Wpis z mikrobloga

Śmieszy mnie odklejenie niektórych, którzy uważają że nie potrzeba absolutnie ŻADNYCH organizacji pracowniczych w branży IT.
hurr durr związki zawodowe xD
Jeśli nie będzie minimum solidarności w branży IT, jakiejś organizacji nacisku na korporacje, to będziemy obserwować jak branża schodzi na psy w 2023.

Zobaczmy jak obecnie wygląda rynek:
- stawki stoją w miejscu, z tendencją do obniżek w ogłoszeniach(dla nowo zatrudnianych), przy gigantycznej inflacji
(liczba firm która szuka po stawkach z przed roku lub dwóch, przeraża)
- masowe zwolnienia za nami i kolejne planowane na Q1 2023
- mocniejsza rejonizacja ofert pracy (i #hybrydoza) - firmy polują na zwolnionych ekspertów "z rabatem" i jeszcze z wymuszoną pracą biurową w ich siedzibie na jakimś zadupiu z gigantycznym cost of living
- ograniczona liczba ogłoszeń i ofert
- twoje CV konkuruje z rekordową ilością ekspertów których nie widziano od lat na rynku, a teraz zostali zwolnieni bez swojej winy
- hiring freezy wszędzie
- największe korpo pokroju FAANG otwarcie wprowadzają nowe programy mobbingu, tzw. PIP czy support check in, rozkręcając wyścig szczurów i ustawiając targety typu 10% ludzi do zwolnienia wg. rankingu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- coraz gorsze, dłuższe i bardziej bezczelne procesy interviewowania kandydatów do pracy

Problemy ekonomiczne? Nie, chciwość, a dodatkowo chęci największych korporacji do zgnojenia pracowników IT i pokazania im ponownie ich miejsca w szeregu.
Każde korpo zwolni po 10-15% najlepiej opłacanych to szybko wrócą z podkulonym ogonem na gorszych warunkach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więc opłaca się taki manwer "wszystkim".

(nie, nie będzie magicznego super odbicia w Q1 bo "będa nowe budżety')

"po prostu zmień pracę bro"

Korpo unika zapłaty za wykonaną robotę? po prostu zmień pracę bro
Mobbing? po prostu zmień pracę bro
Masowe zwolnienia bez praw do okresu wypowiedzenia czy odprawy? po prostu zmień pracę bro
Brak podwyżek? po prostu zmień pracę bro

Nie różnicie się niczym od Kuby Midla który opowiada o tym że nieruchomości będą rosły, dlatego że on kiedyś kupił tanio i urosły, a jak wiadomo analiza wsteczna zawsze skuteczna xD
To że przez ostatnie 2 lata można było zmienić pracę w tydzień, to oznacza że już tak będzie zawsze xD

A jakie są realia?
Wielu z was - mimo że nikomu nie życzę - utną obecny projekt w niewygodnym dla was momencie.
Wtedy po rozesłaniu CV czy nawet odpisaniu na InMaile, niektórym te uśmieszki zejdą z twarzy xD
Jak będą targani po różnych rekrutacjach miesiąc czy dwa bez większych sukcesów, bo kompetencje będą miały marginalne znaczenie dla tego czy akurat wpadnie oferta, albo będzie trzeba wrócić do gorszej stawki żeby robota była.

#programista15k #pracait #korposwiat
  • 35
Administracja, devops, utrzymanie- wywalisz admina, jeszcze jakiejś aplikacji a nie zwykłego linuksiarza czy windowsiarza i będziesz pół roku szukał nowego, bo to, że sobie ktoś wpisał w cv, nie znaczy że wie on coś ponad "aha, znam to słowo".


@tellet: stek bzdur i myślenie życzeniowe, administracja i devopsi są pierwszy do wypieprzenia i postrzegani wszędzie jako cost center, jeszcze gorzej niż backendowy którzy implementują nowe featury a więc zarabiają hajs dla
Pobierz villager - > Administracja, devops, utrzymanie- wywalisz admina, jeszcze jakiejś apli...
źródło: comment_1670973572uzoTcQOOjOcttT8pjrgl65.jpg
Administracja, devops, utrzymanie- wywalisz admina, jeszcze jakiejś aplikacji a nie zwykłego linuksiarza czy windowsiarza i będziesz pół roku szukał nowego, bo to, że sobie ktoś wpisał w cv, nie znaczy że wie on coś ponad "aha, znam to słowo".

Im bardziej niszowa technologia, albo bardziej "korporacyjna", czyli przeciętny januszex z niej nie korzysta, tym większa stabilność i zarobki.


@tellet: #!$%@? Miras, u mnie w korpo jakiś rok - dwa lata temu
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@villager: No po to to jest, żeby obsługiwać wydajnie wiele firm. Nie licząc jakichś dinozaurów, kto teraz siedzi w jednej firmie dłużej niż kilka lat? Jakieś zastałe przegrywy, które boją się nowego.
Ja przeszedłem do SH z korpo, bo w korpo administracja po 2 latach zamieniała się w ciepły, nudny i średniopłatny, etatowy #!$%@?łek, a nie mam jeszcze 40 czy ilu lat, żeby się dekować w jednej robocie.
Outsourcing nie działa
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GienekZFabrykiOkienek:

Potem po 3 miesiącach ściągali ich z powrotem xD

No i czyja racja? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wtedy się daje większe stawki i gitara siema. Dla non-IT korpo, IT to zawsze koszty, ale jak po kilku rekrutacjach masz 3 cv z czego 2 trafiły zbłąkane przez przypadek, to nagle się kasa znajduje na takie stanowisko.
No i nawet pomijając powyższe, co za głupiec bierze etat w IT z własnej woli xD. Chyba zakredytowany pod korek(a wtedy to weźmie nawet i za 70% stawki rynkowej, jak go bank postraszy wypowiedzeniem umowy), a potem po kilku miesiącach płacze przez drugi próg, bo to boli bez względu na to, ile zarabiasz.


@tellet: przysłowiowy etacik, w domyśle fulltime b2b

. Nie licząc jakichś dinozaurów, kto teraz siedzi w jednej firmie
Co chciałbym jednak podkreślić, związki zawodowe (afera SII) nic tutaj nie zmienią, najwyżej napsują. Będą to kolejne ryje do wykarmienia nie wnoszące wartości dodanej w IT. Nie dość że trzeba dać 20k scum masterowi, to doszłyby jakieś zarządy pracownicze/organizacje/związki = nieroby.


@git-reset-hard-head: nie mówię, żeby odrazu zakładać "związek zawodowy". wystarczy że branża będzie na tyle solidarna, żeby odrzucać najbardziej #!$%@? oferty pracy, nawet pod presją (praca hybrydowa itp itd). dodatkowo jako
No po to to jest, żeby obsługiwać wydajnie wiele firm


@tellet: taka to "efektywność" w tych software housach, że żonglując pracą dla ich kilku klientów, zarobisz połowę tego co w firmie produktowej. póki tak wyglądają proporcje, to do SH raczej nie wrócę (jako też wieloletni weteran pracy w topowych polskich SH.....)
Ten zawód nie jest taki trudny, na dodatek ma mały próg wejścia.


@git-reset-hard-head: Gdyby tak było, to to eldorado nie trwało by już ponad 10 lat, tylko zakończyło się dużo szybciej, bo więcej byłoby zasobów na rynku pracy. A tak się nie stało. Programista to w większości nie jest specjalizacja na poziomie wybitnego neurochirurga, który jest nie do zastąpienia w krótkim czasie. Dalej nie jest to jednak zajęcie, do którego nadaje