Ze śmieciowych powiadomień z przypadkowych kont na Twitterze dostałem takiego screena. Julką z miasta myśli, że życie na wsi = życie szlachcianki. Jeszcze te kury żyjące w zgodzie z pieskami i kotami (╥﹏╥)
najśmieszniej, jak się ludzie na wieś przeprowadzają, mają tylko trawnik do ogarnięcia a i tak po paru latach dom na sprzedaż, bo się okazuje, że to jednak wymaga sporego zaangażowania
@Shatter: bo to wszystko wydaje się fajne na początku. Mam kolegę, który na początku pandemii przeprowadził się na obrzeża miasta do domu. Ma duże podwórko i na początku bardzo sobie chwalił taką rekreację w postaci koszenia trawnika, ale już się znudził
@Shatter: moi rodzice mają średnio 6-7 kur, rodzice kolegi mają chyba ~15, przy czym oni jajka jeszcze rozdają po rodzinie, sąsiedzi rodziców też mają ok. 10 kur, także wydaje mi się, że to dość popularna ilość. Co do nornic, to u nas wiekszość wyłapuje kot. Jasne, zdarzy się, że niektóre marchewki czy pietruszki będą podgryzione, ale nie jest to jakiś wielki problem.
@Shatter 20-30 jajek znoszą latem w 3dni. I są dobrze karmione bo dostają dziennie wiadro kompostu kosz trawy i co kilka dni ziarno. Więc nie trzeba chodzić wokół kur. Wystarczy dawać im raz dziennie dietę, otwierać i zamykać na noc.
Laska z twojego obrazka nie ma wybujałych marzeń. A jedynie chce mieć spokojne lajtowe życie na wsi, mając kury, psy, koty i papugę można tak żyć. Jak się ma oczywiście jakieś źródło
@damienbudzik: Jak ktoś jest nieporadny życiowo to i w mieście może sobie nie poradzić, choć w dużym mieście nawet największa miernota może egzystować przez długi czas. Jak ktoś się zatrzymał na pchaniu ręcznej kosiarki i odrzucaniu śniegu łopatą to rzeczywiście miasto jest jedynym wyjściem.
@SkrajnieZdegustowany: nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć, dostaje 4-5 losowych powiadomień z Twittera, czasem ktoś tam pisze, że ruscy są dobrzy a ukraina zła, czasem jakaś typiara 40+ z depresją wrzuca swoje foty, czasem jakiś młodzik coś takiego wali jak ten wpis tutaj. Nie mam pojęcia co to i kto to, historia tych powiadomień nie istnieje, są widoczne tylko na komórce, jak usunę to nie mam metody żeby wrócić do nich
@didolo03: to masz chyba najlepsze kury na świecie, jeśli masz nieśność z 10 kur na poziomie 10 jajek dziennie, bo ja ci gwarantuje, że tak nie jest posiłkując się Google - najlepsza nieśność to 180 jaj rocznie, normalne kury znoszą ich mniej 120-160 i nie, nie rozkłada się to tak, że pół roku się niesie codziennie, drugie pół się nie niesie xd gdybym miał ocenić to powiedziałbym, że w ciągu dnia
tak bo ten sad i ogród by se po prostu był, bez szczepienia drzew, bez sadzenia, pielenia, podlewania, zbiorów. I pieski, kotki i kurki a ona jak Zosieńka z Pana Tadeusza by se tylko wyszła przez próg, rzuciła kurkom ziarenek i trud skończon.
@Shatter ale ta laska nie napisała tam, że chciałaby gdzieś wyjeżdżać. Nie każdy widzi przyjemność w podróżowaniu.
A nawet jeśli moi starzy jak już znajdą te 3-4 dni poza sezonem gdzie jedynie na spontanie ktoś przyjedzie nocować w pensjonacie i chca gdzieś jechać to proszą mnie, lub któregoś z braci lub wujostwo, żeby zajmowali się domem pod ich nieobecność i zawsze ktoś znajdzie te 3-4dni, żeby się tym zająć bo to czysta
@didolo03: nie mam ani świń, ani krów, ani nikt się z tego nie utrzymuje xd kur jest trochę, gęsi, kaczek, ale to na pograniczu hobby. A to że nie pisała - chyba każdemu zdarzy się chęć pojechać w góry czy nad morze. I sam przyznajesz, że to problematyczne, bo trzeba kogoś angażować
@Shatter powinniśmy tym ludzią życzyć powodzenia. A nie drwić z czyiś marzeń jak dziewczyna będzie miała już taka odpowiedzialność to napewno zmieni priorytety. Serio ona może mieć z 20lat jeszcze wszystko przed nią. A ty beke sobie cisniesz, że nie wie jak to jest. Nie wie bo jeszcze nie odczuła tego na swojej skórze.
I tak w szoku jestem ile ludzi chwyciło tą za zarzutkę
W moim wieku ludzie mają domy rodziny dzieci a moją największą walką jest pokonanie trądziku xD wyglądam gorzej niż gimbusy cała morda w kropkach nic dziwnego że PRAWICZEK
Julką z miasta myśli, że życie na wsi = życie szlachcianki. Jeszcze te kury żyjące w zgodzie z pieskami i kotami (╥﹏╥)
Tak właśnie żyje każdy rolnik, w ogóle nie ma nic do roboty przy utrzymaniu gospodarstwa, to po prostu istnieje i się maluje obrazy na wolnym powietrzu cały di dniami.
#bekazpodludzi #patologiazmiasta #patologiazewsi (w przyszłości hehe) #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #julka
@Shatter: bo to wszystko wydaje się fajne na początku. Mam kolegę, który na początku pandemii przeprowadził się na obrzeża miasta do domu. Ma duże podwórko i na początku bardzo sobie chwalił taką rekreację w postaci koszenia trawnika, ale już się znudził
Laska z twojego obrazka nie ma wybujałych marzeń. A jedynie chce mieć spokojne lajtowe życie na wsi, mając kury, psy, koty i papugę można tak żyć. Jak się ma oczywiście jakieś źródło
A nawet jeśli moi starzy jak już znajdą te 3-4 dni poza sezonem gdzie jedynie na spontanie ktoś przyjedzie nocować w pensjonacie i chca gdzieś jechać to proszą mnie, lub któregoś z braci lub wujostwo, żeby zajmowali się domem pod ich nieobecność i zawsze ktoś znajdzie te 3-4dni, żeby się tym zająć bo to czysta
A to że nie pisała - chyba każdemu zdarzy się chęć pojechać w góry czy nad morze. I sam przyznajesz, że to problematyczne, bo trzeba kogoś angażować
I tak w szoku jestem ile ludzi chwyciło tą za zarzutkę