Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja

https://myanimelist.net/anime/48542/Do_It_Yourself

Do It Yourself!!

Do It Yourself przemknęło przez ostatni sezon raczej bez większego echa, ponieważ wszyscy byli zajęci oglądaniem piły mechanicznej. Takie już są koleje losu, pomimo tego, że w tej bajce rżnięcia jest wcale niewiele mniej.

Yua, główna bohaterka tej historii, od wczesnego dzieciństwa uwielbiała razem ze swoją sąsiadką bawić się w majsterkowanie. Niestety, zazwyczaj kończyło się to jakimś urazem, klejeniem plastrów, bandażowaniem i okazjonalną wizytą na SORze. Jej zatroskana matka, bojąc się o zdrowie córki, postanowiła pochować wszelkie narzędzia i ukierunkować ją w stronę sztuk artystycznych, obdarowując ją świecówkami by mogła malując rozwijać swą wyobraźnie. Yua owe kredki zeżarła. Wtedy wszyscy zdali sobie sprawę, że problem nie ogranicza się do machania młotkiem i jest bardziej globalny, a nasza bohaterka jest zwyczajną rozkojarzoną fajtłapą i trzeba ją chronić właściwie przed wszystkim, by nie zrobiła sobie krzywdy. Fast forward do czasów licealnych. Sąsiadka dostała się do najlepszej szkoły technicznej w okolicy, a nasza bohaterka pechowo, jak zwykle, do podrzędnego liceum obok. Tam natyka się na szkolny klub majsterkowicza i odżywają wspomnienia.

Jako wypadkową tych wszystkich wydarzeń, dostajemy anime o grupie dziewcząt zajmującą się robótkami ręcznymi, wykończeniówką, a nawet pełnoprawnymi robotami budowlanymi. W ruch idą nie tylko pędzie, młotki i piły, ale także wiertarki, wkrętarki, wyżynarki, szlifierki kątowe i inne sprzęty zazwyczaj nie kojarzące się jednoznacznie z CGDCT. Jednak DIY nie jest wyłącznie materiałem dokumentującym pracę fizoli, albowiem mamy tu też szczyptę nowoczesnych technologii. Zanim coś się zbuduje, trzeba to zaprojektować, np przy pomocy CAD.

O ile dziewczęta robią różne rzeczy, i te rzeczy niewątpliwie są cute, to ja jednak wrzuciłbym tę bajkę do innego koszyka, takiego z napisem iyashikei. Bardzo ważnym elementem DYI jest aspekt "leczniczy" dla głównej bohaterki, która naprawia zerwane więzi, a także dla widza, który pod kocykiem ogląda sobie to wszystko sącząc kakałko i chłonąc ciepełko. Jest spokojnie, nieśpiesznie, bez większych emocji, przewidywalnie i bardzo sympatycznie. Jest w pyte.
kinasato - #anime #animedyskusja

https://myanimelist.net/anime/48542/DoItYourself

D...
  • 15
@kinasato: obejrzałem pół serii i przeczytałem 1/3 pierwszego akapitu, doceń to

btw moja ocena - Suridecchi to przydałoby się by ktoś porządnie wydymał, to by nie chodziła taka wku*wiona

no i szanuję figury bohaterek z odcinka plażowego - MC (fajny brzuszek), mimo że zgrywa upośledzone dziecko, ma czasem w swoim spojrzeniu coś na wzór seksapilu
  • 2
@tamagotchi:

Suridecchi to przydałoby się by ktoś porządnie wydymał


( ͡° ʖ̯ ͡°)

MC (fajny brzuszek), mimo że zgrywa upośledzone dziecko, ma czasem w swoim spojrzeniu coś na wzór seksapilu


No #!$%@? rzeczywiście seksbomba, polecam jakiś help-line dla pedofilów, póki nie jest za późno ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
kinasato - @tamagotchi: 
Suridecchi to przydałoby się by ktoś porządnie wydymał

( ͡°...

źródło: watdafak

Pobierz
@kinasato:
jak cofł plusa xD

to licealistki panie antyperspirancie

One such institution is the elite Yuyu Girls' Vocational High School, where both Serufu Yua and her childhood friend, Miku "Purin" Suride, have applied.

miało być "Purin" a nie "Suridecchi"
@kinasato: Obejrzałem... I zasadniczo to całe DIY było tylko pretekstem, by zrobić kolejne anime o dziewczynkach robiących ciekawe rzeczy. Z tym, że w odróżnieniu od Yuru Camp, to całe majsterkowanie było na dalszym planie.
Bo gdyby traktować na poważnie to całe majsterkowanie to Serufu nie dostałaby do ręki nawet młotka. Nie mówiąc już o wyrzynarkach.
PS. Szlifierki kątowej chyba nie widziałem w anime, ale tak do końca to nie jestem pewien.
@kinasato: Podobno jest to dobre dzieło pod względem char designów i animacji, ale szczerze to po 2 odcinkach wylądowało w koszu, jak wiele innych tytułu z sezonu jesiennego. Nie jest to pewnie tytuł zły, ale chyba czegoś innego szukam w przypadku SoL/iyashikei. Są to raczej albo słodkie rzeczy, które faktycznie leczą moją duszę jak Non Non Biyori, Flying Witch, dzielenie się pasją jak w Yuru Camp czy New Game albo opowiadanie