Wpis z mikrobloga

@siedze_w_samych_gaciach: no wlasnie tam w srodku juz sa 3 talerzyki. Przyprawy i dodatki sa na dole, nic nie plywa, wszystko pod wodą, a ten bialy kożuch i tak powstaje za kazdym razem. W sumie to mi nie przeszkadza, ale czasami chciałbym potrzymać zakwas jeszcze 1 dzień, ale boje sie, ze przesadzę i zrobi sie zielona/czarna plesn. ( ʖ̯)
@JMorrison: Ładną masz tą kamionkę, ale spróbuj kiedyś w szczelnie zakręconym słoiku bo generalnie kiszenie to fermentacja beztlenowa i wtedy masz mniejsze szanse na takie wykwity.
@JMorrison: To nic innego jak kozuch fermentacyjny,mieszaj minimum dwa razy dziennie zeby go rozbic bo jak sie zastanie to moze pojawic sie plesn na nim, ale jak bedziesz mieszal to bedzie ok, bardziej patrz czy konsystencja zakwasu nie zmienia sie na sluzowata bo wtedy zaczyna zachodzic fermentacja mannitowa i taki zakwas jest ciezki do uratowania , polecam ksiazke "sztuka fermentacji". Robilem duzo zakwasow i z moich obserwacji wynika ze kozuch fermentacyjny
@JMorrison: spoko a co do sloika to kup sobie taki fermentacyjny 25 litrowy bedziesz mial mniej zabawy niz z krzemionka, a gdyby pojawila sie fermentacja mannitowa czyli zakwas zrobi sie sluzowaty i sie bedzie tak ciagnal to mozna uratowac go dodajac wody z ogorkow kiszonych tylko musza to byc ogorki domowej roboty gdzie masz pewnosc co do skladnikow, ogolnie zauwazylem ze dodanie wody z ogorkow na samym poczatku albo starego mocnego
bardziej patrz czy konsystencja zakwasu nie zmienia sie na sluzowata bo wtedy zaczyna zachodzic fermentacja mannitowa i taki zakwas jest ciezki do uratowania


@JezusJaruzelski: Mnie właśnie ostatnio zakwas zrobił się taki śluzowaty gęsty.
To był zepsuty? Bo dałem do lodówki i wypiłem.
@lunga: Fermentację mannitową też wywołują beztlenowce, a rezultatem jest wydzielanie kwasu mlekowego oraz mannitolu. Mannitol nie jest szkodliwy, zwłaszcza w takich ilościach więc nic Ci nie grozi. Po prostu dla większości nie będzie smaczne. Jeżeli fermentacja mannitowa nie posunęła się zbyt daleko to możesz albo szybko skonsumować albo spróbować odratować kiszonkę dodatkową szczepką z innej fermentacji, najlepiej w połączeniu z pasteryzacją tej kiszonki gdzie zaszła fermentacja mannitowa.
@Mirkosoft: zgadzam sie ze mozna odratowac dodaniem np soku z ogorkow, zdarzalo mi sie ratowac zakwas w ktorym fermentacja mannitowa byla daleko posunieta i to bez pasteryzowania, masz racje ze niektorzy to pija ale w jednej ksiazce o kiszonkach czytalem ze jesli nie uda Ci sie uratowac to zeby sluzowatego zakwasu lepiej nie pic.