Wpis z mikrobloga

Siemano miruny, w nawiązaniu do mojego wcześniejszego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/69299751/czy-w-zwiazku-z-ta-cala-afera-ktos-planuje-zadzwon/
Tak jak zapowiadałem, zadzwoniłem dzisiaj do WCR w Łodzi, żeby zapytać jak sprawy się mają z tymi całymi ćwiczeniami. Z tego co widzę całkiem spora rzesza ludzi miała podobny pomysł jeśli chodzi o WCR-y w całej Polsce, więc raczej nikogo nie zaskoczę, jeśli potwierdzę, że WCR w Łodzi na chwilę obecną NIE WZYWA osób z rezerwy pasywnej na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe - mam tu na myśli oczywiście tę największą grupę, tzn. kolesi, którzy po osiągnięciu 18 roku życia byli na komisji, dostali kategorię, ale nie wyrazili chęci służby i na tym ich przygoda z wojem się skończyła. Ponieważ pani po drugiej stronie słuchawki była bardzo sympatyczna (aczkolwiek podejrzewam, że po 20 telefonie w tej samej sprawie pewnie już by taka nie była - na szczęście zadzwoniłem rano, około 10:00), postanowiłem pociągnąć ją trochę za język ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oto najważniejsze kwestie.

Czy WCR w Łodzi wysyła na ten moment wezwania na obowiązkowe ćwiczenia dla osób z rezerwy pasywnej?
Nie, na ten moment nie.

Czy są takie plany w przyszłości?
Jeśli przyjdzie nakaz z "góry", to takie coś zorganizują, na razie nie było takiego zarządzenia. Pani zaznaczyła, że dla nich ta sytuacja też jest dość "świeża" i dopiero rozkminiają jak to wszystko właściwie ma działać.

Czy inne WCR-y wzywają rezerwistów pasywnych na ćwiczenia?
Według tej pani tak, ale są to pojedyncze WCR-y w skali kraju (nie powiedziała które konkretnie). Przytoczyłem tutaj casus Sieradza, pani powiedziała że najwidoczniej Sieradz jest jednym z tych WCR-ów.

Dopytałem też o szczegóły tych ćwiczeń. Potraktujcie tę wiedzę jako teorię - jak wspomniałem, Łódź na razie nie planuje ćwiczyć rezerwistów pasywnych, więc zakładam, że te kwestie dojrzeją jak już dostaną szersze wytyczne.

Jakie kategorie rezerwistów obejmują ćwiczenia?
A i B. Rezerwiści z kategoriami D i E nie będą wzywani na ćwiczenia.

Jak długo trwają ćwiczenia?
Różnie - mogą jeden dzień, mogą dwa tygodnie, miesiąc albo i dłużej.

Czy wojsko chce kierować na ćwiczenia osoby o jakichś konkretnych specjalizacjach zawodowych?
I tak i nie - zależy od zapotrzebowania. Ponoć najchętniej będą sięgać m.in. po informatyków, kucharzy czy nurków. Zapytałem z dupy co z profesjami które nijak mają się do wojska, np. bibliotekarzami. W odpowiedzi usłyszałem, że jak najbardziej mogą kogoś takiego wziąć, np. do administracji wojskowej :P Czyli w praktyce można powiedzieć, że w obliczu ćwiczeń nikt nie jest bezpieczny xD

Czy na koniec ćwiczeń składa się obowiązkowo przysięgę wojskową?
Tak.

Czy złożenie przysięgi wiąże się z automatycznym przeniesieniem do rezerwy aktywnej albo jakiejś innej formacji?
Nie. Jeśli nie wyrazimy zgody na dalszy rozwój ścieżki wojskowej, to nadal będziemy należeć do rezerwy pasywnej. Będzie się to wiązało natomiast z tym że mogą nas wezwać na te całe coroczne ćwiczenia - do 90 dni (usłyszałem jednak, że i teraz mają taką możliwość?). Jeśli zajdzie taka konieczność, możemy również otrzymywać przydziały mobilizacyjne.

Na koniec dodałem półżartem, że z perspektywy laika takie coś może przypominać wprowadzanie "zetki" cichaczem, na co usłyszałem, że przy obecnej sytuacji geopolitycznej każdy obywatel powinien mieć chociaż podstawową wiedzę na temat wojskowych procedur, obsługi broni i tym podobnych militarnych spraw. Odczytujcie to jak chcecie, ja jakoś nie czuję się spokojniejszy xD

No i to by było na tyle. Podsumowując, wygląda na to, że aby ustrzec się przed ćwiczeniami trzeba po prostu mieć kategorię D lub E, inaczej mogą nas prędzej czy później ściągnąć jeśli uznają że w czymś tam im się przydamy.
Btw, bardzo fajnie, że tyle osób zebrało się i podzwoniło po swoich lokalnych WCR-ach żeby zasięgnąć informacji. Nie bójcie się tego robić, po drugiej stronie słuchawki są normalni ludzie, za samo pytanie na ćwiczenia Was nie wezmą, a im bardziej jesteśmy zainteresowani i więcej szumu robimy, tym większa szansa że temat przeniknie do mainstreamu.

#obowiazkowecwiczeniawojskowe
  • 54
@HrabiaTruposz: czyli generalnie jest tak jak wielu tu myślało. Sieradz wyszedł przed szereg albo testuje grunt. Niemniej trzeba mieć świadomość, że właśnie dla WCR-ów jest to sytuacja nowa i jak to w każdej biurokracji dopiero ja przetwarzają. Prawnie dostali możliwość nas wzywać i jeśli zajdzie taka potrzeba to będą korzystać. Tak więc dużo będzie zależne od ambicji dowódcy lub ilości chętnych w danym rejonie. Jak będzie brakować chętnych a rozporządzenie będzie
Super wpis - dziękuje za telefon i podsumowujące sprawozdanie.

Pani zaznaczyła, że dla nich ta sytuacja też jest dość "świeża" i dopiero rozkminiają jak to wszystko właściwie ma działać.


@HrabiaTruposz: Myślę, że już na tym etapie warto im dać do zrozumienia co o tym pomyśle sądzimy. Jestem przekonany że media lokalne z Sieradza chętnie się zainteresują co w ich okolicy się wyczynia. A jak pójdzie w lokalnych to pójdzie może i
@60groszyzawpis: wiesz to jest trochę tak że oni tą ustawę przepychali jak zaczął się temat konfliktu na Ukrainie. Każdy kto by był przeciw zostałby medialnie zniszczony za popieranie Rosji i inne tego typu dyrdymały. Zresztą w tej ustawie przechodziły też rzeczy potrzebne na już względem sytuacji na wschodzie...#!$%@? z PiSu do mistrzostwa opanowali umiejętność przepychania co bardziej problematycznych zapisów ustaw pod płaszczykiem innych spraw. Ponad pół roku zajęło na wykopie by
Ciekawe po jaką cholerę im informatycy xd


@paperkite: może wnioski z wojny na Ukrainie i sobie wymyślili, że "informatycy" będą się bardziej nadawać do obsługi jakiegoś "sprzętu cyfrowego" (drony, koordynaty, BMS itp). Przynajmniej mam taką cichą nadzieję że o to chodzi, a nie jakaś zemsta z góry za nieprzydatność dla społeczeństwa bo butów nie szyją #pdk
Ponoć najchętniej będą sięgać m.in. po informatyków


Doskonały pomysł, rozwalić jedną z tych branż, które ściągają do Polski dobre zagraniczne pieniądze i ciekawe miejsca pracy, żeby fachowca od programowania przeczołgać po poligonie. Z pewnością pozostaniemy ważnym graczem na globalnym rynku, jeśli programista w każdym momencie będzie mógł zniknąć na 1/3 roku.