Wpis z mikrobloga

gdybyś był bluepillowcem, to byś podbijał do samic z bukietami czerwonych róż i kompromitował się przed nimi jak błazen. A tak to przynajmniej zachowujesz godność i oszczędzasz sobie bolesnych upokorzeń ze strony samic.


@ArmageddonPrzeciwBladziom: Prawda ale posiadałbym iluzję możliwości zmiany swojego losu przez PRACĘ NAD CHARAKTEREM. Dzięki blackpillowi dokładnie wiem czego brakuje w moim charakterze - około 15cm wzrostu, kilku milimetrów żuchwy oraz powrotu do norwooda 0-1. Na rynku matrymonialnym it's
czyli wolałbyś biegać jak chomik w klatce, ale przynajmniej mieć ILUZJĘ, że coś to da?


@BrockLanders: Nie ale czarna piugłka jest gorzka i o ile bluepill to życiowa bzdura to może działać jako swego rodzaju placebo szczęścia dla niektórych.