Wpis z mikrobloga

Uwielbiam wracać do tych starych, spontanicznych produkcji nagrywanych trzeszcząca kamerą Suchodolskiego z biednym, budżetowym wbudowanym mikrofonem. Ciężar przygnębiającego klimatu tych nagrań oddaje los ubóstwa, a wręcz wyjącej biedy, na posesji w domku drewnianym. Para prezydencka to jakościowi performensi polskiej sceny jutuby z Krakowa.

W tym konkretnym materiale Struś-laluś łaja żonę za bembeństwo, obżarstwo (masło maślane) i przeżeranie wszystkich pieniędzy jakie wpadną im do rąk. Co więcej wylewa na knura swoją frustrację, za bandycką politykę jutuby wobec jego konta i za „znieczulicę” społeczną, przejawiającą się brakiem wsparcia finansowo-węglowego od widzów. Struś wskazuje na, nomen-omen, palący problem dogrzewania się miałem węglowym z powodu braku kalorycznego opału. Konon zachowuje się powściągliwie i nie komentuje ani odpowiada na zaczepki niezadowolonego szczura wodnego.

Piękne to czasy byli! Bieda, brud, smród i zupki chińskie z parówkami otrzymane w paczkach od widzów - oto atrybuty złotego okresu kinematografii na ulicy Szkolnej 17 w Białymstoku.

#kononowicz #suchodolski #szkolna17 #staraszkolna17 #patostreamy #bialystok
R.....y - Uwielbiam wracać do tych starych, spontanicznych produkcji nagrywanych trze...
  • 3