Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ech chyba się starzeję Mirki. 27 lat na karku i trochę jak w Poranku Kojota czuję "głód emocjonalnego związku". Nie należę do ludzi z #przegryw bo mam pracę, znajomych, prowadzę życie towarzyskie, nie mam fobii społecznej i innych tego typu traum. Nigdy nie byłem w #zwiazek (nawet w podstawówce). Miałem może ze trzy zauroczenia, ale nie wyimaginowane ( ͡° ͜ʖ ͡°), laski wiedziały o mnie - co gorsze wprost lub nie mówiły "nie" z przyczyn trochę dla mnie niejasnych, bo nie celowałem w dziewczyny 9/10 a raczej tak na moim poziomie, choć może jednak jednak za wysoko (w sumie chyba jestem z brzydki, tak stwierdzam), może byłem nice guyem, nie wiem. Ale ostatnio byłem na weselu (oczywiście bez pary xd) a wczoraj spotkałem kolegę z dziewczyną, którego bym nigdy posądził, że znajdzie dziewczynę i tak naszło mnie na #feels
Ale ogólnie jakoś od pół roku/roku stwierdzam, że w sumie kogoś warto mieć. Nie robię nic z tym, bo na żadne #tinder i takie sprawy się nie piszę, też nie chcę wyjść na desperata zakładając, że lepiej być samemu niż w związku na siłę. Dodatkowo co sensowniejsze dziewczyny już zajęte (ciekawe czemu ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) Póki co znajomi (co prawda coraz więcej w parach, choć są jeszcze single) nie mają dzieci, nie są zajęci tylko sobą, więc tutaj nie narzekam, ale strzelam, że może się to za parę lat zmienić. No i tak mi to siedzi w głowie i to mnie męczy, rok, czy dwa lata temu, choć byłem w identycznej sytuacji nie męczyło mnie to w ogóle - jakaś taka presja wewnętrzna siedzi we mnie, bo nikt, łącznie z rodzinką, nie narzuca by szukać żony, mieć dzieci itp #zalesie #niebieskiepaski #rozowepaski

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #637a77be079dfc321f97ab93
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja także zmieniłem podejście jak z desperacji i nudów zacząłem sobie podróżować i to sam siedząc po 7-10 dni samemu w obcym kraju w hotelach.

Pisze to dlatego ze lepiej później niż wcale bo odkładanie na później niczego dobrego nie wróży i nie szukaj żadnych alternatyw i wymówek.
OP: @FeyNiX: tylko jak znaleźć - nie chcę robić tego na siłę, bywam na imprezach, spotkaniach, wyjazdach, gdzie dziewczyny już są zajęte (możliwe, że wynika to z faktu, że zazwyczaj to rówieśniczki lub starsze). Natomiast mam wstręt do szukania dziewczyny do związku, w sensie że np. idziesz do klubu, żeby znaleźć laskę, albo zapisujesz się na zajęcia jakieś tam by znaleźć laskę itp. Pamiętam kolegę ze studiów co tak robił,
@AnonimoweMirkoWyznania: Ze zwiazkiem jest jak z jazda na rowerze, tego tez sie trzeba nauczyc. Mozesz jutro poznac milosc swojego zycia w zabce, a spierdzielisz to bo nie bedziesz przyzwyczajony do takich uczuc i emocji, i sobie z nimi nie poradzisz :) z twojego wpisu wynika ze chcialbys kogos poznac ale nie robiac nic w tym kierunku. Niestety, nie znam par ktore poznaly sie z przypadku poza licealnymi milosciami, wiec zeby to
@AnonimoweMirkoWyznania widzę, że mamy podobne rozterki. Poznawanie kogoś w klubach lub na portalach randkowych to nie moja bajka. Pomijam już fakt, że mamy tam nadreprezentację mężczyzn, co sprawia, że trzeba być ponadprzeciętnym aby cokolwiek ugrać. Najgorsze jest to, że ja w ten sposób poznawać nie potrafię. Nie mam wtedy żadnej wiedzy na temat tej osoby, co sprawia, że niemożliwym jest stwierdzenie, czy nadaję się na partnerkę dla mnie. Można oczywiście próbować i
@wesolarzapka: No tak, mityczne wychodzenie do ludzi, chociaz w obecnych czasach to pewnie bardziej aplikacje randkowe niestety, bo to juz nie studia zeby poznawac co tydzien nowe twarze, grona znajomych tez są raczej zamknięte, o ile jeszcze jakieś grono mamy xd mozna chodzic na rozne zajecia ale to czy kogos tam poznasz duzo zalezy od twojej osobowosci, tak mi sie wydaje. Specjalista nie jestem, sama mam obecnie problem z brakiem znajomych
@AnonimoweMirkoWyznania ile przegrywów w wyparciu pod tym postem. Włącznie z anonimowym opem.
,,Nie jestem przegrywem chociaż spełniam wszystkie kryteria opisujące przeciętnego przegrywa ale nim nie jestem!"

- brzydki,
- bez związków a blisko 30,
- prawdopodobnie prawiczek,
- wszystkie laski do jakich podbijał go odrzucały, nawet jakieś pasztety 4-5/10,
- łudzi się, że ma towarzystwo bo mu jakiś gość odpisze raz na tydzień z litości,
- do tej pory żadna dziewczyna nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Gdzie znaleźć to ci nie powiem ale mogę doradzić tyle ze nigdy nie jest za późno żeby olać rówieśniczki które są po przejściach i startować do młodszych. Sam mam prawie 29 lat a startują do mnie roczniki 2000 i młodsze i tez wśród nich jest wiele normalnych i fajnych dziewczyn.