Motomaniakowe Mirki, zaczynam się poważnie zastanawiać nad zmianą samochodu na znacznie mniejszy, ale z charakterem, z jak najbogatszym wyposażeniem i żeby jakoś tam niezamulająco się odpychał. Mam dość nudnych aut. Chcę uśmiech mieć na twarzy gdy będę do niego podchodził i radochę z prowadzenia. Raczej tylko benzyna. Najchętniej modele poliftowe. Cena to max 40k, ale im taniej, tym lepiej. Po głowie mi chodzą takie dziwolągi jak Mini Clubman ze zdjęcia, Nissan Cube, Alfa Giulette, Laguna Coupe, Nissan Juke. Szukam też inspiracji na coś na co nie wpadłem. Żadnym z powyższych nie jeździłem a siedziałem tylko w Lagunie. Może ktoś z Was miał lub ma wymienione wozy i coś mi opowie o nich? Lub wymyśli coś równie nietypowego?
@Sultanat_Muszelki: Miniaka mialem 7 lat, tzn. różowa. Ogólnie zajebista bryka, prowadzi się jak po szynach, twarda. Natomiast ciezko znaleźć na naszym rynku cos zadbanego w tej kasie to raz, a dwa ceny części do Mini do najtańszych nie należą... Tak to fajny wóz, nam przez te 7 lat oprócz krzyżaka i jakichś tam pierdół nic się nie działo, ale kupilismy go z niskim przebiegiem. Jak dobił 100 000 km to już
@Sultanat_Muszelki: Za 40 tyś to teraz możesz dostać 10 letniego golfa xD Te mini Coopery to fajnie zewnątrz wyglądają w środku dla mnie to dramat i nieporozumie. Siedziałem w tym aucie i dramat.
@system_shock: mechanik ze mnie żaden niestety. Ale nigdy nie oszczędzałem na żadnym samochodzie. Miałem trzy generacje Galantów, ZXa, różne E46, jedną E39, Xantię (stąd zastanawiam się nawet nad XM z końca produkcji w idealnym stanie) a teraz jeżdżę A6 C6 lift 2010 rok 3.0 TDI QUATTRO TIPTRONIC AVANT z mapą na 280 KM w którego włożyłem dwa wory kasy, ale no #!$%@? nudny jest w #!$%@? ¯\_(ツ)_/¯
@Sultanat_Muszelki: Galanty zawsze mi się podobały. :) To przegląd masz, sam też co nieco wiem, ale nie chciałbym grzebać w swoim, tylko cieszyć się jazdą. Moim następnym będzie Lexus IS-F, którego bym ci polecił, ale nie ta półka cenowa.
@system_shock: hmmm... IS-F to może faktycznie nie, ale jakaś cywilna wersja może do mnie przemówi. Ten budżet tyczy się czegoś małego, do Lexusa mogę trochę dołożyć. Dzięki, bo nie myślałem w ogóle o nim.
@Sultanat_Muszelki: jeśli nie zależy ci na miejscu z tyłu to może gdzieś IS350, ale to tylko import. Ponoć też spoko silniki. Choć ja wcześniej chorowałem na 2JZ (konkretnie IS300 pierwszej generacji w sedanie, więc wolnossak), tak teraz musi być V8, zawsze marzyłem. No i niekrzykliwa buda, sleeper. :)
@Sultanat_Muszelki: mini clubman nazywa się tak nie bez powodu, bo w środku najczęściej siedzi jaskiniowiec z niskim czołem xD To nie ma za grosz wyglądu, chyba że jesteś różową i chcesz mini bo tak. Jak już musi być mini to bierz jakiegoś cooper s, ale w tych pieniądzach to będziesz miał jak mój znajomy, co wziął Skę jeszcze w jakiejś cesji co tam sporo zniosła u poprzedniego właściciela, to chcąc ją
zaczynam się poważnie zastanawiać nad zmianą samochodu na znacznie mniejszy, ale z charakterem, z jak najbogatszym wyposażeniem i żeby jakoś tam niezamulająco się odpychał.
Mam dość nudnych aut. Chcę uśmiech mieć na twarzy gdy będę do niego podchodził i radochę z prowadzenia.
Raczej tylko benzyna. Najchętniej modele poliftowe. Cena to max 40k, ale im taniej, tym lepiej.
Po głowie mi chodzą takie dziwolągi jak Mini Clubman ze zdjęcia, Nissan Cube, Alfa Giulette, Laguna Coupe, Nissan Juke. Szukam też inspiracji na coś na co nie wpadłem.
Żadnym z powyższych nie jeździłem a siedziałem tylko w Lagunie.
Może ktoś z Was miał lub ma wymienione wozy i coś mi opowie o nich? Lub wymyśli coś równie nietypowego?
#motoryzacja #samochody
@Sultanat_Muszelki: za tyle nic ciekawego, tylko same klopoty....
@Sultanat_Muszelki: kup se multiple to będziesz nie tylko ty #!$%@? z tego toczył
Komentarz usunięty przez autora
To przegląd masz, sam też co nieco wiem, ale nie chciałbym grzebać w swoim, tylko cieszyć się jazdą.
Moim następnym będzie Lexus IS-F, którego bym ci polecił, ale nie ta półka cenowa.
To nie ma za grosz wyglądu, chyba że jesteś różową i chcesz mini bo tak.
Jak już musi być mini to bierz jakiegoś cooper s, ale w tych pieniądzach to będziesz miał jak mój znajomy, co wziął Skę jeszcze w jakiejś cesji co tam sporo zniosła u poprzedniego właściciela, to chcąc ją