Aktywne Wpisy
Janusz_Rekina +191
Chciałem poszukać co niemcy piszą o powodzi. Nie spodziewałem się że znajdę takie złoto. W komentarzach walka smutnoniemców z fajnoniemcami. Kłócą się bo w artykule użyto polskiej nazwy #wroclaw XDD
https://www.zeit.de/gesellschaft/zeitgeschehen/2024-09/hochwasserlage-zusammenfassung-sachsen-polen-slowakei-oesterreich
#powodz #niemcy
https://www.zeit.de/gesellschaft/zeitgeschehen/2024-09/hochwasserlage-zusammenfassung-sachsen-polen-slowakei-oesterreich
#powodz #niemcy
Moseva +111
Każdy udzielony kredyt to nowy pieniądz, wytworzony z niczego. Bank jest zobligowany tylko do utrzymywania rezerwy obowiązkowej (czyli własnego kapitału), który wynosi kilka procent.
Normalni ludzie prowadzący działalność otrzymują pieniądze za realnie wytworzone produkty, usługi itp.
Oddają energię, czas w zamian za zapłatę pieniężną.
A co wytworzył bank, jaką usługę dostarczył kiedy ktoś bierze kredyt? Bank wytworzy kapitał z niczego i pobiera realne, wypracowane odsetki. Jeszcze "pół biedy" gdyby obciążona była tylko osoba biorąca kredyt, ale w momencie utworzenia nowego depozytu poprzez kredyt inflacyjnie drenowane są wszystkie podmioty w gospodarce.
Potem ludzie się dziwią, że mimo postępu technologicznego, gigantycznego skoku w produktywności coraz trudniej o mieszkanie, innego typu majątek itp., a na utrzymanie trzeba pracować coraz więcej.
#nieruchomosci #ekonomia #banki
Wyobraź sobie, że dokładnie tak to działało np. w latach '50 - '60 na zachodzie / USA.
Z pensji wykwalifikowanego robotnika dało się zaoszczędzić na dom poniżej ok. 5 lat. Prawie nikt nie brał kredytów hipotecznych.
To właśnie kredyt jest przyczyną tego co opisujesz.
Taki sam mechanizm wystąpił w USA z cenami studiów po rozpoczęciu programu kredytów studenckich. Lata '50 - '60 czesne opłacało się z pracy wakacyjnej.
Teraz
@stan-tookie-1: zamiast tego idą do banku, który magicznie tworzy pieniądze, których wcześniej nie było na rynku.
Bank tworzy pieniądze. Może zamiast kredytów pozwolmy ludziom drukować pieniądze, ale muszą je kiedyś zniszczyć.
To jest System, nie usługa.
@MxS89 Może pod względem osadnictwa, ale państwowości już średnio
@LaurenceFass: To jest ciekawy wątek, bo tak samo banki Muzułmańskie też mają określone zasady działania (nie mogą zarabiać na kredytach). Ciekawe czy pewne agendy antyreligijne nie były wymierzone właśnie przeciwko tego typu pomysłom u nas (sam nie jestem de facto katolikiem).
@Urajah:
No właśnie KK odpuścił walkę z lichwą (tak jak wiele innych rzeczy). Kilka encyklik poruszało ten problem.
Natomiast generalnie tak jest - zwalcza się religie, głównie katolicyzm dlatego, że nie da się modelować społeczeństwa, które ma wpojone konkretne zasady i jest w stanie określać co jest dobre, a co złe.
@volodia:
Fizycznie nie drukują, ale cyfrowo tak. Przy kredycie tworzą nowy depozyt (pieniądz M1).
@stan-tookie-1: Jeśli się dziwisz
ludziom na budowie czy za materiały trzeba zapłacić fizycznie. Te pieniądze muszą istnieć
Twoja teoria jest z powietrza.
banki kasę ciągną z kont oszczędnościowych oraz banku centralnego. bank centralny ma określoną pulę środków, owszem ma możliwość wydruku ale to wina banku centralnego a nie banków komercyjnych
@volodia:
Tak działa system monetarny, pieniądz cyfrowy jest pełnoprawnym środkiem płatniczym. Wypłatę jak dostajesz? Gotówki jest kilkaset miliardów, a łącznie pieniądza niemal 2 biliony. Kurczę, wejdź sobie nawet na stronę NBP i poczytaj.
@MxS89:
No nie dosłownie drukuje, ale tworzy nowy pieniądz cyfrowy. J.w. Ma to niemal dokładnie ten sam efekt bo ten pieniądz też jest pełnoprawnym środkiem płatniczym.
Drukowanie/zwiększanie podaży pieniądza M0 odbywa się w NBP. System banków komercyjnych bierze udział w kreacji pieniądza poprzez mechanizm mnożnika kreacji pieniądza.
@LaurenceFass: ma poniekąd rację, że banki tworzą M1, bo z kredytu tworzy się depozyt, ale akurat niekoniecznie w tym samym banku.
Nie ma jednak racji, że banki to tworzą z powietrza. Bilans każdego banku pokazuje źródło kredytowania i aktywa zawsze równają się pasywom, a w pasywach brak jest pozycji "z powietrza". To zawsze
@virgola:
Dopływ czy M1 czy M0 ma ten sam jeden efekt - zwiększa podaż pieniądza.
Z pensji wykwalifikowanego robotnika dało się zaoszczędzić na dom poniżej ok. 5 lat. Prawie nikt nie brał kredytów hipotecznych.
To właśnie kredyt jest przyczyną tego co opisujesz.
Te dwie dekady to był ewenement, który już nigdy się powtórzy. Chyba, że wrócimy do czasów kolonialnych. Nikt nie ma już takiej przewagi technologicznej. USA
Generalnie tak, ale jest to inny agregat. Poza tym inne mechanizmy działają na obu poziomach, więc raczej nie powinniśmy za mocno traktować je jednakowo.
W specyficznych warunkach jedno może się zwiękaszać, a drugie nie. Ale nie wchodźmy w to.
Wyraźnie
@virgola:
Dokładnie tak, podtrzymuję. Każdy kredyt to nowy wytworzony pieniądz z niczego. Jedynie w kilku procentach (poziom zależny od obowiązkowej stopy rezerwy cząstkowej) ma pokrycie w kapitale.
Napisałem to przecież w pierwszej wypowiedzi. W czym problem?
@LaurenceFass: I naprawdę uważasz że to wina banków? Lepiej spytaj kto kumuluje zyski z naszej pracy. I nie, to nie są banki.
@Koryntiusz:
Nie twierdzę, że system finansowy to jedyny beneficjent.