Wpis z mikrobloga

#afera #januszebiznesu #sii #it

P. Grégoire Nitot, prezes Sii, przywraca do porządku mejlowo pracownika myślącego że ma jakieś prawa wynikające z Kodeksu Pracy jak na przykład prawo do założenia związku zawodowego.

Dobrodusznie go poucza, że:
- jak ma jakiś problem to przecież może porozmawiać z menadżerem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- pracuje zbyt krótko żeby zakładać ZZ,
- nie rozumie wartości panujących w firmie takich jak lojalność czy koleżeńskość (no przecież się to wyklucza ze związkami zawodowymi, prawda?),
- niszczy reputację firmy itd.

I co najważniejsze - NIE PO TO PRZENOSIŁ BIZNES DO POLSKI, ŻEBY KTOŚ MU TU ZWIĄZKI ZAWODOWE ZAKŁADAŁ ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na koniec cyk zwolnienie bez żadnego trybu.

https://www.za.org.pl/prezes-sii-polska-i-wlasciciel-polonii-warszawa-bezprawnie-zwalnia-zwiazkowca-lekcewazy-polskie-prawo-atakuje-prawo-francuskie/
Wegrzynski - #afera #januszebiznesu #sii #it

P. Grégoire Nitot, prezes Sii, przywr...

źródło: comment_1669654427OH5Bf1sitUscoopJNsmoNG.jpg

Pobierz
  • 418
@bartek-baku: Ewidentnie nie przeczytałeś że zrozumieniem tego co napisałam. W pracy na Uberze zysk zjadają koszta, po uwzględnieniu których zysk netto jest śmieszny pomimo teoretycznie wysokiego przelewu. Pomyśl ile ty wydajesz na paliwo jeżdżąc ok. godzinę dziennie do pracy a potem pomyśl, ile na paliwo wyda osoba, która jeździ 10 godzin dziennie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do tego opodatkowanie tego dochodu jest dużym problemem, bo Uber nie
@bartek-baku: Nie mogę już edytować poprzedniego komentarza a myślę że warto dodać, że jak jedziesz na 2 tygodniowe wakacje to nadal musisz zapłacić ZUS czy ratę leasingu, więc bardzo drogie są takie wakacje dla Uberowców i tym ciężej jest im zachować jakikolwiek work-life balance czy zrezygnować z tej pracy jak już zaczną. Często oni pracują po 300h by wyjść z długów, których łatwo sobie narobić jak auto się zepsuje i nie
@Pantegram: Ok, masz rację we wszystkim co powiedziałaś, ale jest jeden mały problem:

nijak nie ma się to do tej firmy ani do tej sytuacji, w której prowokator-aferzysta powiązany z komunistycznymi (!!!) środowiskami próbuje rozsadzać firmę od środka używając populistycznych kłamstw.

Serio, ten gość należy do kręgu, który po prostu tym się zajmuje. Przypominam, Szumlewicz. Rekrutują się w różnych miejscach i próbują się zainstalować, ewentualnie stworzyć duży szum, by zastraszyć potencjalne
Pracuję w Sii i z lepszymi warunkami pracy do tej pory nie spotkałem się osobiście jak i nie słyszałem o lepszych w innych firmach wśród znajomych.

Nie mam pełnej świadomości jak wyglądają inne projekty, ale z mojej perspektywy jest bajka.

Odpowiedź Grega nie była na miejscu, ale zgadzam się w pełni z tym co chciał przekazać.
@rewlower: Obawiam się, że nie rozumiesz co to jest porównanie - jego istotą jest to aby rzeczy porównywane nie były identyczne. Nie wystarczy że wskażesz różnice miedzy porównywanymi rzeczami aby uczynić porównanie nieprawidłowym - musisz wykazać dlaczego w tym kontekście ta różnica miałaby być istotna.
Pracuję w Sii i z lepszymi warunkami pracy do tej pory nie spotkałem się osobiście jak i nie słyszałem o lepszych w innych firmach wśród znajomych.


Gdy ktoś przychodzi z xujowej firmy do lepszej pod jakimś aspektem (finansowym?) uznaje że złapał przysłowiowego pana boga z nogi. A potem zmienia dalej i odkrywa że jednak się da jeszcze lepiej.

Nie mam pełnej świadomości jak wyglądają inne projekty, ale z mojej perspektywy jest bajka.
Ale jednocześnie rozumiem, dlaczego firma dbająca o swoich pracowników, nie potrzebująca żadnego związku zawodowego broni się przed takim wewnętrznym atakiem.

Tyle, że powinni go zgasić jak peta po cichu, a Nitot sam się podłożył.


@NoMercyIncluded: Uważam, że nie powinni go gasić po cichu tylko po prostu słusznie i merytorycznie wypunktować jego wrogie wobec firmy działania, skoro takie występowały, a nie rantować jak rozpieszczona nastolatka o jedno, jeśli tak naprawdę chodziło im
"Nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych": fakt że ostałe ZZ z branży budżetowej są kojarzone źle przez wzgląd na burdy pod KPRM NIE oznacza automatycznie że nieisniejące powszechnie ZZ w branży IT muszą paść ofiarą tych samych patologii. Koszt społeczny ZZ jest inny: o ile w wypadku podwyżek wywalczonych przez ZZ w sferze budżetowej podatnik może kręcić nosem, bo ostatecznie to jemu przyjdzie zapłacić w podatkach, to w prywatnej spółce ew
C.d: tu kręcić nosem mogą jedynie bardziej obrotni koledzy mniej w korycie dla nich do podziału. Dlatego w zindywidualizowanej branży jak IT część jest beneficjentami de facto niejawności płac a część przegranymi na równorzędnych stanowiskach a firmom to jest na rękę.

Wszystkiemu winna jest szkodliwa praktyka braku jasnej informacji o wynagrodzeniach na danym stanowisku. Spotkałem się nawet z dezinformacją w zapisach regulaminu pracy jakoby informacja ile zarabiasz była "wyłącznie do dyspozycji pracownika",
Prawdziwa obawa kierownictwa przed ZZ sprowadza się do mniejszego zysku spółki. I w imię tej obawy spółki pozbywają się pracowników stanowiących dla nich ryzyko. Śmiem twierdzić że Sii to nie instytucja szorująca grunt z niskimi marżami, przeciwnie, jeśli kogoś stać na ZZ to właśnie ich. Współwłaściciel ma prawo się obawiać kosztów związanych z ZZ, nie ma zaś prawa stosować określenia disgusting (czyli obrzydliwy), pod adresem pracownika ani odmawiać konstytucyjnego prawa do zrzeszania
@analizator69: >

Prawdziwa obawa kierownictwa przed ZZ sprowadza się do mniejszego zysku spółki.


Częściowo tak, ale jak znam Grega, myślę że to co bardziej go boli to myśl, że miałby się podzielić swoją królewską władzą. On przecież wie najlepiej, bo jest najlepszy, bo inaczej by nie był tam gdzie jest, bo przecież kapitalizm to merytokracja :D <-- takie myślenie.
jak znam Grega, myślę że to co bardziej go boli to myśl, że miałby się podzielić swoją królewską władzą


@oscardziki: niewykluczone, władza to podstawowy mechanizm kontroli nad rozdziałem zasobów (pieniędzy). Można by rzec że to typowe obawy każdego mgmt: arogancja wielkiego feudalnego pana i strach przed utratą kontroli. Kiepsko rozegrana partia przez zagraniczniaka. Skończy się tym że i tak będzie musiał uznać związek zawodowy, naprawić szkody i wypłacić odszkodowanie.

Wizerunkowo mleko
Pan CEO raczej robi sobie kuku pisząc tak mało poprawny-politycznie email, w mówi sporo prawdy ale wylała się tam niepotrzebna gorycz.

A co do pracownika to niech po prostu zmieni firmę jak mu się nie podoba, a nie jakieś związki zawodowe zakłada - związek zawodowy kojarzy mi się z komuną i tu CEO ma racje, że niszczy to gospodarkę.
@zbaszynek: prezes związku nie może być zwolniony przez 5 lat. Do 150 pracowników za każdego członka nie musi pracować godzinę w miesiącu. A im więcej członków zbierze tym większa pensje ma. Nie mam pojęcia o czym piszę? Jak dla mnie to brzmi jak zarabianie za nic nie robienie. To jest darmowa kasa.
@zbaszynek: tutaj masz: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/zwiazki-zawodowe-16794195/art-31
Do 150 członkow masz za kazdego czlonka 1 godzine w miesiacu zwolenienie z obowiazku pracy, powyzej 150 osob prezes juz nie pracuje wcale (a dostaje wyplate). Powyzej 500 czlonkow 2 osoby ze zwiazku nie musza pracowac.

Jacyś pajace zarzucili mi tu, że wypowiadam się na tematy, o których nie mam pojęcia - to zastanówcie się lepiej, kto tutaj nie ma pojęcia o czym się wypowiada? Ja i