Wpis z mikrobloga

Jakby tak spojrzeć bardziej filozoficznie to banki są pasożytami.
Każdy udzielony kredyt to nowy pieniądz, wytworzony z niczego. Bank jest zobligowany tylko do utrzymywania rezerwy obowiązkowej (czyli własnego kapitału), który wynosi kilka procent.

Normalni ludzie prowadzący działalność otrzymują pieniądze za realnie wytworzone produkty, usługi itp.
Oddają energię, czas w zamian za zapłatę pieniężną.
A co wytworzył bank, jaką usługę dostarczył kiedy ktoś bierze kredyt? Bank wytworzy kapitał z niczego i pobiera realne, wypracowane odsetki. Jeszcze "pół biedy" gdyby obciążona była tylko osoba biorąca kredyt, ale w momencie utworzenia nowego depozytu poprzez kredyt inflacyjnie drenowane są wszystkie podmioty w gospodarce.

Potem ludzie się dziwią, że mimo postępu technologicznego, gigantycznego skoku w produktywności coraz trudniej o mieszkanie, innego typu majątek itp., a na utrzymanie trzeba pracować coraz więcej.

#nieruchomosci #ekonomia #banki
  • 77
@stan-tookie-1:
Wyobraź sobie, że dokładnie tak to działało np. w latach '50 - '60 na zachodzie / USA.
Z pensji wykwalifikowanego robotnika dało się zaoszczędzić na dom poniżej ok. 5 lat. Prawie nikt nie brał kredytów hipotecznych.
To właśnie kredyt jest przyczyną tego co opisujesz.

Taki sam mechanizm wystąpił w USA z cenami studiów po rozpoczęciu programu kredytów studenckich. Lata '50 - '60 czesne opłacało się z pracy wakacyjnej.
Teraz przeciętny
Czyli uwzględnianie interesu społeczeństwa, jednostki, a nie tylko biznesu.

Problem w tym, że obecnie korporacje, system finansowy urosły na tyle, że robią co chcą.


@LaurenceFass: To jest ciekawy wątek, bo tak samo banki Muzułmańskie też mają określone zasady działania (nie mogą zarabiać na kredytach). Ciekawe czy pewne agendy antyreligijne nie były wymierzone właśnie przeciwko tego typu pomysłom u nas (sam nie jestem de facto katolikiem).
Ciekawe czy pewne agendy antyreligijne nie były wymierzone właśnie przeciwko tego typu pomysłom u nas (sam nie jestem de facto katolikiem).

@Urajah:
No właśnie KK odpuścił walkę z lichwą (tak jak wiele innych rzeczy). Kilka encyklik poruszało ten problem.
Natomiast generalnie tak jest - zwalcza się religie, głównie katolicyzm dlatego, że nie da się modelować społeczeństwa, które ma wpojone konkretne zasady i jest w stanie określać co jest dobre, a co
wyobraź sobie że wszyscy muszą odkładać pieniądze i dopiero mogą realizować jakąś inwestycję. Samorząd musi uzbierać kasę i dopiero rozpocząć przetarg na jakiś remont czy nową szkołę, albo nawet cywile, że musisz do 60 roku życia mieszkać z rodzicami i dopiero wtedy odłożysz pieniądze na mieszkanie. "duże" rzeczy opłaca się rozpoczynać jak najwcześniej żeby korzyści z nich płynące mieć od razu a nie za ileś dekad.


@stan-tookie-1: Jeśli się dziwisz skąd
@LaurenceFass ale co cyfrowo? XD
ludziom na budowie czy za materiały trzeba zapłacić fizycznie. Te pieniądze muszą istnieć
Twoja teoria jest z powietrza.
banki kasę ciągną z kont oszczędnościowych oraz banku centralnego. bank centralny ma określoną pulę środków, owszem ma możliwość wydruku ale to wina banku centralnego a nie banków komercyjnych
@LaurenceFass: Bank komercyjny nie ma możliwości drukowania pieniądza. Robi to np w Polsce NBP, następnie bank pożycza te pieniądze i nimi obraca. Dodatkowo ma środki, które pochodzą bezpośrednio z naszych rachunków i z kredytów, które udziela. Banki również z różnym skutkiem inwestują na giełdach. Polityka monetarna to coś innego, niż bankowość. Co nie zmienia faktu, ze banki nie wytwarzają bezpośrednio niczego oprócz długów.
Bank komercyjny nie ma możliwości drukowania pieniądza.


@MxS89:
No nie dosłownie drukuje, ale tworzy nowy pieniądz cyfrowy. J.w. Ma to niemal dokładnie ten sam efekt bo ten pieniądz też jest pełnoprawnym środkiem płatniczym.
@LaurenceFass: @MxS89 @volodia
Drukowanie/zwiększanie podaży pieniądza M0 odbywa się w NBP. System banków komercyjnych bierze udział w kreacji pieniądza poprzez mechanizm mnożnika kreacji pieniądza.

@LaurenceFass: ma poniekąd rację, że banki tworzą M1, bo z kredytu tworzy się depozyt, ale akurat niekoniecznie w tym samym banku.
Nie ma jednak racji, że banki to tworzą z powietrza. Bilans każdego banku pokazuje źródło kredytowania i aktywa zawsze równają się pasywom, a w pasywach
Drukowanie/zwiększanie podaży pieniądza M0 odbywa się w NBP. System banków komercyjnych bierze udział w kreacji pieniądza poprzez mechanizm mnożnika kreacji pieniądza.


@virgola:
Dopływ czy M1 czy M0 ma ten sam jeden efekt - zwiększa podaż pieniądza.

Nie ma jednak racji, że banki to tworzą z powietrza. Bilans każdego banku pokazuje źródło kredytowania i aktywa zawsze równają się pasywom, a w pasywach brak jest pozycji "z powietrza". To zawsze jest jakiś depozyt,
@LaurenceFass:

Wyobraź sobie, że dokładnie tak to działało np. w latach '50 - '60 na zachodzie / USA.

Z pensji wykwalifikowanego robotnika dało się zaoszczędzić na dom poniżej ok. 5 lat. Prawie nikt nie brał kredytów hipotecznych.
To właśnie kredyt jest przyczyną tego co opisujesz.

Te dwie dekady to był ewenement, który już nigdy się powtórzy. Chyba, że wrócimy do czasów kolonialnych. Nikt nie ma już takiej przewagi technologicznej. USA wtedy
Dopływ czy M1 czy M0 ma ten sam jeden efekt - zwiększa podaż pieniądza.


Generalnie tak, ale jest to inny agregat. Poza tym inne mechanizmy działają na obu poziomach, więc raczej nie powinniśmy za mocno traktować je jednakowo.

W specyficznych warunkach jedno może się zwiękaszać, a drugie nie. Ale nie wchodźmy w to.

Wyraźnie napisałeś to:
"Każdy udzielony kredyt to nowy pieniądz, wytworzony z niczego."

@LaurenceFass:
Wyraźnie napisałeś to:

"Każdy udzielony kredyt to nowy pieniądz, wytworzony z niczego."


@virgola:
Dokładnie tak, podtrzymuję. Każdy kredyt to nowy wytworzony pieniądz z niczego. Jedynie w kilku procentach (poziom zależny od obowiązkowej stopy rezerwy cząstkowej) ma pokrycie w kapitale.
Napisałem to przecież w pierwszej wypowiedzi. W czym problem?
Potem ludzie się dziwią, że mimo postępu technologicznego, gigantycznego skoku w produktywności coraz trudniej o mieszkanie, innego typu majątek itp., a na utrzymanie trzeba pracować coraz więce


@LaurenceFass: I naprawdę uważasz że to wina banków? Lepiej spytaj kto kumuluje zyski z naszej pracy. I nie, to nie są banki.
Koryntiusz - >Potem ludzie się dziwią, że mimo postępu technologicznego, gigantyczneg...

źródło: img_0540-1_arrow

Pobierz