Wpis z mikrobloga

#gry
#mmorpg
Czy tylko mi brakuje jakiegoś mmo z rozsądnym systemem pvp które ma jakieś znaczenie w każdym aspekcie gry?
idealnym przykładem pvp był dla mnie taki metin2 gdzie praktycznie wszędzie mogłeś zaatakować innego gracza jednak co najważniejsze niosło to za sobą konsekwencje - atakując graczy nabijałeś sobie negatywną rangę przez którą później inni mogli atakować ciebie bez żadnej konsekwencji i zabrać twoje eq, to sprawiało że gracze pve niewiele tracili jednocześnie pvp miało duże znaczenie dla tych których to bawiło.
A teraz? Albo open pvp jak w albionie że po paru słabych akcjach odechciewa się grać, albo praktycznie jego brak jak w new worldzie.
Pomijam już bzdurne expienie w nowych tytułach gdzie chodzi się od npc do npc (lost ark, new world) i skipuje każdy dialog bo przecież tam fabuły nie ma, w starych tytułach grindowało się coraz silniejsze moby i było to wtedy całkiem logiczne.
I tak zgadzam się że metin to gówno ale akurat wspomniana mechanika bardzo mi leży(i rozmawiajac ze starymi wyjadaczami nie tylko mi) i aż dziwie się że wszystko dziś jest tak upłycone.
  • 32
@BetterMessage: Najlepszy system PVP był w legendarnej grze Lineage 2, gdzie można było walczyć wszędzie, oprócz miast. Nikt nie musiał akceptować dueli. Jak zabiłeś kogoś, gdy ten ci nie oddał to dostawałeś czerwony nick i punkty PK (Player Killer), które mogłeś zbić farmiąc potwory, ale gracze i npc z miast polowali na ciebie bo dropiły z ciebie randomowe itemy (im więcej punktów tym więcej). Im częściej byłeś PK, tym szybciej punkty
@BetterMessage takim mmo była ultima online. Było też sporo serverow polskich z sporym online swego czasu.

Pvp wyglądało tak że można było zabijać innych graczy czy nawet npc w mieście (było to cholernie trudne bo strażnicy mogli ci ściągnąć na strzała albo dwa). Pełny loot + nawet ucinanie łba jako trofeum. Za zabicie kogoś mogłeś zostać zgłoszony przez tą osobę. 5 zgłoszeń i masz status mordercy na 96h online. 96h w grze
@Ataxia: Przy czym Ultima jest gra z full lootem, i duzo osob to jednak zrazalo. Koszty smierci byly duze. Choc szly za tym i ogromne emocje. Jednak realnie graczy bylo niewielu, w najlepszym okresie moze po 200-300 na najpopularniejszych serwerach, czyli moze kilka tys w skali Polski.

No i gdzies tam nadal sa aktywne shardy, chocby Dream Masters w tamtym roku jeszcze dzialalo, nie wiem z jakim online.
@BetterMessage: polecam cabal online. Gram tylko na prywatnym serwerze, bo na globalu jest za dużo grindu, aby wbić dobre eq.

PvP - można wyzwać kogoś na pojedynek lub wejść w tryb PK zabijając kogoś (ten ktoś może się bronić ofc). Kilka zabić PK, rzędu i idziesz do więzienia na kilka godzin. O wypadaniu itenkow z kogoś kto ma duże PK to nie wiem, ale zanim pójdziesz do więzienia i masz duże
@BetterMessage: uwiebialem grac w prywatnego metina pandora mt2, najlepszy system pvp ze wszystkich, dużo myślenia przy doborze eq, biologi, które #!$%@? ulepszały twoje postaci (dość żmudne, ale satysfakcjonujące) najlepsze gildie planowały swoje strategie na wojny, no miód. szkoda, że zdechło
@dedler123: oj tak chociaż w dalszych kronikach bodaj powyżej Interlude zaczęli w tym mieszać i robić niby "ułatwienia dla nowych".

Dodatkowo taki "agresywny świat" poza miastem sprawiał że ludzie chętnie łączyli się w kilkuosobowe grupki albo i większe klany - bo w kupie bezpieczniej (albo łatwiej napadać na innych ( ͡° ͜ʖ ͡°))

Z drugiej strony nie jestem w stanie obiektywnie ocenić L2 bo były to czasy
@BetterMessage: kurde ale nostalgłem ( ͡° ʖ̯ ͡°) biegłem ze szkoły żeby młócić w metka, zostawiałem kompa włączonego żeby sprzedać przedmioty a potem #!$%@? od starszych. Teraz już trzeci rok w Elder Scrolls Online ciupie bo grafika przednia, zajebista mechanika walki jest, genialna muzyka i bardzo dobrze historie zbudowane. Ale tego konsekwentnego pvp to mi brakuje