Wpis z mikrobloga

współwinne


@lexico: może będą za 10 lat, bo wątpię że millenialsi w Polsce w jakichś większych liczbach w ogóle wiedzą co to jest, a jeśli już to czy oglądają tam coś poza śmiesznymi kotami

raczej ojca. Mężczyźni patrzą na ojców


a kobiety na matki. I niestety najłatwiejszą drogą by uniknąć losu swojej matki jest uniknięcie rodziny

W przypadku kobiety 35 lat to już ostatni moment na dziecko


21% dzieci w Polsce
@jatutaktylkonachwile: @jatutaktylkonachwile ja mam 41 lat i 12 letnią córkę. Rodzicielstwo to najpiekniejsza rzecz i sens życia. To daje spełnienie i radość.

Można robić to samo co wcześniej ale z dzieckiem a i dzięki niemu czegoś się samemu nauczyć, przeżyć coś nowego.

Tez byłem biedny i matka chora na schizofrenię (teraz mieszka ze mna) i ojciec psychopata.

Nigdy nie miałem lęku przed posiadaniem dzieci. Gdy bylo za wcześnie nie czułem się
I niestety najłatwiejszą drogą by uniknąć losu swojej matki jest uniknięcie rodziny


przemyślałem i rzeczywiście masz rację

21% dzieci w Polsce rodzi się kobietom po 35rż,


@jatutaktylkonachwile: tego nie wiedziałem.
@Kubilaj_Chan Ja mam jedno, bo powiedziałam mężowi, że drugie tylko wtedy, kiedy to on będzie brał opieke na chore dziecko w pracy.

Po ciąży nigdy nie doszłam do pełni zdrowia, ciągle mam wrażenie, że poprzesuwane narządy nie wróciły na swoje miejsce.

Tak więc tylko jedno. Jest fajnie, ale jedno wystarczy. Niedługo pełnoletnie.
mężczyźni też maję trochę tych pozycji


@lexico: nie mają nic ponad to co i tak mają kobiety. Jak tępe mamy społeczeństwo które widząc, że młode kobiety "boją się spierd0lić sobie życia dzieckiem" stwierdza, że problem jest z tymi kobietami, a nie w tym, że to jest realne ryzyko? To jest d0ierdalanie się do efektu zamiast przyczyny. To jakby pracodawca oferujący połowę stawki rynkowej był zły, że nikt nie aplikuje.
@jatutaktylkonachwile: widzisz tylko stronę kobiety.
Zapytaj się jakiegoś młodego ojca jak widzi rodzicielstwo.
Faceci też "boją się spierd0lić sobie życia dzieckiem".
Strach przed zostaniem ojcem potrafi sparaliżować i to na lata.

Realne ryzyko przy dziecku zawsze istniało. Teraz jednak wartość dziecka przy ogromie nakładów spadła.
Zmieniły się priorytety, kultura, świadomość rodziców.
Dzieci to nie zabawki, to wieloletnie zobowiązanie z nieokreślonym wynikiem.