Wpis z mikrobloga

@Federasta: nie, nikt nir śledzi mistrzostw świata w rzucie mlotem i nikt w Polsce nawet nie zna żadnego zagranicznego młociarza. Nie wiem po zaczynasz argumenty personalne ale trafiłeś kulą w płot - trenowałem siatkówkę i taekwondo, nawet byłem na mistrzostwach Polski, aktualnie gram w piłkę nożną i tenisa. Może dzięki temu wiem o ile jest łatwiej o sukces w niszowych sportach (lub federacjach).
@Ktore_to_juz_konto: już nie mów na siłę, że nikt tego (mówiąc ogólnie o lekkoatletyce) nie ogląda:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ms-w-lekkoatletyce-podniosly-ogladalnosc-tvp-3-15-mln-zl-z-reklam
https://sport.tvp.pl/33525429/rekord-ogladalnosci-podczas-wystepu-anity-wlodarczyk
A co do Twojego dowodu anegdotycznego to z całym szacunkiem, ale nie doszedłeś w sporcie do takiego poziomu, żeby stwierdzić, czy utrzymanie się na samym szczycie w niszowej dyscyplinie jest dużo łatwiejsze niż szeroka czołówka w popularniejszym sporcie. Tak się składa, że też trenuję tenisa i ja z kolei dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że
ta, 20 osób. A jak przychodzą IO, albo MŚ to pół Polski przeżywa i cieszy się z medali


@Federasta: Raczej jak przychodzą IO, ale wtedy zawalił. No i później zapominamy o tej dyscyplinie, którą uprawia rzeczywiście garstka osób.
@Federasta: zalezy od sportu, dyscypliny itd. Ja w dyscyplinie, ktora uprawia X setek tysiecy wiecej ludzi bylem #1 w Polsce i bylem na poziomie swiatowej topki, a nie mam bulu dupy, ze jestem no namem czy ze nic na tym nie zarobilem (gdzie fajdek jednak cos tam konkretniejszego zarobil, gdzie realna konkurencja to max z 20 typow, no smiech na sali).
Mam znajomych w tym srodowisku i podobno Fajdek prywatnie spoko