Wpis z mikrobloga

  • 0
@rysiekryszard
Masz rację, ale też trochę zależy jak ktoś smaży. Nie lubię słodkowodnych ryb, a wujas takie robię dobre karpie / karasie że nie mogę się najść. I to smaży na działce na palniku z małą butla gazowa, przyprawy sól i pieprz tylko xd
  • Odpowiedz
@rysiekryszard: Amur jest pyszny,szczupak , płocie w panierce kukurydzianej. Dużo zależy od tego jak przyrządzisz . Ciężko jest #!$%@? schabowego, łososia czy dorsza no ale inne mniej popularne ryby już chwila nieuwagi i tracą smak.
  • Odpowiedz
@rysiekryszard: Nie mam pojęcia dlaczego, ale z takich smażonych najbardziej smakuje mi flądra (albo turbot).
Z pieczonych uwielbiam pstrąga.
A z wędzonych to w sumie wszystko co ma ogon i płetwy.
No i anchois zawsze na propsie, choć raczej jako przyprawa.
Natomiast nic nie przebije świeżego okonia wyłowionego prosto z jeziora na Mazurach, usmażonego na masełku.
  • Odpowiedz
@rysiekryszard: Bardziej od łososia i dorsza lubię karpia, tuńczyka, pstrąga (tego kocham) i halibuta. Jadłam też węgorze, mniam, śledzie mniam. Łososia uważam za średnią rybę, dorsza też mogę zjeść, jeśli nie ma nic innego.
  • Odpowiedz