Wpis z mikrobloga

@LubieDlugoSpac: dopamina i serotonina w ciele a w mózgu to dwie oddzielne sprawy

one mają zupełnie inne funkcje i zachowanie na synapsach, poziom we krwi nie ma żadnego znaczenia w kwestii samopoczucia, bo nie istnieje ich równowaga między krwią a mózgiem

dlatego też na neuroprzekaźniki wpływa się robiąc fikołki, takie zapobieganie wychwytowi z receptora, a nie bezpośrednio podawanie serotoniny/dopaminy w tabletkach
@LubieDlugoSpac: mamy barierę krew-mózg, przez którą przechodzi stosunkowo niewiele substancji, synapsy są odseparowane od wpływu reszty organizmu - co jest dobre, bo zapewnia mu niezależne i stabilne działanie odporne na czynniki zewnętrzne, takie jak choćby przyjmowany pokarm

działanie pozostałych narządów opiera się w zasadzie na odebraniu czegoś z, i wprowadzeniu czegoś do krwi, więc wszelkie niekorzystne zmiany w organach mają też wpływ na zawartość krwi, niestety mózg jest bardziej skryty

podobno