Aktywne Wpisy
montezuma71 +13
Wykopki staly sie dokladnie tym z czego sie smiali.
Zarty z papieza byly sprokurowane wystawieniem na piedestał papieża polaka, forsowaniem jego "świętości" i absolutnym oburzeniem gdy ktoś tę świętość podważał, czy w prost- jajcował sobie z niego.
Dzis każdy mem o ukrainie czy ukraincach spotyka sie z oburzeniem godnym 50-letniej Grażyny z Pcimia, która obrusza sie na widok mema z zółtym ryjem. Daje to motor napędowy do coraz to większego trollowania fajnopolaków.
Zarty z papieza byly sprokurowane wystawieniem na piedestał papieża polaka, forsowaniem jego "świętości" i absolutnym oburzeniem gdy ktoś tę świętość podważał, czy w prost- jajcował sobie z niego.
Dzis każdy mem o ukrainie czy ukraincach spotyka sie z oburzeniem godnym 50-letniej Grażyny z Pcimia, która obrusza sie na widok mema z zółtym ryjem. Daje to motor napędowy do coraz to większego trollowania fajnopolaków.
U mnie jest głównie "wyścig zbrojeń"(tak to sobie nazywam), kto ile w tym roku zarobił, jakie kupił nieruchomości, samochody, gdzie był na wakacjach egzotycznych.
Ogólnie festiwal przechwałek i "podprogowych" docinek takich, żeby nie były zbyt oczywiste.
Przykład "kupiłeś sobie dom szeregówkę. Jakie to słodkie. Jednak nie ma to jak dom wolnostojący, prawda Mariuszku?"
"O fajna ta twoja dwuletnia audi, ale nie ma to jak auto z salonu, co nie Jadzia? Przynajmniej wiesz, że nikt ci w fotel nie pierdział"
Oprócz tego może wyniknąć wojenka na linii fanatycy PiS vs wrogowie PiS.
Atmosfera toksyczna tak, że masz wrażenie, że wszystko wisi na włosku i pod płaszczykiem fałszywych uprzejmości wykształconych, zamożnych ludzi zaraz padnie jedno słowo za dużo i wszyscy sobie skoczą do gardeł i wygarną gówno z najgłębszych wspomnień.
Po takiej wigilii szklanka whisky to na raz idzie żeby spuścić powietrze.
#swieta #wigilia #zalesie #bozenarodzenie #heheszki #polska #p0lak
Jedyne co mnie denerwuje to pytania kiedy sobie kogoś znajdę bo mam niby ten 28 level, a nie chcę nikogo
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Racjonalnie-do-przodu: dokładnie o tym samym pomyślałem. To jeden z tych narzekających na wszystko dookoła, a nie widzi problemu w samym sobie. Typ wrócił z banicji i znowu zaczął swoje.
Pozostaje pytanie, czy faktycznie u OPa jest tak toksycznie czy po prostu mierzy rodzinę swoją miarą i przypisuje jej członkom złą wolę tam
Wszyscy mamy dość podobne poglądy, jesteśmy też zbyt biedni by przechwalać się mieszkaniami czy samochodami na kredyt. Żremy się za to z naszą matką, której nigdy nie udało się zrozumieć czym jest praca zespołowa. Co roku chaotycznie krząta się po kuchni, nie dopuszcza
Jej ojciec to się znał na prawie lepiej od prawnika, na medycynie lepiej od lekarza itd.
@sikalafou: W rodzinie tego na szczęście nie mam, ale za to moim znajomym z wiekiem zaczyna strasznie #!$%@?ć na punkcie przechwalania się. Podczas świątecznych spotkań w większym gronie, rozmawiając o "dupiemaryni" potrafią ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczyć z wartością swojego mieszkania/samochodu/nowego dildo analnego, albo 4 raz w ciągu godziny przypomnieć o tym, że "weszli na drugi próg podatkowy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)