Wpis z mikrobloga

"Kocham" polską policję. Wracałem sobie samochodem z sąsiedniego miasta z sesji RPG ze znajomymi. Godzina 23:30. Byłem na ulicy między rondem przy moim bloku, a rondem na osiedlu obok. Na tym odcinku są trzy przejścia dla pieszych. Ruch zerowy o tej porze.
Jechał sobie przede mną radiowóz około 30km/h. Ja, pamiętając filmiki, na których wymuszają wyprzedzanie przed przejściami dla pieszych, zwolniłem i jadę sobie paręnaście metrów za nimi, także 30km/h. I oczywiście ich nie wyprzedziłem. Co zrobiła policja?
Ano, #!$%@?, załączyli koguty i zaprosili mnie na kontrolę. Oczywiście wypuścili mnie od razu, bo dokumenty miałem w porządku, auto w porządku, byłem trzeźwy, więc nie mieli się do czego #!$%@?ć. Mógłbym się z nimi kłócić, jaki jest powód zatrzymania, ale nie chciało mi się kopać z koniem.
Pewnie szukali frajera. Oj, nieładnie. I potem policja się dziwi, jak obywatele mówią, że w normalnych krajach jak widzisz policjanta, to czujesz się bezpiecznie, a w Polsce jak widzisz policjanta, to zastanawiasz się, do czego się #!$%@?.
#policja
  • 158
@loczyn: No, 15 minut było mniej więcej. :)
Rozumiem, gdybym coś robił niezgodnego z przepisami, np. jechał te 60 km/h, czyli o 10 więcej. Ale jechałem tak, jak oni. I tyle. To wystarczyło, żeby mnie sprawdzić. A, że ulicę obok całymi wieczorami sobie sebki urządzają drag-race ze świateł do ronda... nieważne. Wtedy policji nie ma.
#!$%@?łem się, bo zachowywali się podejrzanie.


@Del: ej, no ale Ty sam się zachowywałeś podejrzanie.
ktoś kto jedzie 30 km/h osobówką w nocy na zabudowanym to pierwsza myśl, że albo trzynastolatek w aucie tatusia albo na gazie lub po dragach.

czepiasz się radiowozu że jechał zbyt wolno, no ale tak naprawdę nie masz dowodu że próbowali coś wymusić (facepalm)
Zatrzymanie to czynność procesowa.


@Stealth: W poniedziałek jechałem z przyczepką i zauważyłem że pas mocujący ładunek jest luźny, stanąłem na poboczu, poprawiłem pas i ruszyłem dalej, całość zajęła mi 30 sekund, myślałem że się zwyczajnie zatrzymałem ale twierdzisz że dokonałem czynności procesowej? Coś mi się tu nie spina. Może poczytaj ze zrozumieniem tekst z obrazka który podlinkowałeś. @Stealth:
@Elaviart: Nie kwestionuję tego prawa. Tylko dziwne, że ,akurat, to jedno auto, które ,akurat, było na drodze. I które ,akurat, nie chciało panów wyprzedzić, bo, akurat, jechali 30 km/h przed samym przejściem i aż się prosili o wyprzedzenie. W mojej opinii, klasyczna próba wymuszenia mandatu. Jakby sobie stali na poboczu i mnie zatrzymali na alkotest, wtedy ok. Ale takie okoliczności trochę z dupy były w tym przypadku.
@Del: na takich kontrolach wielu ludzi poszukiwanych wpada właśnie, tak samo jak zapominalscy przypominają sobie o konieczności przeglądów i wiele innych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ktoś kto jedzie 30 km/h osobówką w nocy na zabudowanym to pierwsza myśl, że albo trzynastolatek w aucie tatusia albo na gazie lub po dragach.


@wolnynajmita: Ooo, to policja musiała jechać na gazie :D
to nie jest ten filmik co było potem nagranie z perspektywy policji gdzie policjant w radiowozie mówił "na #!$%@? on hamuje"?


@krucjan: Sugerujesz że policjant na służbie nie wie że na przejściu dla pieszych nie wolno wyprzedzać? xD

Kierowca po lewej lekko przyhamował przez przejściem, policja to zauważyła i też przyhamowała i wyszło, że obydwa auta się zatrzymały bo jeden nie wiedział co robi drugi. Ale że radiowóz to wyrok wydany,
@Elaviart: Cały czas piję do okoliczności kontorli. Dlatego akurat. Dziwnym trafem, kiedy od pewnego czasu pojawiają informacje w necie, o tym, że policja takie wymuszenia próbuje robić. J/w, gdyby stali sobie na poboczu i mnie zatrzymali do kontroli, jak każde inne auto, to spoko. Ale, że tak z dupy z drogi tylko dlatego, że po prostu sobie jechałem ich tempem...
Dziwnym trafem, kiedy od pewnego czasu pojawiają informacje w necie, o tym, że policja takie wymuszenia próbuje robić.


@Del: O #!$%@? jeszcze spiseg xD
Po prostu ci się trafiło i tyle na ten temat. Ja na przykład już nie pamiętam kiedy miałem kontrolę jakąkolwiek, chyba ze 3 lata temu, a jeżdżę codziennie. I też zatrzymali mnie wtedy tak po prostu, bez powodu. Panowie sobie spokojnie wszystko sprawdzili, pożyczyliśmy sobie miłego dnia
@MLGkunek

Śmieszy mnie obrona policji tutaj.


A mnie śmieszy syndrom oblężonej twierdzy niektórych tutaj. Można wiele zarzucić policji ale rutynowa kontrola drogowa gościa który się bał wyprzedzić, bez żadnego czepiania i pojechanie w swoją stronę jest tutaj okrzykiwane jako zamordyzm a ludzie którzy nie widzą w tym nadużycia to niewolnicy. No bo na wykopie nie lubimy policji Mati, gdzie jest moja wolność xD

OP ułożył sobie w głowie jakiś scenariusz i teraz
2 sekundy w google


@Elaviart: I podałeś mi artykuł który nie zawiera podstawy prawnej do rutynowej kontroli drogowej bez powodu. Serio? xD

Gdybyś poświęcił 30 sekund i przeczytał artykuł to byś się zorientował po tym fragmencie:

Procedura kontroli drogowej zaczyna się od podania przez policjanta niezbędnych danych: imienia i nazwiska, nazwy stopnia służbowego i jednostki, w której pracuje. Następnie jego obowiązkiem jest podanie przyczyny, dla której zmusił nas do zatrzymania.


Że
@aarahon: mylisz obowiązki policjanta podczas legitymowania z podstawą prawną legitymowania. Podstawą prawną jest:
Art. 129. [Uprawnienia policjanta]
1.
Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji.
2.
Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do:
1)
legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń co do sposobu korzystania z drogi, używania pojazdu lub urządzenia wspomagającego ruch;
1a)