont: To jest prawda, bardziej mnie interesowało czy robisz to ze wzgledu na poczucie "bezpieczenstwa" czy zeby zmaksymalizowac spedzony tam czas.

Ja dosyc czesto podrozuje sluzbowo, w Londynie bylem X razy, ale nawet nie mialbym czasu przygotowac takiego planu.
  • Odpowiedz
  • 0
@Clermont listę możnaby poprawić bo niektóre miejsca są koło siebie - np tate modern jest po drodze z st pauls do globe theatre. Inna sprawa jest taka, że Tate Modern to muzeum sztuki nowoczesnej więc wystarczy zobaczyć z zewnątrz. Podobnie z Westminster i National Gallery które są blisko siebie, podobnie jak British Museum i Museum of zoology więc lepiej byłoby je zrobić w jeden dzień zamiast tracić czas na przemieszczaniu się.
  • Odpowiedz
@Clermont nie ma chyba nic gorszego niż takie plany... kiedyś probowałem. Ani przyjemne ani skuteczne. Najlepiej przygotować sobie zarys planu, informacje gdzie co jest i na bierząco sobie to planować. Bez przymusu czy dogrywania wszystkiego co do sekundy. Chcesz coś zwiedzać dłużej? czemu nie. Chcesz coś zjeść?Czemu nie. I tak ze wszystkim. Warto mieć jakieś informacje by nie marnować czasu na ich szukanie ale plan taki jak ten to dla mnie
  • Odpowiedz
  • 0
jak z tym dobrze się czujesz to się cieszę twoim szczęściem i trochę nie do końca rozumiem czemu musiałeś się upewniać czy jesteś normalny i to jeszcze tu na wykopie XDD


@sked: Przecież postawiłem tam "xD" na końcu, żeby złagodzić wydźwięk. xD

@desygnat A w jaki sposób to niby świadczy o moim pracoholizmie? O jakiejś obsesji kontrolowania wszystkiego to może tak, ale o pracoholizmie? Nie znam osoby, która przykładałaby
  • Odpowiedz
  • 0
@Pieron: Trochę też kryterium tematycznym się kieruję - dlatego muzea sztuki British Museum, National Gallery i Tate Modern (które przy okazji też są względnie blisko siebie) mam jednego dnia. Wtorek 25.04 też całkiem spoko, bo wszystko w miarę blisko. Więc summa summarum uważam, że nie najgorzej, choć rzeczywiście można by dokładniej rozplanować, gdyby tylko odległości rozpatrywać.
  • Odpowiedz
W Wenecji mnie to uratowało jak w burzy po ciemku szedłem do hotelu znając trasę na pamięć bo ja wiele razy przeszedłem wirtualnie


@czarnobialyblog: Poczekaj aż odkryjesz smartfony i nawigację, to będzie przełom w Twoim życiu
  • Odpowiedz
@Clermont: Muzeum Brytyjskie i Muzeum Historii Naturalnej to 2 największe perełki na tej liści. Obydwa musowo po pół dnia, inaczej wszystko się sprowadzi do ganiania. Szczególnie w przypadku tego drugiego 2h to nic, zdążysz ledwie wejść i wyjść. Osobiście nie rozumiem co jest takiego "londyńskiego" czy "brytyjskiego" w Tate, sztuka nowoczesna to tam taka sama, jak w każdym innym muzeum sztuki nowoczesnej w jakiejkolwiek stolicy w Europie. Wywal to Tate,
  • Odpowiedz
  • 0
@sciana: Wielkim fanem sztuki nowoczesnej nie jestem i byłbym nawet w stanie zrezygnować z Tate, ale trzeba jednak oddać, że nie jest to pierwsze z brzegu takie muzeum, tylko jedno z lepszych obok Centre Pompidou, MoMA, Guggenheima czy Stedelijk.
  • Odpowiedz
A gdy tfl postanowi znów sobie zrobić dzień wolny, to ewentualnie możesz sobie puste przystanki pozwiedzać, banda złamasów
  • Odpowiedz
@Clermont: Tate modern bym zamienił ma Tate Britan jest cała galeria Turnera i obraz Jamesa Barrego "Król Lear płaczący nad martwą Kordelia" i sporo obrazów których zdjęcia ciężko trafić w Google. Warto
  • Odpowiedz
Wiadomo czasem dzieje się coś co powoduje zmianę planów, ale ja wychodzę z założenia, że plan jest tylko planem i zawsze można go nagiąć,


@ExpediteLikeRossi: to o czym piszesz to coś innego niz pisze OP @Clermont.
Jeździłem z pewną osobą w Alpy co układała plan pół roku wcześniej co po drodze zobaczyć, co odwiedzić, podział rzeczy do zabrania itp ale to co robi OP to już jakas przesada.
  • Odpowiedz
@Clermont: no normalny to Ty nie jesteś. Z gatunku ludzi, którzy trzymają plik excela z żarciem w zamrażarce i terminami ważności.
  • Odpowiedz
@Clermont: Nie słuchaj tych spontanicznych marud, dobrze jest. Byłem w Londynie 5 dni, zahaczyłem o większość miejsc które sobie wybrałem i dzięki temu nie będę tam wracał ; p

Za mało czasu na National History Museum, a w Imperial War Museum to 1.5h spędziłem chyba na każdym z pięter :D
Do Greenwich weź sobie kolej miejską co jedzie przez Canary Wharf.
  • Odpowiedz
A jakiś punkt widokowy na miasto? Ja wybieram się na Sky Garden (London Eye jest przereklamowany) można wjechać na górę za darmo jeśli wcześniej się zarezerwuje wejściówkę. Będę w Londynie trochę wcześniej od ciebie, w połowie marca. Zazdroszczę ci długości pobytu, bo ja tylko na dwie noce. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz