Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, jak to jest z tym zamarzaniem u kotów? Obecnie widuję często podczas spaceru kota który prawdopodobnie jest bezdomny i boję się, że przemarznie. Znajduje się na ulicy na której jest może ze 2-3 domy a dalej praktycznie przez kilometr nic, same pola. 3 miesiące temu też w tym samym miejscu go widziałem. Nie spacerowałem przez ten czas aż do wczoraj i dzisiaj gdzie również go tam widziałem. Za mną nie pójdzie - idzie tylko do 100m a potem się wraca do swoich terenów. Na necie też nic nie mogę znaleźć na ten temat, a ujemne temperatury się zbliżają. Przeżyje? W dodatku często się drapie. Nie wiem co robić. Akurat gdy przejeżdżały samochody - nie widziałem tego kota. Dopiero pojawił się jak wracałem a wtedy jak na złość nie było samochodów. Tak bym zatrzymał i zapytał któregoś mieszkańca czy to jest ich kot. Dramat...

#zwierzeta #koty #mrozy #schronienie #bezdomni

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638926254bf3873caced657b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 5
TroskliwyEskimos: @ann81: Ok.
Byłem dzisiaj i na szczęście kot dalej był w tym samym miejscu. Myślałem, że nie przetrwał mrozów które były w piątek hardcorowe. Pytałem o tego kota na miejskim spotted i cisza. Mi się wydaje, że to jest ten kot który mi zaginął 5 lat temu. Znaczy nie zaginął - tylko został wywieziony przez mojego rodzica. Na początku rodzic blefował, że wywiózł go w miejsce X, potem w