Wpis z mikrobloga

Witam, dawno mnie tu nie było oj dawno :)

Ten rok to biegowy rok rekordów...

Po przygotowaniach wiosennych wpadł puchar za 2 miejsce kat 30+ za biegi po lasach ( 6km ) oraz udało mi się znacząco poprawić 10 km po mieście - 47.25 ( poprzedni rekord 48.35 )

Lato to były mordercze treningi ( siłownia + bieganie ), przez 5 tygodni zrobiłem między innymi 4 półmaratony z czego jeden był na 26 km ( rekordowy trening na 21 km w czasie 1:47:50).

Jesień to pokaz bicia rekordów życiowych:

- Najpierw rekord na 5 km - 21.38 ( poprawiony o 30 sekund w morderczym upale 33 stopni )
- Tydzień później rekord na 10 km - 45.27 ( trasa z dwoma podbiegami, bez podbiegów zszedłbym poniżej 45 minut, cały czas utrzymywałem tempo ~ 4.30 )
- kolejny tydzień - najszybsze w życiu bieganie w zawodach cross po lasach - 9.7 km w 44:50 ( średnia 4,36 ).

Po tych zmaganiach przyszedł okres ostrego trenowania sprinterskiego. Podczas treningów na stadionie udało mi się pobić życiówkę na 1 km - 3:47

W połowie października ostatnie zawody na 5 km - i kolejna życiówka - 21.01 ( średnie tempo 4.12 ). 37 sekund poprawiłem wynik w 1.5 miesiąca .

Trenuje nadal, w tym roku zbliżam się do 1200 km na dworze, plus 3 razy w tygodniu siłownia. Na liczniku 37 lat, ale nie zwalniam tempa.

Plany na przyszły rok:
Zejść na około 44.30 na 10 km
Zejść na około 20.30 na 5 km
oraz czas pomyśleć o maratonie - moje założenie to przebić 3:50 h.
#bieganie
  • 13
@aukolb: No 50 na tydzień, to już można sensownyy trening zrobić. Sam biegałem podobne przebiegi przed pierwszym i jak dotąd jedynym maratonem.
@WuERA: @aukolb: Narazie to tylko plany, w porze letniej miesięcznie wychodzi około 150 - 160 km + to co na siłowni wybiegam sobie.

Pora zimowa staram się utrzymywać miedzy 20 - 30 km tygodniowo + siłownia.

Jak pogoda jeszcze będzie w miarę OK to w grudniu jeszcze jedne zawody crossowe po lasach tym razem na 12 km.
@aukolb: @WuERA: w 2017, w wieku 34 przy przebiegach 25-35 km tygodniowo zrobiłem w Lublinie 3:39, wynik #!$%@? ale da się nie biegając. Po tym stwierdziłem że maratony to gunwo i zero frajdy. Może jeszcze jeden na 40 albo 50 urodziny pobiegnę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kulawy_Lis: No to wiadomo, że z takiego małego przebiegu da się zrobić wolny maraton gdy się ma dychę 40min :D

Jakbyś chciał optymalnie pobiec czyli 3:00-3:05 to te 50-60-70km już trzeba by robić :D
@aukolb: Zważyłem się na 20-30 km, wyszło chyba w 43 minuty, ale jak to w Lublinie z górki lekko miło się biegnie…. Potem w okolicach 38-42 miałem takie skórcze łydek że nie dało się biec, bo stawiało mi stopę do pionu jak baletnicy ( ͡º ͜ʖ͡º)