Wpis z mikrobloga

@Falcon: Mało taktowne jest, odpowiadać na tak rozwiniętą treść w krótki sposób, lecz niestety muszę: zgoda. Doszliśmy do konsensusu w istotnych sprawach i bardzo mnie to cieszy.
czemu wyciągasz tu konkretnie samotne matki


@jatutaktylkonachwile: wyciągam samotne matki, ponieważ one nie wpisują się w twoją argumentację. (* i nie chodzi o wykop)
Gdyby to był mały odsetek, to byłoby to odchylenie, aberracja. Ale stanowią naprawdę znaczną część wszystkich kobiet. Prawie co piata Polka to samotna matka.
Twierdzisz, że decyzja o macierzyństwie, jest trudna, obarczona dużym ryzykiem.
Użyłaś też argumentu, że gdy "użyteczność" dziecka jest większa od nakładów, to są
@lexico: proszę o przeczytanie całości a nie odnoszenie się do fragmentów, bo fragmentarycznie moja wiadomość może być serio przekroczona na wszystkie możliwe sposoby.

ja trochę nie rozumiem jak można dziecko widzieć jako korzyść jakaś, bo z punktu widzenia czasu, pieniądza i zaangażowania to dziecko wyciąga te zasoby i jeśli odpowiednio się zajmiemy tym dzieckiem to będzie później samodzielna niezależna jednostka jako dorosły ale raczej nie powinnismy tych zużytych zasobów teraz sobie
@lexico: samotne matki zazwyczaj nie "rodzą się" samotnymi matkami, tylko partner odchodzi. Wątpię, żeby jakieś większe procenty planowały, że będą samotnie wychowywać dziecko.

Ale rozumiem, że chodzi ci o scenariusz zdecydowania się na dziecko gdzie ewidentnie pogorszy to twój los. No właśnie problem jest z tym "ewidentnie". Nie każdy potrafi myśleć przyszłościowo i analitycznie. Jeśli jedna czy druga Karyna sobie marzy, że Seba będzie dobrym ojcem, że dziecko będzie zdrowe, że
@jatutaktylkonachwile:

tylko partner odchodzi


Od tego się zaczyna, ale przyczyna jest jeszcze wcześniej.
Tego partnera wybiera kobieta. Z tym partnerem uprawia seks i planuje przyszłość.
Dziecko przecież samo się nie robi.

Wątpię, żeby jakieś większe procenty planowały, że będą samotnie wychowywać dziecko.

Zmartwię cię, to naprawdę duży procent. Jak usłyszałem po raz pierwszy, że celem jest urodzenie dziecka (z kimkolwiek, byle przed 30-tką, to mnie zamurowało)
Nie chcą być
Tego partnera wybiera kobieta


@lexico: a myślisz, że na świecie wystarczy moralnych, opiekuńczych, wykształconych mężczyzn dla każdej kobiety? Gdzie jest to drzewo na którym rosną? (Karyna ma wybór między Sebą1 a Sebą2)

z kimkolwiek, byle przed 30-tką, to mnie zamurowało)


ale to nie jest planowanie samotności, też znam takie sytuacje i te związki dalej trwają (narazie)

Wychodzi, więc, że po 5 matka "Nie każdy potrafi myśleć przyszłościowo i analitycznie"


a co
na świecie wystarczy moralnych, opiekuńczych, wykształconych mężczyzn dla każdej kobiety?


@jatutaktylkonachwile: nie.
A myślisz, że dlaczego mężczyźni nie mają dzieci.
Nie ma tyle moralnych, opiekuńczych, wykształconych kobiet, by wystarczyło dla wszystkich.
Czy to znaczy, że robią dzieci z wariatkami?
Są przypadki, ale nie 20 %.

ale to nie jest planowanie samotności,

Kobiety wychodzą z tego założenia.

20% dorosłych Polaków ma wykształcenie podstawowe/gimnazjalne

Nie wszyscy to samotne matki.
A myślisz, że dlaczego mężczyźni nie mają dzieci.


@lexico: bo nie mają z kim, nawet jakby nie mieli absolutnie żadnych wymagań. Niezmiernie mnie bawi próba narracji że to mężczyźni są gatekeeperem dzieci.

1. rodzi się więcej chłopców
2. kobiety częściej wychodzą za rozwodników (= 1 ojciec 2 matki)
3. czasem kobiety mają dziecko same

to się przekłada na to, że dużo więcej mężczyzn niż kobiet będzie bezdzietnych, chyba widziałam gdzieś na
Pozwolisz:

1. rodzi się więcej chłopców

Ale liczebność się wyrównuje w okresie rozrodczym.

2. kobiety częściej wychodzą za rozwodników (= 1 ojciec 2 matki)

Bardziej mężczyźni za samotne matki. 1 matka, kilku mężów.

3. czasem kobiety mają dziecko same

Nie czasem, tylko 20 % w Polsce.

chyba widziałam gdzieś na wypoku, że 50% (ale nie ręczę)


@jatutaktylkonachwile: tak, ale tak to jest, jak ktoś nie umie czytać statystyk.
W danej grupie
Ale liczebność się wyrównuje w okresie rozrodczym.


@lexico: nope, dopiero koło 48 następuje zrównanie

Bardziej mężczyźni za samotne matki. 1 matka, kilku mężów.


nie, staty z USA co prawda, ale z bardziej medialnych przypadków polskich: Korwin Mikke, Hubert Urbański, Mariusz Antoni Kamiński. Kobieta często zostaje z dzieckiem i się na nim skupia, a ojciec jak ma piniądz to jeszcze jakaś chytra baba z Radomia się znajdze i będzie miał drugą/trzecią rodzinę.
dopiero koło 48 następuje zrównanie


@jatutaktylkonachwile: zrównuje miałem na myśli nadwyżkę poniżej 2%

Są głupie kobiety, mężczyźni, dzieci, starcy, no kurva ktoś głosował na ten PiS:)


Tym mnie przekonałaś :)